Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wojtek pisze:Coś mi się zdaje, że Czitka leczy komuś domowego, wychodzącego kota.
czitka pisze:Nie, Obiś ma komórkęI moje go gonią jak z niej wyjdzie
![]()
Obisia wykastrować nie mogę niestety. Nie mogę nic nosić, kilogram to maksimum. Nie mogę się schylać, mam kompletny odjazd z kręgosłupem, nawet nie chcę tutaj o tym pisać. Problemem posprzątanie kuwet moich dziewczyn. Nie ogarniam, w domu nie mam nikogo do pomocy...
Jedyne co mogę gdyby znalazł się dobry, sprawdzony dom, taki ze snu, to poproszę zaprzyjaźnioną wetkę o pobranie krwi w domu, żeby zobaczyć co w Obisiu w środku. Kastrację sfinansuję. I to niestety wszystko co mogę. Karmię, głaszczę, leczę gdy cokolwiek. Więcej nie dam rady.
Ech.....taki kot, taki kot.....
czitka pisze:Małgosiu, bezcenna propozycja. Jesteś Wielka!
Ale niestety to tylko dobry początek. Co dalej???? Podaj mi proszę na pw numer komórki, przedzwonię.
Dzięki!
ASK@ pisze:czitka pisze:Małgosiu, bezcenna propozycja. Jesteś Wielka!
Ale niestety to tylko dobry początek. Co dalej???? Podaj mi proszę na pw numer komórki, przedzwonię.
Dzięki!
Dlaczego "niestety"?
Od czegoś wszak trzeba zacząć. Obiś nie wykastrowany jest bardzo narażony. Nie dość ,że koty gubią rozum latając za spódniczkami kocimi przez co łatwo stają się ofiarą wypadków samochodowych i innych. Są mniej uważne, mniej jedzą, są łatwym obiektem by zostać skrzywdzonym, łatwiej zapadają na choroby bo instynkt je goni. To jeszcze jest kot narażony na choroby i rany ,które mogą być groźne bardzo dla niego podczas kopulacji i walk.A nawet mogą śmiertelne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Magda_Lena_Coon i 80 gości