OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 08, 2016 12:10 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Hania66 pisze:Ja też mam taką rozsypującą się. I też czytałam ją od dzieciństwa wieeele razy.
I też zawsze płakałam jak umierał.
Pierre Brice był moim idolem :1luvu:
Pamiętasz Asia, były takie lusterka, co się je na koloniach na straganach na odpustach kupowało, na odwrocie miały zdjęcia i właśnie takie z Nim miałam. I jeszcze taki prostokątny wisiorek na rzemyku.
Ale to były czasy i miłosci :wink:
I był czas na książki.

Było fajnie. Książka jest naiwna ale kocham ją a Pierre jest największym przystojniakiem.
Jak nikt pasował do tej roli bardzo.
Pamiętam lusterka, wisiorki, breloczki...

Czasy na książki były ciężkie.Trudno dostać było. Biblioteki grzały półki. Moja mama dojeżdżając do pracy pociągiem kupowała najfajniejsze w... kiosku Ruchu przy peronie 8O Zawsze jej zostawiali jakieś fajne. Zawsze dostawałam książki na uroczystości wszelakie. Jaka byłam szczęśliwa jak Winnetou dostałam. Pamiętam do dziś.
A przygoty Tomka Strzeleckiego? Ehh, zaczytywałam się.

Dziś już tyle nie czytam. Ale wracam do starych często. Mogę czytać wiele razy. Filmó nie lubię dwa razy oglądać ale pisadła mogę zaczytać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 15:35 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

ASK@ pisze:
Hania66 pisze:Ja też mam taką rozsypującą się. I też czytałam ją od dzieciństwa wieeele razy.
I też zawsze płakałam jak umierał.
Pierre Brice był moim idolem :1luvu:
Pamiętasz Asia, były takie lusterka, co się je na koloniach na straganach na odpustach kupowało, na odwrocie miały zdjęcia i właśnie takie z Nim miałam. I jeszcze taki prostokątny wisiorek na rzemyku.
Ale to były czasy i miłosci :wink:
I był czas na książki.

Było fajnie. Książka jest naiwna ale kocham ją a Pierre jest największym przystojniakiem.
Jak nikt pasował do tej roli bardzo.
Pamiętam lusterka, wisiorki, breloczki...

Czasy na książki były ciężkie.Trudno dostać było. Biblioteki grzały półki. Moja mama dojeżdżając do pracy pociągiem kupowała najfajniejsze w... kiosku Ruchu przy peronie 8O Zawsze jej zostawiali jakieś fajne. Zawsze dostawałam książki na uroczystości wszelakie. Jaka byłam szczęśliwa jak Winnetou dostałam. Pamiętam do dziś.
A przygoty Tomka Strzeleckiego? Ehh, zaczytywałam się.


Dziś już tyle nie czytam. Ale wracam do starych często. Mogę czytać wiele razy. Filmó nie lubię dwa razy oglądać ale pisadła mogę zaczytać.


Wilmowskiego ? :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24860
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lut 08, 2016 15:55 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Strzeleckiego autora. Przecinka zabrakło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 16:09 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Szklarskiego. Alfreda :D
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon lut 08, 2016 16:23 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

piotr568 pisze:Szklarskiego. Alfreda :D

Tom sie chyba nie popisała :oops:
Wyjęłam "Tomka na wojennej ścieżce" i jak wół Szklarski pisze 8O
Podmienili czy cu 8O
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 16:28 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Może Ci się skojarzyło bo Tomek dużo strzelał :mrgreen:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon lut 08, 2016 16:30 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

piotr568 pisze:Może Ci się skojarzyło bo Tomek dużo strzelał :mrgreen:

Strzelał dużo i na górze Strzeleckiego też był...chyba :wink:
Czas przeczytać na nowo. Bo geriatria się lokuje w mózgu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 16:44 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Oprócz przygód Tomka napisał też rewelacyjną książkę "Sobowtór profesora Rawy". Jak nie czytałaś- polecam :)

Vombat

 
Posty: 431
Od: Wto gru 08, 2015 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 08, 2016 18:47 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Deczko dziś sprzątałam. Takie małe deczko.
Jeden kapsel znalazłam ... do śmieci poszedł. Drugi kapsel ... do śmieci... Trzeci kapsel... czwarty ...
Nie, czwarty nie poszedł do śmieci. Utuliłam go w dłoni , zamknęłam się w łazience i poryczałam.
Ryzia uwielbiała kapsle. Kochała się nimi bawić. Przybiegała zawsze jak otwierana butelka była.
Każda dziura jest upchana kapslem?
Kopała dywan i gapiła się znacząco na mnie ... wiedziała ,że wstanę i wyciągnę znalezisko.
A ona radośnie pobiegnie walić nim o ściany. Lub przepychać pod drzwiami.
Janusz, wnerwiony szurgotem, zabierał jej kapsla. Ustnie ją pouczał ,że nie wolno.
Kot odchodził zamiatając powietrze swoim ogonkiem śmiesznym.
Siadał TZ w fotelu a Ryzia wchodziła do pokoju wnosząc w pysiu ... kapsel.
Kroczyła na sztywnych nóżkach jak konik na paradzie.
Wskakiwała na wersalkę i na "jego oczach" zrzucała go z poręczy na podłogę. Zeskakiwała , brała w pysiek i znów lądowała na poręczy.
Tak do znudzenia.
Otarłam przez uśmiech łzy.
Kapselek włożyłam do kieszeni.
Moja Ryzia, Kapslowa Dziewunia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 18:59 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

:( ja długo nie mogłam wyrzucić sznurka, konopnego, związanego ... zioła na nim wisiały a potem Gołąbka [*] podebrała i z poświęceniem zagryzała kilak razy dziennie, pewnie uważała, ze to wąż ćwiczebny. Pilnowałam, żeby zawsze wisiał na oparciu krzesła, żeby go sobie mogła zdjąć do zabawy ...
Wiele dni po Jej śmierci go tam wieszałam ....

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 08, 2016 19:04 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

ASK@ pisze:Deczko dziś sprzątałam. Takie małe deczko.
Jeden kapsel znalazłam ... do śmieci poszedł. Drugi kapsel ... do śmieci... Trzeci kapsel... czwarty ...
Nie, czwarty nie poszedł do śmieci. Utuliłam go w dłoni , zamknęłam się w łazience i poryczałam.
Ryzia uwielbiała kapsle. Kochała się nimi bawić. Przybiegała zawsze jak otwierana butelka była.
Każda dziura jest upchana kapslem?
Kopała dywan i gapiła się znacząco na mnie ... wiedziała ,że wstanę i wyciągnę znalezisko.
A ona radośnie pobiegnie walić nim o ściany. Lub przepychać pod drzwiami.
Janusz, wnerwiony szurgotem, zabierał jej kapsla. Ustnie ją pouczał ,że nie wolno.
Kot odchodził zamiatając powietrze swoim ogonkiem śmiesznym.
Siadał TZ w fotelu a Ryzia wchodziła do pokoju wnosząc w pysiu ... kapsel.
Kroczyła na sztywnych nóżkach jak konik na paradzie.
Wskakiwała na wersalkę i na "jego oczach" zrzucała go z poręczy na podłogę. Zeskakiwała , brała w pysiek i znów lądowała na poręczy.
Tak do znudzenia.
Otarłam przez uśmiech łzy.
Kapselek włożyłam do kieszeni.
Moja Ryzia, Kapslowa Dziewunia.

Asiu to była niezwykła koteczka i tak mądra rozrabiara, jak to piszę to ryczę :placz: ale to choróbsko czasami jest nie do pokonania. Ściskam mocno

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 08, 2016 20:18 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Do tej pory nie otworzyłam listu z Białobrzeskiej z ostatnią fakturą za Żunia. Wystawioną w dniu jego śmierci. Nie mogę otworzyć i nie mogę wyrzucić.

Odłożony w czeluściach szafy jest stary aparat z fotkami z przed ostatniego dnia Taszy. Była już silniejsza jak do pracy wychodziłam a jak wróciłam... Są tam inne fotki ale nikt z nas nie weźmie go do ręki.

Dopiero uszkodzenie telefonu spowodowało ,że w niebyt poszły smsy informujące o śmierci Blusia i Popiołka.

Trudno podjąć decyzję. Ciężko rozstać się z przedmiotami co naszych bliskich przypominają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 08, 2016 20:27 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Asiu, przytulam i ryczę razem z Tobą. Ileż to kawałów serca los nam wyrwał razem z naszymi podopiecznymi a czasem nawet tymi, na których trafiłyśmy za późno :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 09, 2016 13:15 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Ryzia.... :cry:
Oj prawda :( , ja do dzisiaj pamiętam ile się zabierałam za posprzątanie misek, posłanek i takich innych po moim pierwszym futrze - 4 miesięcznym czarnym kocim dziecku, które odeszło na PP (najprawdopodobniej, to wiem teraz, wtedy przyczyna była nieznana :-()...
I ile razy się zastanawiałam co by było, gdyby wtedy wiedziała o tym forum, lepszych wetach (byliśmy u trzech różnych...), lepszych metodach, ehhh. Czasu niestety nie da się cofnąć :-(.
Tylko z czasem cos więcej 'czarnych' dat w kalendarzu :-(.

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 09, 2016 19:39 Re: OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś

Dziś dopadło mnie mega zmęczenie. Odwołałam pierwszy raz rehabilitację (zostało co nie co w kieszenie :? ) i przeleżałam cały dzień. Film mi się urywał, coś się w mózgu plątało. Bardzo źle się czułam. Nerwy mi puściły na amen. Do tego "przyszło" na maila jej ostatnie USG. Jak zobaczyłam Ryziowe imię i przeczytałam opis to mnie walnęło na maksa raz jeszcze. Ciągłe wahanie wróciło. Czy dobrze zrobiłam, czy nie pospieszyłam się, czy nie uciekłam od kłopotów... Może jednak dałoby radę, może udałoby się, może... Chodziłam parę dni na psychicznych dopalaczach przy Ryzi. Doba zapełniona była karmieniami i lekami. Dopóki diagnozy nie było to walczyliśmy o Malunię. A teraz nie wiem. Padłam i tyle.

Jednak zupkę ugotowałam. Spać nie mogłam. Dziś jest pochlipajka ze słodką kapustką, podsmażoną cebulką, ziemniaczkami i pomidorkami (z puszki) . Janusz wrócił z pracy po nocce to sobie talerzyk pokaźny nałożył i pojadł. Takie "dziwne" śniadanie było ale facio napchał się, zmęczył dmuchając na łyzię by wystygła jej zawartość i poszedł spać. Jest zupina gęsta tak jak lubię. Rodzina może nie szczególnie ale to ja przy garze stoję. Czasem gęstość wynika ze skąpstwa. Mojego. :twisted: Została garstka kapusty, wyrzucić ? Tak, do gara :mrgreen: Ziemniaczków jakby za dużo już pływa a jeszcze w misce kilka się pałęta. Wyrzucić? Tak, do gara... Wszak nic zmarnować się nie może.

Telefony o koty są. Nawet nudzące się małolaty co na siłę robią wsio by ich głos był dorosły. Maciejka to jest kot co chcą. Zabezpieczenia som. Pytam jakie. Cisza w telefonie zapadła. Słyszę rozgorączkowane głosy gdzie trwa narada co mam jej powiedzieć , wymyśl coś... Kolejne moje pytanie miało dotyczyć mamusi czy tatusia . Niech podejdą, niech zadzwonią. Ale sensu nie ma. Klikam na rozłącz się.

Kolejny. Koty ach i och. Dwa koniecznie. Ankieta odpisana. Zgoda na wizytę pa. Rozmowa wcześniejsza fajna. Dopóki o zabezpieczenia tarasu co na 4 piętrze jest nie poszło. I okna uchylne. Po wysłaniu linków o ew zamontowaniu zabezpieczeń, cisza zapadła. Jeśli ich kot łąził do sąsiadów to nie wierzę ,że latem moje nie będą wypuszczane.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości