morelowa pisze:[quote="ASK....... Niestety,brak czucia czy czegoś tam

w kolanie, zmusza mnie do wizyty.
.
Konieczna ta wizyta. Co to znaczy 'nieodległy termin' ?[/quote]
To znaczy na 12 stycznia mam wizytę. Nie kryje, że mam pietra. W szpitalu nieźle mnie wystraszyli.
Na jutro jestem umówiona z fizykoterapeutą. Fajnie, że blisko. Zobaczymy co powie i co poradzi . Szlag trafia, że większość prywatnie trzeba zrobić ale...co zrobić. Ręce opadają. Gdybym czekała na NFZ to dopiero pierwsze badanie miałabym zrobione. A kiedy reszta?
Mam zły dzień. Noc jak zwykle okropna. Ból gardła mnie dopadł. Już wiem od czego gnaty mnie tak bolały. A ja głupia myślałam, że to stacjonarny rowerek tak mnie dowalił po kościach. Tak, tak jeżdżę sobie na sucho. Na razie, licząc z przymrużeniem oka, pedałuje w około bloku. Tylko jedno koło

Z zadyszką oczywiście. Komórki tłuszczowe buntują się. A chochlik w głowie podsuwa usprawiedliwienia by odpuścić sobie. Gadzina.
Martwię się, bo Beza na śniadanie ze mnie nie zeszła. To nie jest dobry znak. Choć " moje " śniadanie zjadła a teraz bawi się.
Dla poprawy humoru oglądam " randkę z psychopatą ".

Cieszę się, że u mnie tylko kręgosłup i noga

są popitolone.