Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2015 0:15 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

halooo !!!
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lis 24, 2015 16:27 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Myszolandia pisze:halooo !!!

halooo !!!
halooo !!!
Gdzież żeś ? :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw gru 24, 2015 10:04 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76357
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 31, 2015 13:31 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76357
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 02, 2016 13:38 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Jestem, jestem :)

Dużo się ostatnio działo, niestety głównie smutne zdarzenia.....

To był chyba najcięższy, najtrudniejszy rok z moim życiu, działo się na każdym tle - prywatnym, zawodowym, kocim....

Zawodowo - zmieniłam miejsce pracy, tzn firma, w której pracowałam od lat nie istnieje, została przejęta przez korporację, proces przejęcia bardzo trudny, ale jakoś dałam radę (jakoś = pracując po kilkanaście godzin dziennie, sypiając po kilka godzin, i to przez dłuższy okres czasu....)
Na szczęście zostałam w pracy (w korporacyjnych strukturach, w przeciwieństwie do większości ludzi z poprzedniej firmy....), więc jest kontynuacją zatrudnienia, ale przestawić się łatwo nie jest....

Prywatnie - od dawna z tż staramy się o potomstwo, ale ciężko idzie :(
Dwa razy udało się zajść w ciążę, i dwa razy ją straciłam :placz: :placz:
(we wczesnej ciąży, ok 5 tydzień)
:placz: :placz: :placz:
Ale mam nadzieję, że 2016 będzie lepszy.....

Budowa idzie opornie, ale do przodu....

Mamy psa - rotek z hodowli, foty będą trochę później.....
Burasiątka kochane i namolne jak zawsze, dodatkowo z powodu zimy bardziej puchate się zrobiły.....

A dzień przed wigilią pojechaliśmy uśpić Kacperka :placz: :placz: :placz:

Od jakiegoś czasu był na lekach, poza brakiem zębów, plazmocytarnym zapaleniem dziąseł itd miał chore nerki, przy czym to był kochany, ale niezbyt "obsługowy" kot.... Dostawał leki, jadł, ale kilka dni przed wigilią zaczął słabnąć, w nocy z poniedziałku na wtorek już miał problemy z chodzeniem, zataczał się, itd...
We wtorek pojechałyśmy z nim.....
Więc były to bardzo smutne święta :(

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 02, 2016 17:54 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:Jestem, jestem :)

Dużo się ostatnio działo, niestety głównie smutne zdarzenia.....

To był chyba najcięższy, najtrudniejszy rok z moim życiu, działo się na każdym tle - prywatnym, zawodowym, kocim....

Zawodowo - zmieniłam miejsce pracy, tzn firma, w której pracowałam od lat nie istnieje, została przejęta przez korporację, proces przejęcia bardzo trudny, ale jakoś dałam radę (jakoś = pracując po kilkanaście godzin dziennie, sypiając po kilka godzin, i to przez dłuższy okres czasu....)
Na szczęście zostałam w pracy (w korporacyjnych strukturach, w przeciwieństwie do większości ludzi z poprzedniej firmy....), więc jest kontynuacją zatrudnienia, ale przestawić się łatwo nie jest....

Prywatnie - od dawna z tż staramy się o potomstwo, ale ciężko idzie :(
Dwa razy udało się zajść w ciążę, i dwa razy ją straciłam :placz: :placz:
(we wczesnej ciąży, ok 5 tydzień)
:placz: :placz: :placz:
Ale mam nadzieję, że 2016 będzie lepszy.....

Budowa idzie opornie, ale do przodu....

Mamy psa - rotek z hodowli, foty będą trochę później.....
Burasiątka kochane i namolne jak zawsze, dodatkowo z powodu zimy bardziej puchate się zrobiły.....

A dzień przed wigilią pojechaliśmy uśpić Kacperka :placz: :placz: :placz:

Od jakiegoś czasu był na lekach, poza brakiem zębów, plazmocytarnym zapaleniem dziąseł itd miał chore nerki, przy czym to był kochany, ale niezbyt "obsługowy" kot.... Dostawał leki, jadł, ale kilka dni przed wigilią zaczął słabnąć, w nocy z poniedziałku na wtorek już miał problemy z chodzeniem, zataczał się, itd...
We wtorek pojechałyśmy z nim.....
Więc były to bardzo smutne święta :(


to dobrze,ze juz się skończył ten fatalny rok i duzo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: , żeby w tym wszystko się udało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76357
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 02, 2016 18:37 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

będzie lepiej :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 06, 2016 19:19 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Widzę,że tamten rok wielu wielu dał w kość
Wierzę,ze u Was już będzie tylko lepiej,że się wszystko naprostuje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
W każdej kwestii :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt sty 08, 2016 15:46 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Tak to był rok trudny.
Nie wiedziałam Charm, że dla Ciebie aż tak bardzo. Bardzo współczuję, nie mam słów .... :( .
Jesteś silną Kobietą, patrz przed siebie ! Wiele sił w Nowym i kciuki ku nadziei !!!
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw sty 14, 2016 22:57 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Dzięki dziewczyny!

Ten rok na pewno będzie lepszy, musi :)

A jak się z pracą trochę ogarnę to ponadrabiam w końcu zaległości :oops:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt sty 15, 2016 8:32 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Ja również sciskam Cię noworocznie :1luvu:
Będzie lepiej. MUSI :kotek:

Powiedz kochana, GDZIE Ty szyłaś sobie bieliznę, bo Lingeria leci sobie ze mna w kulki, a kasują jak za ojca :evil:
Zmieniły mi się parametry [schudłam 10 kg] i zamiast lepiej, to mam jeszcze gorzej. Czy może coś doradzisz towarzyszce niedoli w skrajnej desperacji :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob sty 30, 2016 20:55 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

AYO pisze:Ja również sciskam Cię noworocznie :1luvu:
Będzie lepiej. MUSI :kotek:

Powiedz kochana, GDZIE Ty szyłaś sobie bieliznę, bo Lingeria leci sobie ze mna w kulki, a kasują jak za ojca :evil:
Zmieniły mi się parametry [schudłam 10 kg] i zamiast lepiej, to mam jeszcze gorzej. Czy może coś doradzisz towarzyszce niedoli w skrajnej desperacji :evil: :evil: :evil:

10kg - wow, gratuluję!
Nie szyłam bielizny, wpasowuję się w rozmiarówkę panache, ewentualnie chwilami mieściłam się w dalię, ale generalnie panache...
teraz 60GG (tak, pozbyłam się kilkudziesięciu cm w biuście z 65KK :dance: ) :twisted:

a tak w ogóle, to pamiętasz, że mam dla Ciebie torbę i poduszkę? 8)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon lut 01, 2016 11:23 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Hej :)
Pytanie nieaktualne, bo pewna miła pani otworzyła tuż obok mnie sklep z pięknymi rzeczami m.in. Dalii i okazało się , że model 70J leży jak szyty na miarę :smokin:
Lingerii już dziękujemy :smokin:

Powyższe parametry osiągnęłam zakładając oczywiście kaganiec na ryj, jednak bez głodówek i spektakularnych wyrzeczeń, a ostatnio zaczęłam chodzić na siłownie i nawet mi się to podoba :wink:

Obrazek

Co do poduszki i torby, to w kamień zapomniałam :oops:
Bardzo Cię przepraszam za zamieszanie :oops:
Ok. piętnastego, raczej przed, będę miała pieniążek, żeby je od Ciebie wykupić, tym razem już na bank :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 02, 2016 17:52 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Nooo, muszę przyznać, że efekt naprawdę :ok: :ok: :ok: :mrgreen:
Dalia ma fajną rozmiarówkę, dobrze, że pasuje :)
Ją schudłam dość mocno jak ograniczylam chemię w jedzeniu i mięso :)


A co do torby i poduszki - spoko, leży w szafie i czeka ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lut 03, 2016 14:10 Re: Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno..

Dziękować :)

Na tej fotce zeszłam dopiero co z bieżni i dochodzę do siebie ;)
A zrobiła ją moja koleżanka [a ja jej] żeby pokazać córce w Anglii i ją zmobilizować do podobnych działań :)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości