OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

[ASK@]

Od tak samo "wypowiadającej" się osoby mam z olx pytania o Bezę. Ile ogłoszeń tyle tekstów dziwnych niesłychanie. Ostatnio zadano mi nawet pytanie czy gadam po angielsku. Co nie oznacza ,że angielski fan chce mojego kota.

Trzeba było odpowiedzieć, że Ty nie gadasz, ale kot jak najbardziej

To sobie przypomniałam jak Darusie szykowały się do swego domu. Do zagranicznego domu . Państwo stawali na głowie by się dogadać. Pomagał w adopcjach Pan Jurek.
Pan Jurek, w którymś momencie rzucił filozoficznie :
Koty będą mieć super. Jedyny minus dla pani ,że będą miauczeć po ... angielsku

[Arcana]

Dobre pytanie miałam związane z psami. Kiedyś wiozłam komuś pociągiem psiaka bodajże z Radomska. Na peronie czekał też jakiś pan. Wsiadłam do wagonu, rozejrzałam się po przedziałach, większość była dość zatłoczona, a jeden -o dziwo- pusty, wiec się rozlokowałam z pieskiem. Pan najwidoczniej zrobił to samo, rozejrzał się, dotarł do mojego przedziału, wsadził głowę i zapytał "Przepraszam, czy to jest przedział dla psów?"

[ASK@]

Prośba o pomoc.
Maluni kliczek raz dziennie.

OGROMNA prośba od podopiecznych Fundacji JOKOT - o głosy w konkursie Cote.
Mamy szansę wygrać spory zapas karmy.

Można oddać jeden głos dziennie, tu: https://apps.facebook.com/click_competi ... 1/pl/30237

[OKI]

O czym to żeśmy mówili...?

[ASK@]

[Marzenia11]

O czym to żeśmy mówili...?

Padłam

[OKI]

No ssso? Też się umiem bawić

[ASK@]

No ssso? Też się umiem bawić

Jako ta latawica

[OKI]

No ssso? Też się umiem bawić

Jako ta latawica

Ba!

[Agneska]

Co Wy wiecie o telefonach adopcyjnych...
Od jakiegoś czasu mam ogłoszenie o rodowodowej brytce do adopcji. Juz ponad setka chętnych.
Telefony o północy, telefony od pijanych, najwyraźniej niedorozwiniętych i od prymitywnych meneli. Z Polski i ze świata, sądząc po akcentach.
Chyba zacznę nagrywać i napiszę książkę.

[Alienor]

Agneska, na razie na wątku o najgłupszych tekstach adopcyjnych wpisuj.

[ASK@]

Co Wy wiecie o telefonach adopcyjnych...
Od jakiegoś czasu mam ogłoszenie o rodowodowej brytce do adopcji. Juz ponad setka chętnych.
Telefony o północy, telefony od pijanych, najwyraźniej niedorozwiniętych i od prymitywnych meneli. Z Polski i ze świata, sądząc po akcentach.
Chyba zacznę nagrywać i napiszę książkę.

Akuratnie wiem co nie co.
Twórz listę rezerwową.
Opisuj doświadczenia potem szkolenie robić nam będziesz

[OKI]

Agneska, jeśli nie dałaś ogłoszenia do Metra, to jeszcze nic nie wiesz o ogłaszaniu

[ASK@]

Agneska, jeśli nie dałaś ogłoszenia do Metra, to jeszcze nic nie wiesz o ogłaszaniu

Kiedyś, jakimś cudem rudy, puchaty Edi trafił do Metra. Nie dawałam tam ogłoszenia nigdy. A on zaistniał bo z jakiegoś portalu ( nazwy nie pamiętam) ściągali losowo ogłoszenie .
Horror.

[OKI]

Agneska, jeśli nie dałaś ogłoszenia do Metra, to jeszcze nic nie wiesz o ogłaszaniu

Kiedyś, jakimś cudem rudy, puchaty Edi trafił do Metra. Nie dawałam tam ogłoszenia nigdy. A on zaistniał.
Horror.

Kiedyś, jakimś cudem kilka kolejnych jokotowych tymczasów trafiło do Metra
Z moimi namiarami

Z Cafe Animal ściągają - to ich portal
Przestałam tam ogłaszać cokolwiek, wykasowałam login i profilaktycznie postraszyłam prawnikiem, jakby znowu komuś się mój numer wymsknął