Dom kotów specjalnej troski.Żniwa grzybicy, chore koty :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 01, 2016 16:19 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

bożenna13 pisze:Szczęśliwego Nowego Roku.

Dziękuję. :1luvu:
bożenna13 pisze:I mam nadzieje, że Stefanka sie odnajdzie, a może szczęśliwie znalazła nowy dom i ktos ją przygarnął?

Taką opcję wykluczam zdecydowanie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 02, 2016 18:52 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Wczoraj dostałam zdjęcia z domku Tygryska, pamiętacie go?

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 02, 2016 19:38 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Pewnie, że pamiętam 8)

Piękny :1luvu:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 02, 2016 22:41 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

mb pisze:Pewnie, że pamiętam 8)

Piękny :1luvu:

Fajnie, że chociaż Ty Marysiu pamiętasz. :wink:

Nie podoba mi się Jacperka oczko którego spojówki są cały czas zaczerwienione z zakraplać mu oczko to horror.
Mały Dzidek kicha jak szalony i z oczka łzy się leją tak jak u Kubusia.
Niewidoma Bisia ma marny apetyt, jest lekuchna i pewnie nerki dalej lecą a karmy renal nie chce jeść jak i saszetki felixa tylko dziamie.
Inne koty też mają coś oczkami a Agatka słaby apetyt i pewnie z nią, bo to już staruszka, też należałoby jechać do lecznicy.
O Soni nie wspomnę....ech, wieczny szpital i same problemy z tymi niby tymczasami.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2016 9:19 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

A Bisia dostaje kroplówki, jakieś leki?

Okropne, że Dzidek chory bez przerwy.

Kciuki bez przerwy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 03, 2016 11:16 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

mb pisze:A Bisia dostaje kroplówki, jakieś leki?

Okropne, że Dzidek chory bez przerwy.

Kciuki bez przerwy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bisia dostaje teraz lespewet i zrobiłam bazarek dla niej na te tabletki viewtopic.php?f=20&t=172757 (zimowe botki 37-23,5 długość wkładki)
poza tym teraz nie dostaje nic innego bo nie mam.

Bisia schowana w tubie podczas sylwestrowych huków
Obrazek

Dzidek odważył się wyjść po moim nawoływaniu ale dalej strachliwy ale wcześniej były zamknięte z Malusią w kontenerku, Jcperek też spanikowany
Obrazek Obrazek Obrazek

Bisia wygrzewa się na słoneczku i w budce
Obrazek Obrazek Obrazek

Gosposia Malusia, musi być przy mnie jak coś robię w kuchni
Obrazek Obrazek Obrazek

Dzidek zbój jeden bo wszędzie włazi i zrzuca.
Obrazek

Kubuś
Obrazek

A to w nawiązaniu do mojego wcześniejszego postu
Anna61 pisze:Wczoraj panika była jeszcze zanim wybiła północ.
Koty już od wieczora, od pierwszych wystrzałów chodziły w panice bo się bały.
Jak walnęło za oknem to Jacperek spadł z blatu ciągnąc za sobą suszarkę do naczyń z której na szczęście minutę wcześniej sprzątnęłam szkło.
O północy Malusię i Dzidulka zamknęłam w kontenerku i postawiłam obok siebie, Jacper wparował wysoko na szafę i zostawiłam go.
Biśka schowała w dziurze drapaka-tuby a Kubuś przyszedł u usiadł blisko mnie ze strachu. Na szczęście przyszedł jak go zawołałam do domu o 23 godzinie i potem już grzecznie spał na szafkach. Reszta kotów jakoś zniosła te łomoty ale ja byłam na skraju wytrzymałości z powodu huków bo jestem bardzo wrażliwa na hałas.

Wstawię zdjęcia jak tylko wstaw.org zacznie działać.

Obrazek Obrazek
Jacper w panice zwiał gdzieś schować się przed tym co spadało na niego :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2016 11:34 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Anna61 pisze:Wczoraj dostałam zdjęcia z domku Tygryska, pamiętacie go?

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek



Oczywiście, że pamiętamy Tygryska o przepięknych oczach i cudnym umaszczeniu tabby :201461
Wygląda, że trafił do super domku, gdzie koty mają legowisko przy choince i prawo do leżenia na stole :wink:
Śliczną koleżankę ma Tygrysek :ok:

A z tymi choróbskami to niestety tak jest- przy tylu chorych kotach w domu zawsze któremuś coś się dzieje :(
Może potrzeba jakichś tabletek na odporność dla Jacperka? A dla Bisi coś jeszcze oprócz Lespewetu? Jakiś Enarenal czy coś takiego, jakiś telmisartan mi się tłucze po głowie.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie sty 03, 2016 12:01 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

A wetka nie zaleciła nawadniania dla Bisi podczas podawania Lespewetu?
A Biopron i Alugastrin albo Pronefrę?

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 03, 2016 13:49 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Baltimoore pisze:[
Wygląda, że trafił do super domku, gdzie koty mają legowisko przy choince i prawo do leżenia na stole :wink:
Śliczną koleżankę ma Tygrysek :ok:

A z tymi choróbskami to niestety tak jest- przy tylu chorych kotach w domu zawsze któremuś coś się dzieje :(
Może potrzeba jakichś tabletek na odporność dla Jacperka? A dla Bisi coś jeszcze oprócz Lespewetu? Jakiś Enarenal czy coś takiego, jakiś telmisartan mi się tłucze po głowie.

Ta koleżanka to starsza ponad 10 koleżanka a ma jeszcze młodego rocznego kolegę ale nie mogę wstawić filmiku jak czarny myje Tygryska.
Ma ktoś jakie pomysły jak wstawić?

Masz rację Agnieszka, wiecznie coś i coś, a jak mam wybrać leki czy karmę dla nich to wiadomo jak jest przy takim stadzie.
Mnie nie pomaga żadna fundacja czy inne tam podobne tak jak innym, no cóż bywa i tak, lepsze i gorsze koty. :wink:

mb pisze:A wetka nie zaleciła nawadniania dla Bisi podczas podawania Lespewetu?
A Biopron i Alugastrin albo Pronefrę?

Oczywiście, że zaleciła a do tego Lespewet i Rubenal.
Kroplówki dostawała ale się pokończyło wszytko, Lespewetu jeszcze ma kilka tabletek, Rubenalu nie ma.
Bisia dużo pije i ten stres podczas kroplówek jej na razie odpuściłam bo nawet nie miałam głowy gdy mi dzieciaczki umierały.

Wpłaty w kolejności w grudniu 730 złotych za które serdecznie dziękuję :1luvu: :aniolek: :aniolek: :1luvu:

AGNIESZKA W
+200,00 PLN
WALENTYNA T
Tytuł: taizu
+80,00 PLN
MARIA B
+100,00 PLN
ALICJA MARIA B
+50,00 PLN
JANICKA J
+200,00 PLN
MARIA B
+100,00 PLN

Wydatki 900 złotych jak dobrze policzyłam (nie uwzględniłam mięska, mleczka itp, ale można zamienić rachunek 114 złotych na te właśnie wydatki)
50
45
35
57
40
132
106
100
120
114
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Jacperek ma nadal takie oczko jak miał a Difadol wcześniej nie pomagał.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2016 15:27 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Anna61 pisze:
Mnie nie pomaga żadna fundacja czy inne tam podobne tak jak innym, no cóż bywa i tak, lepsze i gorsze koty. :wink:



Aniu, jest przecież kilka osób które Ci pomaga.
Cenimy to co robisz i szanujemy Cię.
I wiemy, że masz bardzo ciężki pod każdym względem czas- najpierw ciężka choroba i śmierć trzech ukochanych muszkieterów :cry: i jak się wydaje, że człowiek już więcej nie zniesie- zagubienie Stefanki przez nieodpowiedzialną jak się okazało opiekunkę, a potem jej całkowite porzucenie :evil: :evil: :evil:
Ja sobie z tym nie mogę poradzić, a co dopiero TY :201428

A fundacje tworzą ludzie i jest różnie. Choć z pewnością jest też dużo porządnych.
U nas jest Pan, który od dawna najpierw sam (myślę, że z żoną) pomagał kotom porzuconym, chorym i bezdomnym a potem założył Fundację Zmieńmy Świat. I pomaga nie tylko 'swoim' kotom, ale na przykład pomagał naszej Forumowiczce, której spalił się dom w zupełnie innym województwie. Dużo osób Jej wtedy pomogło :1luvu:
Na tę Fundację wpłacam od dawna, po zweryfikowaniu jej u mojej wetki.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie sty 03, 2016 19:46 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Baltimoore pisze:Aniu, jest przecież kilka osób które Ci pomaga.

Agniesia, buu, :twisted: nie mnie a kotom które mam pod swoją opieką, ja mam rentę i nie potrzebuję pomocy, :wink:
ale w pewnym stopniu to duże odciążenie dla mnie dzięki takim ludziom jak Ty Agnieszka czy Innym, którym los moich podopiecznych nie jest obojętny.

Baltimoore pisze:A fundacje tworzą ludzie i jest różnie. Choć z pewnością jest też dużo porządnych.
U nas jest Pan, który od dawna najpierw sam (myślę, że z żoną) pomagał kotom porzuconym, chorym i bezdomnym a potem założył Fundację Zmieńmy Świat. I pomaga nie tylko 'swoim' kotom, ale na przykład pomagał naszej Forumowiczce, której spalił się dom w zupełnie innym województwie. Dużo osób Jej wtedy pomogło :1luvu:
Na tę Fundację wpłacam od dawna, po zweryfikowaniu jej u mojej wetki.

Czy chodzi może o Bernadkę o nicku wania71?
Miałam białaczkową kotke z Orzechowic która była w strasznych warunkach w tamtejszym schronie.
viewtopic.php?f=1&t=172120&start=75#p11332319
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2016 23:26 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Aniu, proszę bez buuu :roll:
To był przecież skrót myślowy, który teraz rozwijam do pełnego zdania:
Aniu, jest przecież kilka osób które Ci pomaga w opiece nad Twoimi chorowitkami.
Ale Tobie stuk stuk w niemalowane drewno też by z pewnością te osoby pomogły :1luvu:

A Fundacja Zmieńmy Świat jest w Tarnowie http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/
Byłam tam kilka razy, Pan jest fantastyczny. Ma koty do adopcji, szuka im DS/DT, ale ma też pod opieką koty z różnych powodów 'nieadoptowalne' i naprawdę mają tam super, z ogromna wolierą i różnymi atrakcjami (też tam byłam, nawet z synem). Widać, że je kocha po tym jak się odnosi indywidualnie do każdego z nich.
Jest też Schronisko dla Zwierząt, w którym udzielają się woluntariusze, ale tam są raczej psy, kotów chyba mało. Koleżanki syna tam jeżdżą i organizują zbiórki karmy.
Orzechowice to zupełnie gdzie indziej. Nawet nie wiem gdzie.
Tak, miałam na myśli Bernadkę.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon sty 04, 2016 18:44 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Baltimoore pisze:Aniu, proszę bez buuu :roll:
To był przecież skrót myślowy, który teraz rozwijam do pełnego zdania:
Aniu, jest przecież kilka osób które Ci pomaga w opiece nad Twoimi chorowitkami.
Ale Tobie stuk stuk w niemalowane drewno też by z pewnością te osoby pomogły :1luvu:
Napisałam buuu Agniesia dlatego, że niektórzy mogą myśleć inaczej co się zdarzało na forum (nie u mnie).
Ja nigdy nie poproszę o pomoc dla siebie a jedynie o co mogę prosić to informacje odnośnie danego schorzenia które mam viewtopic.php?f=46&t=159953&p=10702836&hilit=nie+mam+nic+przeciwko#p10702836
Np. o operacji tarczycy viewtopic.php?f=8&t=105265&hilit=operacja+tarczycy#p5363167
i kręgosłup viewtopic.php?f=8&t=123377&hilit=operacja+kr%C4%99gos%C5%82upa

Mały Dzidulek uspokoił się z kichaniem i oby mu przeszło. :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sty 04, 2016 19:20 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Całuski dla Dzidulka ode mnie :201461 Grzeczny kiciuś :kotek:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon sty 04, 2016 19:30 Re: Kocia rodzinka, czy kiedyś nadejdzie lepsze jutro?

Baltimoore pisze:Całuski dla Dzidulka ode mnie :201461 Grzeczny kiciuś :kotek:

On jest Agnieszka całuśnik jak głodny, bo wtedy wie jak przyjść i się łasić i robić baranka, ale poza tym wieje w innych sytuacjach, ot taki mądry kotecek. :wink:
Dzisiaj jak byli panowie naprawiać telefon stacjonarny to schował się jakby go nie było a Jacperek poszedł i siedział koła pana który naprawiał kabelki i nawet pan go pogłaskał.
Jacperek i Malusia to takie dzieciuchy rozpieszczone i wszystkomogące :lol: a Dzidulka życie nie rozpieszczało i jest jaki jest choć też kochany jak zresztą wszystkie koty.
Nawet nie chcę myśleć, że mogłoby im się coś stać.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 688 gości