Na dzisiejszy dyżur dojechałam na 17, spędziłam z kociastymi 3h. dostały na ogólnych Finefooda niebieskiego i trochę piersi z kurczaka Miamora. nigdzie nie było zwymiotowane ani nasikane w złym miejscu.
Ptysiulek gdy wyczyściłam wszystkie kuwety na ogólnym poszedł się załatwić, ale nie w jedną kuwetę

tylko w dwie

w jedną zrobił dużo siku i próbowałam wymiotować, wyszedł z kuwety rzucało nim znowu a potem poszedł do innej kuwety zrobić kupę. mega ciemną, mega śmierdząca, powtórzę raz jeszcze... dosłownie jego kupa śmierdzi żulem.. a dzisiaj w autobusie miałam "przyjemność" z takim jechać, dostał Pastę słodową Miamora, chętnie zjadł, ale wydaję mi się, że on ma problemy z jelitami... bo dzisiaj nie wymiotował niczym. więc zakłaczony nie jest bo chociaż piana by była

nie miałam okazji go dotknąć czy nie jest gorący ale może jakieś usg brzucha czy coś?
Niunia, ona jest cudowna

spędziłam dzisiaj z nią najwięcej czasu, ona bardzo boi się dłoni i od razu się kuli

ale wzięta na ręce bez protestów się przytula łapkami i wtula główką, leżała dzisiaj na moim brzuchu lecząc moje torbiele na jajniku i zauważyłam, że ona jedynie boi się dłoni jak ją dotkną znienacka, jak najpierw pokazałam jej swoją dłoń, stroną wewnętrzną to po powąchaniu ręki i nawet kilka razy mnie liznęła mogłam ją głaskać bez problemu. puściłam jej grę dla kotów "bzyczącą muchę" którą trzeba pacnąć łapką żeby odleciała, Niunia dotykała ekranu noskiem

ale na to oczko nie widzi niestety... bo odwracała ciągle głowę żeby widzieć zdrowym okiem. jak dla mnie ona totalnie nie nadaje się do domu z dzieckiem. może jako jedynaczka? zjadła Pastę słodową Miamora.
Agatka ustawia wszystkich po kątach, nawet na biednego Ptysia prycha

obojętnie co bym nie niosła w ręce jest miałk i biegnięcie za mną

ale miamorowej pasty nie chciała.
Siostrzyczki są już coraz bardziej odważniejsze, jak posunę im po podłodze miseczkę z jedzeniem to bez problemu pochodzą, nie uciekają też jeśli idę bardzo wolno oraz pokażę im, że nie mam nic w rękach

Czesia uwielbia pierś kurczaka Miamora.
Obłoczek jest mega spragniony miłości

nadal się nie myje.... w kuwecie dwa siki i dwie kupy.
Boniek dostał rano Whiskasa, może trochę zjadł, nie wiem. zostawiłam mu trochę piersi Miamora i Finefooda, w kuwecie sajgon, ale fajnie, że załapał z kuwetą, żwirek rozsypuje po całym pokoiku.
jestem tępa i nie ogarnęłam, że w nowym pokoiku nie ma dodatkowego włącznika na światło i po włączeniu wszystkich światem na ogólnym i wejściu do Bońka miałam zawiechę i pomyślałam, że ktoś nie wyłączył światła haha
