Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:No to Niunia ma dzisiaj odwiedziny...

ja wiem, że Ty jej nie oddasz byle komu i mocno trzymam kciuki, żeby Państwo okazali się godni Niuni :ok:

Tak Kruszynko

Twoja minka nie dowierza mi,ale serio lofam CIę ,wiesz ? :oops:

Niunia i Obłoczuś,uwielbiam ich :oops:

Napiszcie proszę jak moje Słonusio Niuniaczek ?
Jak poszła do domu,to dałyście jej buziaka,takiego jak ja jej sama osobiscie nadawałam ?
tez bym chciała,żeby miała taki prawdziwy domek ....

Obłoczuś,ach Obłoczuś .... :oops:

To gruchanie z fb po 20 razy dziennie oglądam,w zakładkach mam

dyżury:

wtorek (09.02) - ganesa
środa (10.02) - pyma
czwartek (11.02) - Krystian i Ania
piątek (12.02) - Pinezkowa
sobota (13.02) -
niedziela (14.02) - dilah
poniedziałek (15.02) -
wtorek (16.02) - pandap

środa (17.02) -
czwartek (18.02) - ganesa
piątek (19.02) -
sobota (20.02) -
niedziela (21.02) -
poniedziałek (22.02) -

Wieści z domku Alicji :1luvu:

"Alicja jest bardzo grzeczną i ułożoną kotką, kocha pieszczoty i długie mizianie.
Na początku była nieśmiała, teraz uwielbia zabawę i pyszne jedzonko.
Alicja bardzo lubi zabawkę z ptasimi piórami, do tego stopnia, że bierze ją sobie sama i się nią bawi.
Bardzo lubi leżeć ze mną na dywanie i naśladować moje ruchy np. jak ja leżę na plecach to ona też, jak ja macham ręką to ona macha łapką.
Alicja pięknie układa łapki, gdy oczekuje więcej mizianka. Bardzo lubimy robić z Alicją noski-eskimoski. To takie nasze powitanie po powrocie z pracy.
Ostatnio leżąc na dywanie graliśmy w koci koci łapki ale niestety nie zostało to uwiecznione na zdjęciu

"

To musi być miłość :201465

Myszolandia - spokojnie, na razie Marta prowadzi z Panią zainteresowaną rozmowę kwalifikacyjną, przecież tak łatwo to się Niuni nie pozbędziemy

ale wycałujemy na pewno (mam nadzieję, że jeszcze mi będzie dane wycałować Niunię, bo cudna z niej kicia)

kochany robal z niej jest

tak bym sama jeszcze chciała ją wycałować,ale jak nie zdążę,to bardzo proszę (bardzo serio piszę :oops:

) ukochajcie ją mocno ode mnie i jakby były jakieś foteczki z domu to bardzo bym prosiła i ja :oops:

Ja wiem,ze jej nie puscicie ot tak,ja wiem :mrgreen:

pyma pisze:Wieści z domku Alicji

"Alicja jest bardzo grzeczną i ułożoną kotką, kocha pieszczoty i długie mizianie.
Na początku była nieśmiała, teraz uwielbia zabawę i pyszne jedzonko.
Alicja bardzo lubi zabawkę z ptasimi piórami, do tego stopnia, że bierze ją sobie sama i się nią bawi.
Bardzo lubi leżeć ze mną na dywanie i naśladować moje ruchy np. jak ja leżę na plecach to ona też, jak ja macham ręką to ona macha łapką.
Alicja pięknie układa łapki, gdy oczekuje więcej mizianka. Bardzo lubimy robić z Alicją noski-eskimoski. To takie nasze powitanie po powrocie z pracy.
Ostatnio leżąc na dywanie graliśmy w koci koci łapki ale niestety nie zostało to uwiecznione na zdjęciu "

To musi być miłość

Rewelacyjne wieści od Alusi :ok:

W końcu znalazła swoje miejsce i swojego ludzia. :1luvu:

ale cudowne wieści :1luvu:

po takich aż człekowi chce się życ

Alutko,zdróweczka tylko pełno,resztę widać masz i to hoho z wielka nawiązką

popłakałam się. normalnie tacy walnięci na punkcie kotów, jak ja sama jestem (chociaż mi do głowy nie przyszło grać z moim kotem w koci koci łapci :mrgreen:

) lepszego domu Ala nie mogła trafić. aaale się cieszę, nooo :201432

a te paputki jakie podwinięte na ostatnim zdjęciu,taka błogość

No pojedzie Niunia do domku, pojedzie...
Tak czułam, ze to będzie to

Nie będzie, co prawda, miała możliwości wychodzenia, ale będzie osiatkowane okno i balkon i wycieczki na działkę do babci :ok:

rodzina bardzo fajna, jak przyjechali dostałam telefon żebym zeszła na dół kogoś poznać - a tym kimś był Sasza - piesek trójłapek który mieszka u mamy :ok:

Ewa - przyszła opiekunka Niuni przyjechała z chłopakiem, który przez godzinę doswajał naszą czarną dzikuskę, która widać bardzo go zafascynowała - z wzajemnością

Ptys z tego wszystkiego tez wyszedł i przyglądał sie temu doswajaniu - mega widok :lol:

Niunia troszkę kokietowała, troszkę chowała sie w budce, potem były mizianki na kanapie a potem już chyba było za dużo, bo zaczęła pacać łapą - za dużo chyba od niej chcieliśmy i wyszła z niej burasia

A dyżur spokojny - właściwie nie było co sprzątać po tylu kotach

Boniek miał zjedzone mokre i część suchego. z poczatku wstraszyłam sie, ze w kuwecie nie ma kulki duzej z sikami, a wszytsko rozdrobione. ale potem jak weszłam to było piękne siku :ok:

hepatiale forte znalazłam w szufladzie i wsadziłam do witrynki. podałam mu kalveta i hepatiale. on jest jeszcze zeschizowany, jak zajrzałam za pierwszym razem z kanapę - to mnie osyczał, potem wyszedł i mruczał :roll:

uszy posmarowane.

Obłoczek charczał trochę - znowu mu sie tam zebrało i mu zalega - przywiozę mu moze dzisiaj sól fiz. i zakroplę do nosa - może sie oczyści.
Wzięłam ostania porcje Orungalu i neiestety nie podzieliłam kolejnych dawek :oops:

wiec podjadę dzisiaj po południu podzielić i podam mu dzisiejszą dawkę leków wszystkich.
Poczyściłam tez ucho na sucho - duzo woskowiny, ale dr Justyna ostrzegała, ze będzie tej wydzieliny teraz dużo produkował.
Miał zjedzone mokre - co bardzo mnie zdziwiło, wiec zadzwoniłam do agaty dopytać co za cudo mu podała, ze tak zjadł zjadł - felix rybny

wiec tez mu dałam. nie dawajcie juz mu tej fibry. miał być tydzień na tej fibrze, wiec juz wystarczy. ja mu wczoraj zmieszałam z sensible. ale dzisiaj juz można samo sensible, czyli to co jest u niego w pudełeczku.

Raz jak wychodziła od Obłoczka przyłapałam Ptysia jak wylegiwał sie na zielonej kanapie kołami do góry :lol:

Nakręciłam nawet filmik, ale nie wiem czy cos na nim widać.

mgska pisze:Wzięłam ostania porcje Orungalu i neiestety nie podzieliłam kolejnych dawek wiec podjadę dzisiaj po południu podzielić i podam mu dzisiejszą dawkę leków wszystkich.

Na dyżurze będę ok. południa, więc Obłoczka tylko wymiziam bez podawania leków

I poproszę czwartek 18.02

ganesa pisze:
mgska pisze:Wzięłam ostania porcje Orungalu i neiestety nie podzieliłam kolejnych dawek wiec podjadę dzisiaj po południu podzielić i podam mu dzisiejszą dawkę leków wszystkich.

Na dyżurze będę ok. południa, więc Obłoczka tylko wymiziam bez podawania leków

to tak się umawiamy :ok:

Wspaniałe wieści o Niuni :1luvu:

Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum