Zuzia i Pola po raz 34

[mir.ka]

Witam sibotnio!:)
Wiecie co ludzie są jednak bardzo powaleni. Położyłam się wczoraj spać i usnelam. Obudzila mnie glosna muzyka. Patrzę na zegarek a tam 1.50 Wstaję o 5 rano i idę do lazienki a tam az podłoga drży bo komuś pralka właśnie wirowala. O 5 rano. Po prostu brak słów.
Od poniedziałku od 4.30 wlaczam glosno radio a niech wszyscy wiedzą że wstałam a co.

i popraw jeszcze telewizorem

[MonikaMroz]

U nas na szczęście sąsiedzi kulturalni. Mamy na prawdę spokojna klatkę.
Witaj Ewciu. Juz po pracy?

[Ewa L.]

U nas na szczęście sąsiedzi kulturalni. Mamy na prawdę spokojna klatkę.
Witaj Ewciu. Juz po pracy?

Tak - juz przyczłapałam do domu.
Pralkę słyszę od jakiegoś czasu - ktoś spać nie może i nocne pranie urządza a z tym nowym sąsiadem na górze problemu jak do tej pory nie było.

[Ewa L.]

Witam sibotnio!:)
Wiecie co ludzie są jednak bardzo powaleni. Położyłam się wczoraj spać i usnelam. Obudzila mnie glosna muzyka. Patrzę na zegarek a tam 1.50 Wstaję o 5 rano i idę do lazienki a tam az podłoga drży bo komuś pralka właśnie wirowala. O 5 rano. Po prostu brak słów.
Od poniedziałku od 4.30 wlaczam glosno radio a niech wszyscy wiedzą że wstałam a co.

i popraw jeszcze telewizorem

Telewizor to nie bo sie zapatrzę i do roboty spóźnię ale radio będę włączać a co.

[Ewa L.]

Na szczęście jutro nie dałam się wkręcić w niedzielę więc spokojnie jadę do galerii z dzień kota.
Dziś za to nogi w tyłek mi chcą wejść tak mnie bolą a w pracy znów jedna nie przyszła bo wiadomo weekend. Coś mi się widzi długo to ona nie popracuje z nami.

[agusialublin]

Dzisiaj stoję w sklepie, jutro i po jutrze też
aby do wtorku
cześć Ewuś

[Ewa L.]

Dzisiaj stoję w sklepie, jutro i po jutrze też
aby do wtorku
cześć Ewuś

A ja od poniedziałku zaczynam ciężki tydzień i same ranki przerwę mam tylko w środę i ciągnę do niedzieli.

[agusialublin]

U nas na szczęście sąsiedzi kulturalni. Mamy na prawdę spokojna klatkę.
Witaj Ewciu. Juz po pracy?

my mieliśmy takiego sąsiada przez ścianę, jak się nawalił to włączał na maxa muzykę.
Normalnie szlag trafiał bo oczywiście nie otwierał jak pukałam do drzwi.
No więc TZ poszedł na dół na klatce tam gdzie jest tablica z korkami i mu korek wyłączył
a się cicho zrobiło

[klaudiafj]

Super pomysł z tymi krokami

[Ewa L.]

U nas to nie przejdzie bo liczniki mamy na klatce schodowej a klucz ma elektrownia i spółdzielnia.

[MonikaMroz]

Ja czasem nie pojmuje zachowania ludzi jak Ty piszesz o tej swojej pracy. Dla mńie to ńie do pomysleńia ze ktoś se do pracy ńie przyjdzie bo weekend. To po co pracuje w ogóle. Mnie az nosi zeby jakaś prace mieć, zeby wyjsć do ludzi. Czasem nie chciało mi sie iść w sobotę ale zadowoleni klienci mi to wynagradzali i dzień mijał szybciutko.

[MB&Ofelia]

Pozdrawiam weekendowo!
A ja się dziś wyspałam! Obudziłam się parę minut przed 9-tą. A zasnęłam przed 11-tą.

Tak a'propos bolących nóg. Koleżanka z pracy opowiadała, że jej bratu kiedyś na ból nóg pomógł jakiś niemiecki preparat z sosny. Później to samo pomogło ich sąsiadce, która praktycznie ledwo chodziła. Wypytam ją dokładniej jak się to cudo nazywało.

[Moli25]

Hej dzien dobry
Co do fajnych sąsiadów

Piętro pod nami mieszkają jacyś co nie potrafią drzwi nasmarować, skrzypią tak glosno ze naprawde słychać je na całej klatce! Ktos im kiedys przykleił uprzejma kartkę na drzwi "posmaruj do cholery te zawiasy" to sąsiad odpisał "sam SE posmaruj"
Ot kultura

[Ewa L.]

Ja czasem nie pojmuje zachowania ludzi jak Ty piszesz o tej swojej pracy. Dla mńie to ńie do pomysleńia ze ktoś se do pracy ńie przyjdzie bo weekend. To po co pracuje w ogóle. Mnie az nosi zeby jakaś prace mieć, zeby wyjsć do ludzi. Czasem nie chciało mi sie iść w sobotę ale zadowoleni klienci mi to wynagradzali i dzień mijał szybciutko.

Ja też nie. Myślałam że może starej daty jestem, może inaczej patrzę na świat bo pamiętam czasy gdy z pracą było naprawdę krucho i człowiek godził się na każde warunki by tą pracę mieć. Ale nie bo są nadal nawet młodzi co potrafią dbać o pracę i naprawdę im zależy.
Ta dziewczyna to młodziutka laska. Ma 20 lat i małe dziecko. Prosiła, płakała że jej ciężko z dzieckiem, że potrzebuje pracy i co ? i ma tą pracę głęboko w dupie . To już któryś raz z kolei taki numer wycięła i chyba na tym się jej numery zakończa bo kierowniczka się dzisiaj wściekła.
Jutro zapewne też nie przyjdzie więc obsada na jutro jest zarąbista - jedna kasjerka i jedna nowa na stoisku.

[Ewa L.]

Pozdrawiam weekendowo!
A ja się dziś wyspałam! Obudziłam się parę minut przed 9-tą. A zasnęłam przed 11-tą.

Tak a'propos bolących nóg. Koleżanka z pracy opowiadała, że jej bratu kiedyś na ból nóg pomógł jakiś niemiecki preparat z sosny. Później to samo pomogło ich sąsiadce, która praktycznie ledwo chodziła. Wypytam ją dokładniej jak się to cudo nazywało.

To jeszcze jak się do wiesz co to za cudo to gdzie to można dostać.