Anna61 pisze:Sytuacja się skomplikowała bo wczoraj Ewie kazali zabrać klatki łapki z pomieszczenia na dworcu.[...]
wyszłam od kolejarzy, usiadłam na ławce i się poryczałam
z bezsilności
ze złości
ze stresu
godz. 22:3o, a ja sama na dworcu i dwiema klatkami
puściło mi
pochlipałam, zapaliłam i zamówiłam taksówkę...
Anna61 pisze:[...]Co do kotki to zmieniamy strategię i trzeba ją przyzwyczaić do miejsca karmienia i nawoływania
tak przed chwilą przez telefon powiedziałam do
Aniprzedwczoraj
(sobota, 26.12) widziałyśmy ją dwa razy
wczoraj
(niedziela, 27.12) jej nie widziałyśmy
i nie jest to wynik nakarmienia
do miejsca gdzie
Jola Dworcowa karmi przychodzi ok. 7 kotów
nie sądzę żeby dopuściły
Stefankę do miski - jest nowa
no chyba, że przychodzi tam kiedy one już zjedzą
tylko, że one też tam śpią
(w dziurze) i mieszkają tam bezdomni, a ona na pewno unika ludzi
... nie mam pomysłu jak ją złapaćjedyne co mi przychodzi do głowy, to przyzwyczaić ją do karmienia w krzakach powyżej poczty
1 ->
Chaszcze z Dziurą - dwa miejsca karmienia
Joli Dworcowej2 ->
ChaszczePowyżejPoczty - z nich wybiegała
Stefankaprzebiegała przez trawnik i tory na parking przy al.
Unii ->
3 by, po jakimś czasie, wrócić z powrotem do
2
tory po lewej stronie trawnika, to tory przelotowe
trzeba koniecznie Stefankę zatrzymać po stornie Poczty (jedzenie), bo o nieszczęście nie trudno...
nie wiem dlaczego ona
(po nawoływaniu przez Anię) przebiega na drugą stronę
może wywabia ją znajomy głos, a będąc już na otwartej przestrzeni, gna ze strachu przed siebie?
może zapamiętała, że właśnie tam, przy tych przelotowych torach, wyskoczyła z kontenera?
Anna61 pisze:Jutro wieczorem chciałabym tam pojechać, ustawić klatkę łapkę (ktoś chwytny do jej przywiezienia od Ewy?) nawoływać kotkę i jeżeli znowu nie przyjdzie to dopiero zostawiać jedzenie.
klatka jest u mnie w szkole na
Dołach (Akademia Sztuk Pięknych)Anna61 pisze:Ten stres mnie kiedyś wykończy.
a ja mam doła...
---
[edit] https://www.facebook.com/events/998627520184677/