https://m.facebook.com/events/741768295928596Nie wiem czy dobrze wkleiłam,wydarzenie się nazywa Zezulec szuka domu.
Proszę dołączac i zapraszać,udostępniać i szaleć z rozpowszechnianiem. Z tego co widzę fundacja nie ogłasza go wcale,a to mu nie ułatwi znalezienia domu.
Strasznię się nim martwię

Nie wiem nawet jak on się czuje... jak to znosi...
Usiłowałam nawiązać kontakt z fundacją ale jak już się dodzwoniłam to jedna pani nie była mi w stanie odpowiedzieć, odesłała do drugiej, druga powiedziała że trzeba się kontaktować z panią która łapała,a ona z kolei jak już odebrała (a dobijałyśmy się we dwie z karmicielką) to powiedziała że nie udzielo info bo jest na urlopie

Marwię się więc jak cholera, bo zaraz mija miesiąc jak został złapany,a ja nie wiem NIC, tyle tylko że ma białaczkę.
Nie mam nawet kontaktu do ogłoszeñ,a chciałam cokolwiek się dowiedzieć o nim,chociażby na ile lat go wet ocenił, jak się zachowuje w zamknięciu,jakimś grosikiem go chciałam wspomóc i przede wszystkim zobaczyć.
Karmicielka też to bardzo przeżywa, karmiła ich 10 lat. A teraz... obydwa zniknęły, Syk umarł,a Zeza ciężko będzie gdzieś umieścić...
Gdyby chociaż znalazł się nawet tymczas... On potrzebuje tego. Stres go zniszczy.