Anna61 pisze:Znowu ponad 2 godziny spełzły na niczym.
Baltimoore pisze:I oby Ania się nie pochorowała z tego wszystkiego.
Agnieszka, a co mam zrobić? Użalać się nad sobą? Co to da i kogo w sumie obchodzi jak ja się czuję?![]()
![]()
Ta biedna kotka ważniejsza niż to jak ja się czuję.
Mnie obchodzi jak się czujesz. A wiem, że paskudnie i współczuję. Nic nie cieszy a stres aż dusi.
Szukałam kilka lat temu kotki co zaginęła z ds. Była tam 3 dni i była Wielkanoc. Dojeżdżałam autobusem dwa razy dziennie. Nie życzę nikomu uczuć jakie targają ludziem.
Aniu, moja się znalazła. Po świętach jak spokój nastał.Twoja też przełamie się i wreszcie podejdzie. Nie trać nadziei. To mądra kotka.
Kciuki
