Fioletowe tymczasy II

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 10, 2016 15:21 Re: Fioletowe tymczasy II

Taksówkę biorę w ostatecznej ostateczności – druga strefa, więc boli.
Zwłaszcza w przeliczeniu na konkrety.
Kocie konkrety, oczywiście :mrgreen:


Dominika – drobna, ciekawska, niedotykalska.
Całkiem wygodnie sobie żyje w stadzie.
Obrazek Obrazek

Cichutka, poza momentami, gdy któryś ośmieli się ją zaczepić.
Podnosi wtedy takie larum, takim przeraźliwym głosem :strach:
że natychmiast biegnę ratować uciemiężoną kocinę.

Może i by zmieniła lokal na lepszy :smokin:
ale wyłącznie wraz z białą Kamą.
Obrazek

Kama też jest drobna, cicha i spokojna,
ale w przeciwieństwie do siostrzyczki, lubi głaskanie.
I to tyle.
Chce ktoś?
:kotek:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lut 10, 2016 21:38 Re: Fioletowe tymczasy II

fcesz Kiri :twisted: ?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lut 11, 2016 11:51 Re: Fioletowe tymczasy II

Taksówkę biorę w ostatecznej ostateczności – druga strefa, więc boli.
Zwłaszcza w przeliczeniu na konkrety.
Kocie konkrety, oczywiście :mrgreen:


Też. I przeliczam także bilety autobusowe - jak przeliczę to idę piechotą :mrgreen: . Sama, bez kota.
Boli i pierwsza strefa, i w ogóle.
A jak boli wet wezwany do domu!
Lata temu , żeby nie stresować Morelki tak zrobiłam - co tam kasa vs koci stres :?
Całe zło kocie się ujawniło na widok strzykawki ze szczepionką! Krew na podłodze, a wet sie długo goił :mrgreen: Więc następna wizyta była w lecznicy - czekał przygotowany kaftan dla wariatów kocich. Ale w lecznicy to kotek był grzeczny, skurczony i łagodny jak baranek nie przymierzając :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25606
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 16, 2016 11:06 Re: Fioletowe tymczasy II

Matylda nadal przebywa w Fundacji KOT, pięknie się goi i zachwyca wszystkich ujmującym charakterem.
Dziewczyny wystawiły ją do adopcji :1luvu: może zdarzy się cud!
Obrazek



Nowe fotki z DS Kaja:
Obrazek Obrazek
Wyrosło z niego wielkie kocisko!
Do towarzystwa ma psa i dwie szylkretki, Zosię i Tosię, które Duża przygarnęła w ub. roku.
Kajo i Zocha rządzą w okolicy :mrgreen:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto lut 16, 2016 15:14 Re: Fioletowe tymczasy II

Matylda ma śliczną buzię :D
Czy Kaj nie należał do małych kotów? pokręciłam?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25606
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 22, 2016 14:09 Re: Fioletowe tymczasy II

Tak, Kaj to jeden z ubiegłorocznych tymczasików "szkolnych":
Obrazek
Od początku zapowiadał się na konkretnego kota :D


Z tamtej czwórki została jeszcze Fifi (dawniej Gretka).
Czas się dla niej jakby zatrzymał – urosła niewiele i nadal zachowuje się jak kocię.
A chwilami jak wiewiórka :roll:
Obrazek
Ogłaszamy się, ale panienka jest wymagająca –
dom tylko niewychodzący, zabezpieczony, i najlepiej z jakimś kotem do towarzystwa :roll:
Gdzie taki mam jej znaleźć?


Śliczna Matylda z działek jest już po zdjęciu szwów, wszystko OK.
(I chyba jest dla niej domek. Aż się boję głośno o tym mówić.)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon lut 22, 2016 14:15 Re: Fioletowe tymczasy II

Śliczny Kaj :1luvu: -młodsza wersja ślepaczkowego Kaja :1luvu: , który bohatersko płynął na krze i tak się uratował :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 22, 2016 14:38 Re: Fioletowe tymczasy II

Kaje to dzielne chłopaki :ok: :ok:
Ten mój były tymczas teraz ma na imię Kajo, gania po wertepach i drzewach :roll:
Na co też od samego początku miał zadatki. Taki był:
Obrazek

:201461
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon lut 22, 2016 16:30 Re: Fioletowe tymczasy II

skąd te domki bierzecie
nie to, żebym zazdrościła, ale jakoś mi nie idzie :?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lut 24, 2016 15:27 Re: Fioletowe tymczasy II

Kinniu, jeśli chodzi o znajdowanie dobrych domów, to dla mnie jesteś miszcz!
Między innymi wyadoptowałaś dwa dwupaki prawie dorosłych burasów :ok: :ok:
(a u mnie do tej pory zalegają).

Ringo, Agatka i Dominika.
Paczą jak odkurzam.
Obrazek


Martwię się o Matyldę, weci podejrzewają wznowę :(

Martwię się też o działkowego Bolka "elektryka" (wszelka zbieżność przypadkowa :wink: ),
nie pokazuje się od kilku dni...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lut 24, 2016 16:42 Re: Fioletowe tymczasy II

Człowiek nie powinien musieć się martwić o więcej niż jedną sprawę na raz .. :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25606
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 26, 2016 11:33 Re: Fioletowe tymczasy II

Z adopcji Matyldy nic nie wyszło, od wczoraj jest u mnie.
Pod brzuszkiem ma w dwóch miejscach zgrubienia,
może to stwardniała blizna pooperacyjna, a może nie...
Trzeba obserwować.

Na razie umieściłam Matyldę w kuchni.
Ale wczoraj, zanim zdążyłam zamknąć za nią drzwi, poszła zwiedzać mieszkanie,
po czym zasiadła na kanapie i przyjmowała wyrazy uszanowania :mrgreen:

Oczywiście najbardziej ciekawi nowej okazali się najmłodsi – Frodo:
Obrazek Obrazek

oraz Fifi:
Obrazek Obrazek
Przy Fifi cierpliwość Matyldy się już skończyła :mrgreen:


A oto jak zareagowały koty na wizytę cioci Asi z fundacji :lol:
Obrazek
od lewej: Budrys, Fifi, Koczis,
w dolnym rzędzie Klemens i Gacek, po prawej Agatka.
Na podłodze za Klemensem widać kawałek Dominiki.
Siedem kotów w niewielkim mebelku :mrgreen:
"Znikają" zawsze, gdy przychodzi ktoś, kogo nie znają.
Zwykle wychodzą z kryjówek po godzinie lub dwóch.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt lut 26, 2016 11:53 Re: Fioletowe tymczasy II

u mnie znikają jak przychodzi ktoś z dużą torbą
nie ma to torby -nie ma problemu 8)

widać, że Matylda zna koty
wie, co to kot

nowe koty, ale takie podwórkowe, też u mnie dały się tak pooglądać moim kotom
troszkę się witały, ale jak któryś był zbyt nachalny to fuknęły, ale z umiarem -bez ataku i bez pazurów

dla kotów, wcześniejszych jedynaków, było to przerażające i niepojęte i nie do wytrzymania -jak koty chciały się zapoznac
Garfie był przerażony, ale przetrzymał (mieszkał wcześniej z psem) -trzymałam go na kolanach na czas prezentacji
Alibaba usiłował każdego kota, który podszedł sie przywitać, zaatakować (dopiero jak posiedział w klatce jakiś dłuższy czas załapał, że to nie są ataki, tylko koty się tak witają ze sobą :roll: )

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 26, 2016 15:01 Re: Fioletowe tymczasy II

Mebelek z kotami! Cudny :D
A właściwie dlaczego w kuchni skoro Matylda zapoznana z kotami i domyślam sie zdrowa [poza tymi guzkami :( ] ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25606
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 29, 2016 10:20 Re: Fioletowe tymczasy II

Matylda zna koty – ogólnie, z życia,
moich nie znała wcześniej, bo z działek jechała prosto do lecznicy.
Nowego kota zawsze na początku izoluję, czasami na bardzo krótko,
zależy od sytuacji, stanu zdrowia...

Po wstępnym obchodzie mieszkania Matylda wróciła do kuchni
i do tej pory jej nie opuszcza, mimo otwartych drzwi.
Za to tubylcy odwiedzają ją tłumnie, aż muszę rozpędzać towarzystwo :mrgreen:
Na noc i gdy wychodzę z domu, drzwi od kuchni zamykam, żeby Matylda miała spokój.

Obrazek

Czy jest zdrowa?
Nie wiem. Prawie nie wychodzi ze swojej budki.
Leży, siedzi, myje się.
Głaskana nadstawia łepek i mruczy.
Jest mocno wyciachana, dość szczupła teraz, na szczęście ma apetyt.
Ale tylko na mokre – suchej karmy nie rusza, wody też nie.
A na działkach jadła wszystko.
Nie wiem, czy jej coś nie boli.
Trzeba będzie do weta, może prześwietlić?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 528 gości