Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76, 90, 96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 10, 2016 12:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Dziękuję Aniu :) Dziękuję Kasiu :)

Byłam u wetki - Kitusia miała pobraną krew, choć nie była na czczo. Jadła ten swój Hills. Pierwszy raz dostałam z całej łapy z pazurami po policzku.
Czekałam u weta 40 min, Kitusia była przerażona. Weszła babka 50cio letnia z tym małym kudłatym psem. Ten zaczął się drzeć tak, że poziom wk... podskoczył mi do 1000. I ta babka czy ją puścimy, bo jej piesek będzie się darł. Była jeszcze jedna babka i mówi, ja mogę puścić, ale nie wiem czy ta pani - czyli ja - panią puści. Szlak mnie trafił. Powiedziałam jej, że nie, bo siedzę tu już długo i mam chorego i zestresowanego kota i wolałabym skorzystać ze swojej kolejki. A ta mi, że jak jej pies będzie się darł to mój kot będzie jeszcze bardziej zestresowany. Przyszła moja kolej - weszłam i jeszcze zerknęłam na nią to ją szlak trafił, że jej nie puściłam. Zamknęłam drzwi i od razu zaczęło się obgadywanie. No sorry głupia babo! Ja z chorym kotem mam puszczać cwaniarę ze zdrowym psem?! Ludzie już na łeb upadli.

No ale wracając - z wetką obgadałam wszystko. Kitusia dostała zastrzyk i jutro kontrola. Ma bardzo bolesny pęcherz. Badanie krwi mamy na wszystko łącznie z pierwiastkami. Kitusia będzie musiała już mieć tego Hillsa do końca życia, ale może mieć domieszaną inną karmę, ale w małej ilości.
Pokazałam wetce tą karmę Naturea - wydrukowałam ze strony producenta cały skład - wszystko jest wymienione, każdy pierwiastek i inne cuda. Wetka czytała bardzo uważnie i powiedziała - no faktycznie niezła ta karma! :D Pozwoliła trochę domieszać Kitusi do Hillsa.

Powiedziałam jej, że kupiłam kotom olej z łososia - pochwaliła decyzję. Powiedziałam o taurynie, że mam zamiar suplementować. Wetka na to, że z tym trzeba ostrożnie, żeby nie przedobrzyć. To pokazałam jej tabelki moje i przypomniałam o Purizonie i pokazałam że Purizon ma najwięcej tauryny i że to na pewno dlatego moje koty tak dobrze wyglądały.
Wetka zgodziła się, że najlepsza karma dla Kitusi to karma mokra. W karmie mokrej nie ma tauryny - więc powiedziałam, że będę dodawać minimalną dawkę, żeby jednak koty miały jej więcej. Wetka powiedziała, że to bardzo dobry pomysł, żeby do mokrej dodać tauryny. No i że Kitusia powinna jeść karmę mokrą.

Także jutro znowu idziemy do wetki, ale już nie pójdę w tej godzinie. Mocz rano jakiś był, ale nie było pewne czyj, a potem Kitusia już nie sikała. Za to Tosia tarza się na plecach w tej kuwecie.
Dziś jadę jeszcze do dentysty - to będzie sądny dzień :(( A potem do mamy.

Wczoraj też czytałam o diecie dla ludzi (choć nic mnie ten temat nie interesuje) - dowiedziałam się, że nabiał jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. Do nabiału nie zalicza się jajek. Można zrobić test - odstawić nabiał i po paru tygodniach stwierdzić jak się człowiek czuje. Powiem Wam, że ja odstawiłam nabiał już całkiem i z dnia na dzień czuję się lepiej, naprawdę. Dużo o tym można poczytać w necie. Węglowodany są bardzo ważne i tłuszcze - ogromnie ważne, ale te zdrowe. Teraz sobie nie żałuję oliwy z oliwek i mam wrażenie że wyglądam lepiej - może schudnę ;) Dziś rano zauważyłam nawet jak wstawałam z podłogi, że nie bolą mnie nogi, bo od długiego siedzenia na ziemi zawsze wiadomo bolą. A teraz nie - naprawdę, nie uwierzyłabym gdybym sama nie spróbowała nie jeść nabiału. No, ale to jest mało istotne. Najważniejsze jest zdrowie moich kotów!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 10, 2016 12:39 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Biedna Kitusia..a ta Pani?..no cóż,różni są Klaudia ludzie,nie od dziś wiadomo.... :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro lut 10, 2016 12:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Najważniejsze, że Kitusia je i pije, nie ma krwi w moczu, nie ma zapalenia takiego, że ciągle chodzi do kuwety, także całkiem źle nie jest. Mam nadzieję, że karma znowu pomoże - tylko boje się wyników badań :( choć pocieszam się, że były 9 m-cy temu i były bardzo dobre - nerki cały czas w normie były :)

Aha powiedziałam wetce, że podejrzewam że Marysia ma braki tauryny i powiedziałam co wyczytałam - niskie leukocyty, nietrawienie tłuszczy i problemy z sierścią to właśnie objawy wskazujące na to. Wetka powiedziała, że jak zrobimy MArysi badanie krwi całkiem na czczo i badania będą w normie to znaczy że jest ok, ale jak dalej będą podobne to wtedy faktycznie może to być niedobór tauryny.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 10, 2016 12:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

U mojej wetki jest takie proste rozwiązanie - osobna częsć poczekalni dla ludzi z psami i kotami. Poczekalnia jest mała, ale tak to odgrodzili, że się wzajemnie zwierzaki nie widzą i nie stresują. Wiadomo, że na szczekanie nie pomaga, ale czasem dzięki temu taki pies w ogóle nie chce szczekać :) No i wizyty są na umówioną godzinę (chyba że to nagły wypadek, to wiadomo że zawsze można przyjsć), więc w zasadzie nie ma czekania pod drzwiami. Takie proste rozwiązania, ale pomagają trochę zmniejszyć stres zwierzaka.

Wiesz, że nie wiedziałam, że w mokrych karmach nie ma tauryny? :? To bez sensu, przecież dla wielu mokra karma to podstawa żywienia, a w życiu, nigdy mnie żaden wet nie ostrzegł żeby przy takim żywieniu suplementować taurynę. Ręce mi opadły :cry: (a nawet, jak mawiała moja babcia, odpadły).

Trzymam kciuki za bezbolesną wizytę u dentysty ;)

A jesli chodzi o żywienie ludzi, to oliwy u nas dostatek, dla mojego chłopa to jest podstawa żywienia, u nich wszystko jest na dużych ilosciach oliwy. I ja bardzo ją lubię. Ale ja w ogóle mam specyficzną "dietę", nie mogę jesć np. wielu produktów uznawanych powszechnie za zdrowe, typu ciemne, ziarniste pieczywo - większosć muszę sprawdzać na sobie i jak mi nie robią kuku z jelitami to wtedy jem. Więc po prostu jem/ robię swoje i cieszę się z każdego dnia, kiedy nie mam żadnych sensacji brzusznych :)

No i najważniejsze, czyli Kitusia. Te pierwiastki i wszystko ma badane nie na czczo? A to nie wyjdą znowu dziwne wyniki, czy wetka to jakos wyjasniła? Łączę się z Kitusią w bólu pęcherza :( bo akurat sama to przechodzę, więc wiem, jakie to paskudztwo. Biedna Kitunia. Mam nadzieję, że zastrzyk jej pomoże i przyniesie ulgę. Szkoda, że nie może jesć tej karmy, która jej tak smakuje :( dobrze, że chociaż można trochę domieszać dla smaku. Czekam z Wami na wyniki i trzymam kciuki! :ok: Usciskaj ode mnie Kitusię!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lut 10, 2016 13:19 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kasiu generalnie może ją jeść :) Ale wiadomo, że musi być na urinary, bo muszą się rozpuścić te paskudy w pęcherzu. To ja nalegałam na badanie - myślę, że tutaj akurat lepiej było zrobić, bo nie wszystkie badania muszą być na czczo. Akurat cholesterol tak, ale powiedzmy, że to nie jest problem Kitusi, także pod tym kątem spokojnie :)

Co do karm mokrych - jak szukałam karm dla moich kotów to zaczytywałam się w składach - nigdy nie jest wymieniona tauryna. Tylko w niektórych karmach jest podana, ale to wtedy chwalą się producenci, że to karma z tauryną.

"W chwili obecnej większość dobrej jakości karm zawiera taurynę. Jeżeli jednak nie ma jej w składzie karmy, którą karmimy naszego ulubieńca, powinniśmy pomyśleć o dodatkowym jej podawaniu. Według ostatnich zaleceń koty powinny dostawać karmę zawierającą taurynę, w przeliczeniu na kilogram suchej masy: 1200 mg w pokarmie suchym i 2000–2500 mg w pokarmie wilgotnym."
"W tuszkach mysich wynosi około 0,7%, podczas gdy w mięsie drobiowym lub wołowym tylko nieco ponad 0,1% ." http://www.kocie-abc.pl/dieta/tauryna-z-czym-to-sie-je/

Więc tak na chłopski rozum - skoro nie ma tauryny w składzie to nie ma jej wcale w karmie mokrej. Ale w karmie mokrej jest mięso, a mięso powinno chyba mieć taurynę, no ale raczej za mało, bo to kurczak czy wół a nie mysz. Tak to rozumiem. Po wpisaniu w zooplus "tauryna", wyskakują karmy mokre gdzie jest tauryna, ale jest ich mało np taka karma http://www.zooplus.pl/esearch.htm#q%3Dtauryna%26cats%3D1Koty%257C2Karma%2520mokra%2520dla%2520kota%26catl%3D3%26p%3D1%26ci%3DCategory_facet%253D1%253A2Karma%2520mokra%2520dla%2520kota.
Czyli jak rozumiem producenci jak dodają taurynę to się tym chwalą, jak tego nie wymieniają to mimo, że jest mięso w karmie to tauryny nie ma :/ I np mamior nie ma tauryny, mimo że w saszetkach są różne dodatki w postaci witamin.

Powiedziałam wetce to, że w naszych karmach mokrych nie ma tauryny, więc pomyślałam, żeby ją dodawać, bo podobno z karmy suchej nie jest tak dobrze przyswajalna jak z karmy mokrej. Wetka powiedziała, że mam rację i że to dobry pomysł, że dodawać do mokrej karmy taurynę. Tylko ostrzegła, żeby nie przegiąć w drugą stronę - wiadomo, że różni są ludzie to musiała ostrzec.
Więc powiedziałam, że będę raz dziennie przygotowywać karmę mokrą z tauryną (minimalna ilość, bo w karmie mokrej jednak jest) i wetka na to że to bardzo dobry pomysł. Więc tego się trzymam :)

Mogę sprzedać 0,5 kg tauryny - bo w sumie jednak kilogram to trochę dużo ;)

edit. no i jak tauryna jest w karmie mokrej i karmie suchej to pewnie trzeba wyciągnąć z tego średnią dla ilości a nie że tu max i tu max - tak to rozumiem, jakby co to niech mnie ktoś poprawi.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 10, 2016 17:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

:201461 Kitusia zdrowia

Klaudia, bardzo się Twoja gama produktów kuchni zawęża, ale Ty masz takie pomysły ze z niczego robisz coś. więc skoro lepiej się czujesz bez nabiału, to odstaw go.
dziś w telewizji robili dania z selera, między innymi odpowiednik rizotto, selerotto :mrgreen: super wyglądało
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lut 10, 2016 18:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Hej :) dopiero wracam do domu. Wręcz Martus rozszerza!!! Nagle otwarł się dla mnie nowy świat smaków i dań. Nie ma nq swiecie bogatszej i zdrowszej kuchni od weganskiej. I naprawdę dziś się czułam tak witalne jak nigdy. Od dawna się nie czułam tak dobrze. Ostatnio ciągle czułam się spuchnieta. Ale u mamy zjadlam ogórkową na śmietanie i od razu czuje się gorzej. Wszystkie problemy wróciły. Teraz mam pewność że nabiału juz mam nie jeść :) musze wrócić na drogę detoxu ;) a dziś kupiłam sobie jogurty owocowe weganskie :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 10, 2016 19:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

:mrgreen:
jak u dentyty ? :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lut 10, 2016 19:13 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

A dziś było bardzo ale to bardzo super - mam super dentystkę. :) ale cuda dopiero się zaczną - potem już nie będzie tak miło :)

Zapytałam ja czy są jakieś lepsze pasty niż marketowe - powiedziała ze pasta nie ma aż takiego znaczenia jak technika mycia zębów i ze najlepsze sa te elektryczne szczoteczki. , a pasta jaka kto lubi . Co dziennie trzeba też czyścić nicią dentystyczna ale nic musi być z fluorem. Powiedziała ze czyta składy i w marketowych niciach fluoru nie ma. I płyn do płukania ust bez alkoholu.
Na żeby duże znaczenie ma Wapń i witamina b3. Trzeba sobie sobie badanie krwi i sprawdzić jaki się ma poziom i jak trzeba to skorygować dietę lub suplementowac :)

A jutro do weta z Kitusia..
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom


Post » Śro lut 10, 2016 21:34 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Kciuki za Kitusie!
Z tym nabialem nie przesadzaj, kiedys ludzie jedli wszystko i zyli. Teraz jest moda na wykluczanie jakiejs gamy produktow. Byly juz weglowodany, gluten a teraz nabial. Przegiecie wedlug mnie dlatego uwazaj,zebys sobie nie zaszkodzila tymi odstawieniami :)
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 10, 2016 21:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Dzięki Kirus :) ale badania światowe potwierdzają ze najzdrowszy jest weganizm a nabial szkodzi - cześć ludzi na świecie nie je nabiału i ma się bardzo dobrze. Za wykluczeniem jednej grupy produktów przychodzi mi 10 razy więcej nowych i zdrowszych. No zobaczymy - robie test - miesiąc bez nabiału :) oczywiście to nie będzie tak całkiem bo dziś zjadlam drożdżowke - i na pewno nie była to weganska drożdżowka :) Na pewno coś w życiu zjem z bnabialu - dla tego mogę czasem zrobić wyjątek jak dziś u mamy ale dla mięsa i ryb nigdy wyjątku nie zrobię. No ale jestem.pewna ze ta śmietaną cofnąła mi moja witalność - naprawdę, od razu czuje się gorzej tak jak wcześniej. I musze zaczynać od nowa :) ale przynajmniej teraz wiem ze równiez nie trawie nabiału.

No ale mniejsza z tym ;) Ciesze się bo Tosia zaczęła jesc karmę dla dorosłych sucha i ta nowa Nature tez juz jadła z apetytem - także karma się przyjęła ze smakiem :) i mogę z czystym sumieniem polecić :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 10, 2016 22:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Cześć Dziewczynki :D :D :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lut 11, 2016 13:39 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

Hej Aguś :)

Wróciłam od weterynarza z Kitusią. Wynik badań krwi rozszerzone Kitusia ma idealne :ok: :ok: :ok: Pęcherz mniej tkliwy i dostała zastrzyk jeszcze rozkurczowo-przeciwbólowy.

ALE zauważyłam że ta minka, która Kitusi wyszła na zdjęciu to coś często jej się powtarza, a dziś i w nocy biedna chodziła i chciała jeść i nie umiała - podchodziła do suchego Hillsa (duże kulki) i nie umiała/nie chciała ich jeść - poprosiłam wetkę żeby zajrzała jej do pysia i się okazało że przedni ten duży i ostry ząb nie stoi pionowo a poziomo :( Wetka przyniosła obcęgi i chciała do wyrwać, ja Kitusię trzymałam. Ale od razu zrobiło mi się słabo, zaczęłam się trząść i panikować i wetka wzięła Kitusię do drugiego pokoju i tam jej usunęła ząb - trzymał się tylko ponoć na dziąśle a Kitusia krzyknęła :( W tym czasie ja dostałam drgawek jak w febrze. Wetka od razu zauważyła, że ze mną jest źle :/ No i Kitusia nie ma już zęba przedniego :placz: wetka powiedziała, że to normalne, że zęby wypadają :( Kitusia od razu po przyjściu do domu zaczęła jeść gotowaną rybę i zaczęła miałkać :( boje się, że ją boli :( No, ale upewniłam się, że dostała przeciwbólowy zastrzyk, więc zaraz zacznie działać. Pysio mam przepłukać szałwią dziś.

Mamy zbadać jeszcze mocz - ale Kitusia robi siusiu, kiedy nie patrzę, więc nie wiem czy to jej tak naprawdę.

Najważniejsze, że wyniki badań krwi dalej Kitusia ma świetne :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 11, 2016 13:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76 - dużo fot

:strach: dobrze ze nie zemdlalas :strach:
Ojej, Kitusiu widzisz Twoja mamcia wie kiedy cos Ci dolega i kiedy masz "minę" nie taka jak nalezy- to znak ze bardzo Cie kocha i nie chce zle dla Ciebie
Moja tez dzis okazała mi duzo milosci- w koncu dostałam ulubiona gotowana rybkę! Ponoć taka sama jak Ty dostajesz, mintaja z biedronki w kostce, pyszny jest,prawie cała zjadłam miseczkę naraz
Wiesz zazdroszczę Ci i Twoim siorom ze macie swoja Duza codziennie, nasza tez z nami teraz siedzi i zawsze jest czysto w kuwetce, miseczki sa pełne a i sie ładnie potrafi z nami bawić
Bardzo Cie pozdrawiam, nie martw sie ząbkiem, powiedz dużej zeby wsadziła go pod poduszkę wróżka zebuszka przyjdzie i zostawi Ci smaczek
Moli
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 41 gości