Dorotko,
Nie bywałam na watku Mru … jakos nie wpadł mi w oko …
Teraz troche załuje, bo zajrzałam tu dopiero jak Mru odszedł. Tak pieknie pisałas o jego odchodzeniu …
czytałam i miałam łzy w oczach, cos sciskało mnie w zoładku …
wrociły moje wspomnienia … 1.06.2013 odeszła moja ukochana Tinusia … ciagle mi jej brakuje
MamaGiny ma racje … cytuje:
„to nieprawda, że jedne koty odchodzą a drugie przychodzą
są koty, których się nie da zastąpić - Mru - jesteś jednym z nich” sa koty których żaden inny nie zastapi …