Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 06, 2016 21:39 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Powolutku idziemy spać. Balbinka lepiej, oczka już nie są załzawione, pysio domknięty, w nosku furczy czasem, ale nie tak, jak wczoraj. Czitka i Cosia nie kichają. Lekkie uff..., pomagają inhalacje olejkowe a Balbi najwyraźniej mniej nieszczęśliwa. Zostawiłam też na kaloryferach mokre ręczniki pokropione olejkiem.
Dziękujemy za każde wsparcie, rady, dobre myśli, kciuki, za wszystko :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 06, 2016 22:36 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Sabinkowo laczy sie w bolu okolokatarowym. Ja kicham i kataruje, Molly kicha od niedzieli, dzis zaczela Biala... jakis wirus miedzygatunkowy krazy?
Zdrowia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87938
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sty 07, 2016 6:46 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Stosowałam Enisyl-F kilka razy i bardzo go polecam.Jednemu kotu oddsysałam wydzielinę zwykłą gumową gruszką, ale z tym kotem mogłam zrobić wszystko.Musiałam, bo kot nic nie mógł jeść z powodu zatkanego straszliwie nosa.Dodatkowo dostawał właśnie l`lizynę.Udało się.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 07, 2016 10:34 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

To trzymamy kciuki, mocne :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 07, 2016 18:39 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Mamy zdecydowaną poprawę, nosio odetkany, oczy czyste, dzisiaj kichnęła tylko dwa razy. Wyraźna tendencja spadkowa, a właściwie już chyba po wszystkim.
Zuza, bardzo współczuję. Jeden katarek to już jazda, a jak się rozniesie po innych kotach, to już jazda bez trzymanki. Mam nadzieję, że opanujecie w miarę szybko, czego z całego serca i trzech nosków życzymy :ok:
Wiecie co? Ja odkryłam, że kocie katary są zaraźliwe przez Internet :strach:
Nie zaglądać na zakatarzone wątki! :wink:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 07, 2016 23:11 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

A ludzkie? :strach:

Cieszę się bardzo, z tego co piszesz, sytuacja opanowana :) :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2016 14:03 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Ludzkie pewnie też. I kręgosłupy też :evil: :wink:
Powolutku do przodu, Balbisia prawdopodobnie po ostatnim antybiotyku, ale może jeszcze jutro i jeszcze takie coś odpornościowego na Zy.... :roll: , ale zapomniałam. Doktorki się naradzą i gdyby co mamy ostatnią wizytę domową jutro rano.
Balbusia chce na dwór, ale nie :evil: Za drzwiami jest straszny Obiś (oszust), no i brzusio wygolony, nie i koniec.
Grzejemy się w domu.
Oczywiście czeka nas powtórka morfologii i testy, ale ja dam radę dopiero w czwartek. Muszę się sama jakoś pozbierać z antybiotyków i pierwsze pół tygodnia ruszyć do pracy, od czwartku luźniej.
U nas słońce, śnieg się topi i bardzo dobrze.
Mam nadzieję, że zima sobie pójdzie precz niebawem. W połowie lutego nadlatują już pierwsze ptaki z ciepłych stron :ok:
I że Balbunia będzie zdrowa i że będzie łapać pierwsze motylki wiosną i brzusio grzać w ogrodzie. I że w ogóle, ze szczególnym uwzględnieniem ogółu :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sty 08, 2016 14:16 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

A krew w związku z żółtaczką? Będziesz powtarzać?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt sty 08, 2016 14:19 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Marcelibu pisze:A krew w związku z żółtaczką? Będziesz powtarzać?

Wszystko powtarzamy, może bez nerek, nie wiem, nie znam się. To co trzeba będzie powtórzone.
I doktor od usg w kontekście rozmazu chce jeszcze dokładniej obejrzeć trzustkę, ale to podobno wymaga specjalnego przygotowania kota. Powiedział, że dla świętego spokoju, doktor bardzo czujny i dokładny jest.
Edit: nie trzustkę, a śledzionę chyba, już mi się wszystko kręci :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob sty 09, 2016 21:14 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Czyste oczka, odetkany nosek, koniec leczenia!
Balbisia przed chwilą, oczywiście na stole.
Obrazek
Nie, nie, nie musi nikt nic :ryk:
To dla porządku i dokumentacji :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob sty 09, 2016 21:18 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

Stół z serwetą to najlepsza miejscówka.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob sty 09, 2016 21:32 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

no co, kotka musi mieć ładnie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 09, 2016 21:35 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

MalgWroclaw pisze:no co, kotka musi mieć ładnie

Haker zawsze sprawdza czy dobrze ułożona serweta jak nie to układa po swojemu.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie sty 10, 2016 6:25 Re: Cosia, Czitka, chora Balbusia,jak odetkać nosek?

U mnie jest zjazd serwety na podloge wraz z tym co na serwecie.
Telefon, pilot do TV. Po awanturze kotow o miejscowke - bo o to chodzi
Pusto. Zaden. Bo bez serwety.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Nul i 30 gości