Byliśmy dzisiaj na kontrolnej wizycie Misia + kontrolne badania krwi.
Miś został obejrzany, zważony, pokłuty oraz wetka usunęła mu jednego z mlecznych, zalegających kłów - bo drugi sam wczoraj jednak wypadł (Misio dostał kawał gotowanej wołowiny i podziałało śpiewająco). Ten co został też po lekkim pociągnięciu wylazł - nadszedł ich czas.
Ten czarny ząb - wetka twierdzi że mleczak i wypadnie, nie wiadomo co spod niego wylezie i dlaczego ten się tak zmienił.
Ze względu na specyficzny poziom inteligencji Misia powtórzyliśmy badania krwi w kierunku niedoczynności tarczycy. Kiedyś miał badane te parametry, na samym początku, wyszła lekka niedoczynność ale to mogło być wtórne do Addisona, mieliśmy to obserwować. Dać organizmowi szansę na "zaskoczenie". Ale Miś ewidentnie sprawia wrażenie kociaka z lekkim upośledzeniem umysłowym - (to jedyny potencjalny objaw - no chyba że są nią także łysiejące uszy - takie nowe coś), możliwe że nie ma to związku z tarczycą ale sprawa jest do sprawdzenia tym bardziej że już wcześniej coś tam wyszło nie tak.
Miś waży już 2.7 kg.
Dzisiejsza wizyta kosztowała nas sporo, 145 zł - z powodu dodatkowych badań sprawdzających tarczycę.
Jutro wkleję paragon razem z wynikiem badań.
Tym samym oczyściliśmy Misiową skarpetkę.
I tym samym ogłaszam koniec zbiórki na ratowanie Misiowego jestestwa.Muszę przyznać że Misia nie oddam nikomu, kocham go straszliwie i nie wyobrażam sobie by miało go z nami nie być.
Będzie jednym z naszych kotów - cóż, nie zawsze rozsądek musi zwyciężać.
Miś jest już zdiagnozowany jak trzeba, mniej więcej wiemy co sie dzieje.
Resztę ogarniemy.
I tak dostaliśmy od Was ogromne, OGROMNE wsparcie bez którego byłoby nam bardzo trudno w tym "gorącym" czasie.
Za które bardzo dziękujemy a Miś to już wogóle

Jutro wkleję paragon z ostatniej wizyty, przekracza pozostałą ze zbiórki kwotę.
Jeśli ktoś ma jakieś uwagi odnośnie rozliczenia etc - bardzo proszę o informację, szybciutko wyjaśnię co trzeba.
Wątek będę oczywiście prowadzić - i dla własnej pamięci, żeby łatwiej sobie za jakiś czas przypomnieć co i kiedy się działo gdyby trzeba było - a przede wszystkim - może komuś się ta moja pisanina (i Wasze wpisy oczywiście też) na coś przyda.
Może będzie jeszcze jeden Miś któremu coś co tu będzie napisane - w czymś pomoże.
W postawieniu diagnozy, dalszym leczeniu.