Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2016 10:56 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

weatherwax pisze:A nie możesz wrócić do tej lecznicy, którą Tysia akceptuje? I do weta, którego lubi?

W naszej stałej lecznicy nie mają ciśnieniomierza :crying:

To z naszej lecznicy zostałysmy wysłane do tamtej, po sąsiedzku. Widocznie moja lecznica, jako później powstała w tej okolicy, nie chciała odbierać sąsiednim wszystkich pacjentów. Zresztą wetka, do której tam jeździmy, w naszej lecznicy dorabiala sobie na nocnych dyżurach.

Z Tysią jest lepiej, ale jutro pojedziemy do lecznicy (naszej), żeby sprawdzić, czy nie ma piasku w pęcherzu. Lek na nadciśnienie jest lekko moczopędny, a Tysia sama z siebie prawie nic nie pije :placz: I nie za bardzo chce jeść mokre. Daje jej pić strzykawka, mimo piekła, jakie wtedy urządza :evil:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 11:03 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

mb pisze:
weatherwax pisze:A nie możesz wrócić do tej lecznicy, którą Tysia akceptuje? I do weta, którego lubi?

W naszej stałej lecznicy nie mają ciśnieniomierza :crying:

U nas też nigdzie nie mają ciśnieniomierza i musiałam szukać lecznicy w Łodzi który takowy posiada.
Moje koty żadnej lecznicy nie lubią.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 24, 2016 11:34 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Anna61 pisze:
mb pisze:
weatherwax pisze:A nie możesz wrócić do tej lecznicy, którą Tysia akceptuje? I do weta, którego lubi?

W naszej stałej lecznicy nie mają ciśnieniomierza :crying:

U nas też nigdzie nie mają ciśnieniomierza i musiałam szukać lecznicy w Łodzi który takowy posiada.
Moje koty żadnej lecznicy nie lubią.

No, właśnie, przecież to powinno być podstawowe badanie :evil:

Tysia w naszej lecznicy jest spokojna, a ten nasz wet długoletni to działa na nią hipnotyzujaco :wink: Podobnie Czaruś, który przy wetkach świruje ze strachu, przy tym naszym wecie jest zupełnie spokojny.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 12:48 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

W powiatowym mieście, jak nasze, mamy niewielkie możliwości diagnostyczne, pozostaje Poznań, a do niego 50km. W powazniejszej sprawie tam jeździmy, ale nasz zaufany pan wet przyjmuje raz w tygodniu. W pozostałe dni robi zabiegi -jest chirurgiem. Oczywiście najpierw próbuję korzystać na miejscu, ale gdy wszystko zbyt długo trwa, ruszamy do Poznania. Wtedy kilkakrotnie sprawdzam transporter, bo boję się, że gagatek może go otworzyć i nigdy już go nie zobaczę - ot, taka schiza. Najszczesliwsza jestem po powrocie do domu. Na szczęście kociaki reagują w miarę spokojnie.
Jednak wolę nie odwiedzać lekarzy.
Możliwe jednak, że ludzki wet mnie nie ominie - od tygodnia walczę z przeziębieniem :cry:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Nie sty 24, 2016 13:58 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:W powiatowym mieście, jak nasze, mamy niewielkie możliwości diagnostyczne, pozostaje Poznań, a do niego 50km. W powazniejszej sprawie tam jeździmy, ale nasz zaufany pan wet przyjmuje raz w tygodniu. W pozostałe dni robi zabiegi -jest chirurgiem. Oczywiście najpierw próbuję korzystać na miejscu, ale gdy wszystko zbyt długo trwa, ruszamy do Poznania. Wtedy kilkakrotnie sprawdzam transporter, bo boję się, że gagatek może go otworzyć i nigdy już go nie zobaczę - ot, taka schiza. Najszczesliwsza jestem po powrocie do domu. Na szczęście kociaki reagują w miarę spokojnie.
Jednak wolę nie odwiedzać lekarzy.
Możliwe jednak, że ludzki wet mnie nie ominie - od tygodnia walczę z przeziębieniem :cry:

To żadna schiza, lecz przezornosc. Ja przechodzę z kotem w transporterku tylko parę metrów do i z taksówki, a i tak prawie trzymam transporterek pod pachą lub w objęciach :wink: żeby nikt mi go nie wyrwał :lol:

Ja mam około 10 lecznic w promieniu 4 kilometrów - większość cieszy się dobrą opinią. To straszne mieć dobrego weta w odległości kilkudziesięciu kilometrów :(

Kciuki za walkę z przeziębieniem :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ja jakoś (odpukać) nie przeziębiam się ostatnio, chociaż robię różne dziwne rzeczy, np. sprzątanie balkonu w bluzce bawełnianej :lol:
Ale stosuję sprawdzone środki na zwiększenie odporności: obzeram się lodami :smiech3:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 14:27 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Lodowa kuracja brzmi interesująco :ok: Chyba wypróbuję :wink: Zwłaszcza, że to trzecia infekcja w ciągu pół roku. Takiego sezonu jesienno-zimowego dawno nie miałam.
Na szczęście u nas dziś cieplej. Po śniegu, który spadł w nocy ani śladu. Koty zrobiły ogrodowy rekonesans. Pewnie Tysia, Ada i Czarek też żądają sesji balkonowej, a tu do wiosny jeszcze trochę czasu i lepiej trzymać "kuperki" w ciepłe.

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Nie sty 24, 2016 15:07 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:Lodowa kuracja brzmi interesująco :ok: Chyba wypróbuję :wink: Zwłaszcza, że to trzecia infekcja w ciągu pół roku. Takiego sezonu jesienno-zimowego dawno nie miałam.
Na szczęście u nas dziś cieplej. Po śniegu, który spadł w nocy ani śladu. Koty zrobiły ogrodowy rekonesans. Pewnie Tysia, Ada i Czarek też żądają sesji balkonowej, a tu do wiosny jeszcze trochę czasu i lepiej trzymać "kuperki" w ciepłe.

U nas też cieplej bo śnieg zaczyna się mokry robić ale koty(te starsze) tylko chwilę polatały po śniegu i piecuchy wróciły dupki grzać.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 24, 2016 16:22 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

ja kupiłam taki ocieplacz na transporter zamykany na suwak,
super sprawa, zimą
latem wsadzam transporter o poszewke na poduszkę, też na suwak,
mam pewność,
kiedy zabierałam Bandusia z działki był w transporterze i w poszewce,
i całe szczęście bo wydostał się z transportera, ale poszewka nie puściła,
gdyby nie to już by go nie było na świecie :!:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2016 16:24 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

A u nas śnieg leży mimo temperatury powyżej zera. Jest wyjątkowi niemiło i koty wcale nie chcą wychodzić na szczęście. Poza tym jest taki smog, że widać tylko bura szarość :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 16:27 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

wiesiaczek1 pisze:ja kupiłam taki ocieplacz na transporter zamykany na suwak,
super sprawa, zimą
latem wsadzam transporter o poszewke na poduszkę, też na suwak,
mam pewność,
kiedy zabierałam Bandusia z działki był w transporterze i w poszewce,
i całe szczęście bo wydostał się z transportera, ale poszewka nie puściła,
gdyby nie to już by go nie było na świecie :!:

Też mam taki ocieplacz - fantastyczna sprawa.
Oprócz ochrony przed zimnem i wiatrem oraz zabezpieczenia zapewnia spokój kotom panikarzom podczas wyjazdów.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 17:42 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Kiedyś zdarzyło mi się, że wetka zwróciła mi uwagę, jak już miałam zabierać transporter ze stołu po wizycie: "Ma pani chyba źle zamknięte z lewej strony." I tak było! :( Od tego czasu pięć razy sprawdzam, czy wszystkie zaczepy dobrze trzymają. Mogę tylko dodać na swoje usprawiedliwienie, że wtedy byłam w towarzystwie i zdawało mi się, że z tej lewej strony to nie ja muszę pilnować. Dziś wiem, że muszę zawsze i wszędzie.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie sty 24, 2016 18:48 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Sprawdzam namiętnie odkąd pomoc wetki zameldowala mi, że z jej strony wszystko ok. a w domu okazało się, że jeden zatrzask był niezapięty. Na szczęście wtedy byliśmy na miejscu i korzystaliśmy z samochodu znajomej, no i nic się nie stało.

Chętnie skorzystam z patentu z ocieplaczem na chłodne dni, a z poszewką na ciepłe!
Tak w ogóle, obyśmy jak najrzadziej podróżowały do weta. :ok: :ok: :ok:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Nie sty 24, 2016 19:28 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

weatherwax pisze:Kiedyś zdarzyło mi się, że wetka zwróciła mi uwagę, jak już miałam zabierać transporter ze stołu po wizycie: "Ma pani chyba źle zamknięte z lewej strony." I tak było! :( Od tego czasu pięć razy sprawdzam, czy wszystkie zaczepy dobrze trzymają. Mogę tylko dodać na swoje usprawiedliwienie, że wtedy byłam w towarzystwie i zdawało mi się, że z tej lewej strony to nie ja muszę pilnować. Dziś wiem, że muszę zawsze i wszędzie.

Dokładnie tak.
Ja zawsze transporterki tarmoszę, szarpię itp., sprawdzam zatrzaski. Jeśli w lecznicy, pomagając mi, ktoś także zamyka niektóre zamki, sprawdzam je po nim.
Nigdy dość ostrożności, wszystko może się zdarzyć.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 19:32 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

slava pisze:Sprawdzam namiętnie odkąd pomoc wetki zameldowala mi, że z jej strony wszystko ok. a w domu okazało się, że jeden zatrzask był niezapięty.

Tak się zdarza niestety, więc nigdy dość czujności.

slava pisze: Tak w ogóle, obyśmy jak najrzadziej podróżowały do weta. :ok: :ok: :ok:

Marzę o tym, bo od roku ciągle odwiedzam wetów :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2016 20:01 Re: Koci "trójkąt": Tysia, Czaruś i Ada

Sprawdziłam sobie teraz z ciekawości - taki ciśnieniomierz weterynaryjny kosztuje ponad 3 tysiące zł.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Silverblue i 69 gości