Anna61 pisze:[...]Jutro Ewa tam też pojadę o tej porze co dzisiaj a może kapkę wcześniej.
Mokrej karmy nie ma co rozkładać bo zmarznie a suchą wezmę.
nie mam doświadczenia w karmieniu kotów
zewnętrznych - ale co z wodą?
Anna61 pisze:[...]W innych miejscach widziałam jakieś pojemniki ale były puste i nie wiedziałam czy te to te czy inne.
jak dojść do miejsca gdzie trzeba zostawiać jedzenie dla
Stefanki1. wychodzimy schodami z budynku dworca na perony i kierujemy się w prawo w kierunku poczty

2. dochodzimy do betonowych płyt po lewej leżących

3. i skręcamy w lewo

4. idziemy jakieś 1oo m. i po lewej stronie natykamy się na dwie sterty betonowych elementów


5. kiedy staniemy do nich przodem, zobaczymy, że jedna jest mniejsza
i tam stawiamy dwie miski wewnątrz takiego daszka
^, może być z obu stron

6. a druga większa

7. i ma zaplecze

i na tym zapleczu zostawiamy trzy miski, najlepiej pod daszkami, co by karma nie zamokła
a dlaczego tak dużo misek?
ano dlatego, że gdy przyjdą inne koty, to może zjedzą w jednym miejscu i coś dla
Stefanki zostanie
Anna61 pisze:Jutro Ewa tam też pojadę o tej porze co dzisiaj a może kapkę wcześniej.
Mokrej karmy nie ma co rozkładać bo zmarznie a suchą wezmę.
myślę, że niestety trzeba tam jeździć wieczorem
jak pojedziesz w dzień, do wieczora wszystko zamarznie, albo ptaki wydziobią
Anna61 pisze:Trochej suchej karmy tylko nałożyłam tam w tunelu
po stronie
Chaszczy z Dziurą (z prawej strony poczty) karmę rozkłada
Jolaa my chcemy przyzwyczaić
Stefankę do karmienia w tych betonowych elementach
---
ktoś chętny do nałożenia dziś wieczorem karmy dla
Stefanki?
---