» Pon sty 04, 2016 21:07
Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze
Hej,
Mamy prośbę, żebyście spojrzeli na wyniki naszego kocurka - ma 11,5 roku i stwierdzoną pnn. Niestety, od 4 dni nie chce niczego jeść ani pić - ani royala nerkowego (suchego czy mokrego), którego mu weci przepisali, ani jakiejkolwiek innej karmy, gotowanej kury, tuńczyka z puszki - nic, poliże trochę galaretki z jakiejś saszetki i tyle. Wody, prócz kroplówki, nic.
Na siłę musimy go karmić papką convalescence ze strzykawki - wiemy, że jest tam dużo niewskazanego dla niego białka, ale nie mamy pomysłu, jak go inaczej nakarmić, a ponoć najważniejsze jest, żeby cokolwiek jadł. Przed świętami przeziębił się (nasza p. lekarz podała mu Lydium -KLP 5 mg/10 ml 0,2 i Tolfedine 4%, natomiast po świętach okazało się, że konieczne jest wprowadzenie antybiotyku - Synoluxu, jest na nim dziś już 8. dzień, kolejne 2 przed nim).
Codziennie od 12 grudnia podajemy mu kroplówki, podskórnie - 250 ml na dobę Natrium Chloratum 0,9%, od 2 stycznia dostaje kroplówkę z glukozą. 2 dni temu wymiotował rano dwukrotnie (dostał "profilaktycznie" lek o nazwie Cerenia). W badaniu osłuchowym perystaltyka w normie, brzuch niebolesny. Kocurkowi spada waga, obecnie waży 5 kg, a jeszcze tydzień temu ważył 5,1 - 5,2. Polecono nam, żeby mu podać Semintrę, na próbę, ponieważ ma wrażliwy żołądek i wymotuje po wielu karmach i lekach, np. po Renalwecie, Pronefrze.
Oprócz tego ostatnio ma przetłuszczoną sierść, ale to pewnie dlatego, że się nie myje wystarczająco - jest od kilku dni bardzo słaby i gdybyśmy go nie budzili na kroplówkę czy karmienie strzykawką, nie wstawałby. Od piątku nie widzieliśmy również kupy.
Zastanawiamy się, czy Synolux nie spowodował u niego spadku apetytu - ma to w skutkach ubocznych. Ale on w ogóle się nie rusza, całe dnie i noce przesypia, więc trudno nam myśleć, że ten niby bezpieczny antybiotyk to wszystko spowodował. A jego wyniki jeszcze chyba tragiczne nie są.
Na czwartek umówiliśmy wizytę u polecanej dr Neski, ale boimy się, że każdy kolejny dzień niejedzenia i karmienia wysokobiałkową papką mocno go pustoszy. Mieszkamy we Wrocławiu i nie chcielibyśmy go w tym stanie dodatkowo męczyć podróżą 750km w dwie strony, ale, mimo wysłania pani dr jego ostatnich wyników badania krwi, moczu i usg, panie recepcjonistki tłumaczą, że dr Neska tak czy inaczej musi go zobaczyć, bo "taka polityka firmy".
Czy ktoś po powyższym opisie i wynikach kocurka jest w stanie podpowiedzieć, co może być przyczyną załamania? Czy Synolux aż tak mógł na niego wpłynąć? Zastanawiamy się, czy, mimo konieczności podawania mu jeszcze przez 2 dni, nie odstawić go.
I czy dr Neska pomagała Wam via mail/telefon przy podaniu jej wszelkich wyników czy też zawsze przed podjęciem leczenia wymaga wizyty pacjenta?
Dziękujemy za wszelki odpowiedzi.
Wyniki z dziś:
Mocznik - 13,9 mmol/l
Kreatynina 2,23 Umol/l
Wyniki badań diagnostycznych:
Morfologia krwi
WBC: 13,9 tys./mm3 (=) (5,5-19,5) OK.
RBC: 8,63 mln/mm3 (=) (5,8-10,7) OK.
Hemoglobina: 11,3 g/dl (=) (9-15) OK.
Hematokryt: 34,6 % (=) (30-47) OK.
PLT: 494 G/l (=) (300-800) OK.
MCV: 40 fl (=) (41-51) -
MCH: 13,1 pg (=) (13-18) OK.
MCHC: 32,8 g/dL (=) (31-35) OK.
RDW: 16,4 % (=) (17-22) -
MPV: 12 fL (=) (6,5-15) OK.
% LYM: 14,8 % (=) (0-99) OK.
% MONO: 1,8 % (=) (0-99) OK.
% Gran: 83,4 % (=) (0-99) OK.
Limfocyty: 2 10^9/l (=) (1,2-3,2) OK.
Monocyty: 0,2 x10^9/l (=) (0,3-0,8) -
Granulocyty: 11,7 G/l (=) (1,2-6,8) +
Biochemia krwi
Kreatynina: 2,23 mg/dl (=) (1-1,8) +
Mocznik: 83,82 mg/dl (=) (25-70) +