Murzyn pozwala se na luz przede wszystkim wieczorkiem i nocą. Zwalczył (mam nadzieję) kk, ale teraz dostaje żel na zęby i dziąsła, bo okazało się, ze jest nadwrażliwy na kamień nazębny. Apetyt nadal dopisuje, więc niedługo będzie nie Misiu, tylko Miś-Kuleczka.
Jak nie przymierzając Hugo.
