Nadbużańskie koty - do zamknięcia

[Baltimoore]

Ja tez poproszę o numer konta do wpłaty.

[fili]

Też się dorzucę - proszę o numer konta.

[marta-po]

Dziewczyny, kochane jesteście. Bardzo Wam dziękuję. Już wysyłam.

Ilonka, Twoja pomoc z karmą jest nieoceniona. Część paczuszek mam w bagażniku. Chwilowo bezdomniaczki mam na karmie od Ciebie. I to jest duża pomoc.

[kwinta]

Marcelina jest kotką zalęknioną i to dlatego. Planuję w czwartek zabrać ją na sprawdzenie pod kątem śrutu w ciele. Dziś byłam u weta z dwoma kotami i nie miałam sił jeszcze Marceliny dźwigać.
Co do gruczołów przyodbytowych to dziś z Klarcią pojechałam w tym celu. Wciąż sobie brzuch wylizuje. Udał mi się też mocz pobrać, zostawiłam do analizy. Wet zrobił usg pęcherza. Kamieni nie widać, trochę osadu. Może zapalenie pęcherza ma, bo mocz dość ciemny, o mocnym zapachu.

Zabrałam też jednookiego kocurka z działek na konsultację do innego weta - chirurga. W innym mieście. Zalecił jednak wypatroszenie i zaszycie oka. W czwartek zabieg. Generalnie za taki zabieg powiedział, że bierze 500 zł. Ode mnie, z racji że to bezdomniak weźmie 350 zł łącznie z lekami.
Przyznam, że wydatki związane z leczeniem kotów z działek zaczęły przekraczać moje możliwości. Jeśli ktoś mógłby wspomóc jednookiego Fabianka jakimś pieniążkiem na zabieg, to byłaby to dla nas ogromna pomoc.
Z powodu tych wydatków wciąż nie zdiagnozowałam Helmuta, a i Marcelinę trzeba zabrać na rtg i wyjęcie śrutu. Czekają w kolejce. W moim mieście zrobiłabym to taniutko, ale tu takich rzeczy nie robią. Jeźdzę bliżej Warszawy, a tam już wyższe ceny.

Fabianek z działek

Przelew poleciał Marto

A może jeszcze ktoś pomoże Marcie w opłaceniu zabiegu usunięcia oczka u Fabianka ?

[color1]

a ile brakuje ?

[marta-po]

Już mam. Już nie brakuje. Wpłynęło 100 zł od Baltimore, od Kwinty również 100 zł, a a od kotydwa12 ma wpłynąć 150 zł. Jest cała suma. Bardzo dziękuję. Po zabiegu zdam relację i zamieszczę fakturę. Jeśli coś jeszcze poszło na Fabianka, to jak nie macie nic przeciwko, to przeznaczę na diagnozę również jednookiego starego Helmuta czy też na rtg Marcelinki i wyłuskiwanie z niej śrutu.
Łatwiej coś działać jak się ma takie wsparcie. Bardzo Wam dziękuję

[kwinta]

Kciuki trzymam za zabieg oczka Fabianka i za Marcelinę i za Helmuta

Tyle dla nich robisz Marto, że brak mi słów ...

[marta-po]

I po zabiegu. A nawet trzech. Jednak wyszło nie 350 zł, ale 460. A to dlatego, że doktor usunął również złamany kieł i przedtrzonowiec, wykonał skaling ultradźwiękowy pozostałych zębów, wykastrował Fabiana i oczyścił uszy z zaawansowanego świerzbowca, zalewając je później oridermylem. Tak więc Fabian miał dziś w sumie trzy zabiegi chirurgiczne: usuwanie oka, zębów i kastracja + leczenie uszu. Więc kwota 460 zł była po ogromniastej zniżce.

Helmucik miał dziś testy, FeLV/FIV - negatywne oraz pobraną krew - profil podstawowy. Wyników jeszcze nie mamy. Oko to najprawdopodobniej zaćma starcza, czy efekt dawnego urazu - nie widzi. Nie wiem ile jego badania kosztowały, bo na jego wypisce są też zastrzyki dla Klary na zapalenie pęcherza - 180 zł. Dziś u weta zostawiłam łącznie 640 zł.

Przeszły na Fabiana pieniążki, sądzę że od fili, bo nika nie znalazłam - 50 zł.
Kwinta - 100
Baltimoore - 100
Kotydwa12 - 150
Razem 400 zł. Dziękuję dziewczyny w imieniu Fabianka.

Fabianek otumaniony leży. Biedak, doktor gruntownie go obrobił. Trochę krwawił jak wracaliśmy do domu. Upaciał się cały. W domu wymiotował. Niech odpoczywa.

[Meteorolog1]

[Baltimoore]

Kciuki żeby Fabianek teraz szybko doszedł do siebie, biedusiek.
Tylko jeszcze trochę brakuje do całej sumy

[kwinta]

Budulek, tyle dzisiaj przeszedł
Niech wraca do zdrowia jak najszybciej

[zuzia96]

Kciuki za Fabianka, żeby jak najszybciej doszedł do siebie po zabiegach

Kciuki za staruszka Helmucika i cieszę się, że testy wyszły mu dobrze. A jak wyniki krwi Marto, są już? Co z nerkami?

I kciuki za całokształt, czyli cały Wasz zwierzyniec

[marta-po]

Tak, Zuziu, są wyniki Helmuta. Jak na tak wiekowego kota po przejściach, to są dobre. Jedynie kreatynina podniesiona trochę do 2, przy górnej granicy 1,8. Podałam już karmę dla nerkowców. Helmucik był bardzo grzeczny u weta. Pobieranie krwi to była dla niego okazja, żeby się poprzytulać i ciasto pougniatać. Ogłoszę go, chociaż małe szanse na adopcję takiego staruszka z zaćmą.

[marta-po]

Fabianek zdrowieje. Szkoda mi go będzie wypuścić takiego jednookiego, ale cóż. Musi sobie radzić. Zima łagodna, a i wiosna blisko. Zaszczepię go przed wypuszczeniem przeciw wirusówkom. Gdy robiłam mu wczoraj zastrzyk to trochę mu krew pociekła z tego zaszytego oka. Chyba ze stresu zacisnął. Dlatego nie spieszę się z wypuszczeniem, niech się doleczy.

[Baltimoore]

Czy on teraz będzie chciał odzyskać tę swoją wcześniejszą wolność?
Na kocyku wygląda na super zadowolonego