Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 19, 2015 15:43 Re: Opowieści Mopika

Ech...

Obudzilem sie dzis o 4 rano, ja tak mam, czesto sie budze. Obrocilem sie energicznie na drugi bok i jakos tak machnalem przy tym reka. A Mopoik akurat chyba chcial wskoczyc na poduszke, albo co. W kazdym razie dosc mocno dostal w lepek i to tak z boku raczej, az wydal takie zdumione i bolesne miaukniecie. Oczywiscie cios nie byl z gatunku "mordercza piesc" no ale musialo go zabolec. Wyciagam wiec reke by biedaka poglaskac na przeprosiny - a ten czy sie wkurzyl za ten cios, czy tez uznal, ze znow chce mu przywalic - jak sie nie wzarl w moja reke wszystkim, co ma - szczegolnie klami w podstawe kciuka...

No coz, to bylo bardzo nieprzyjemne przebudzenie. Kotu nic nie jest, bo pare minut potem - jak juz skonczylem sie bawic woda ulteniona i plastrami - jakby niby nic przyszedl i zaczal sie lasic. To, ze w miedzyczasie naszczal w kuchni to w sumie norma. Ale jakos mu dzisiaj apetyt wyjatkowo nie dopisuje - pol saszetki mokrego, calkowicie olane mieso, poltora porcji suchej karmy. I wszystko. Oczywiscie nie uwazam, ze to efekt jego uderzenia (jak najbardziej normalnie sie zachowuje, mruczy, itd.) no ale ten apetyt mnie nie pociesza.

Ide dzisiaj na "Przebudzenie Mocy", a ten dran mi humor psuje.

EDIT: apetyt nadal rownie fatalny - wczoraj w sumi puszka mokrego 70g (ale wysokowartosciowa karma, 70% tunczyka i sardeli) i jedna porcja suchego. Plus drugi sik pozakuwetowy. Dzis tez 1 puszka w/w karmy i poki co pare ziaren suchego. Ale samopoczucie, humor itd. w porzadku. Na razie bez sikania w ogole. Mam nadzieje, ze to tylko chwilowo, czasem tak ma, choc zwykle jednak jadl te 3 porcje, a nie dwie. Miesa nie chce tknac - czeka, podchodzi, wacha... odchodzi i to tak "nie ma przebacz", nawet kawalka nie chce zjesc jak na palcu podaje.

Urwanie glowy z tym kotem.

A film byl do bani, tak na marginesie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 20, 2015 23:27 Re: Opowieści Mopika

Mieliście "przebudzenie mocy" już w nocy :D :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon gru 21, 2015 7:36 Re: Opowieści Mopika

Kocie, przebudź swój apetyt!

Ufff, czyli nie tylko ja twierdzę, że GW są do bani. :P
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Pon gru 21, 2015 14:28 Re: Opowieści Mopika

Wczoraj w sumie 3,5 porcji (norma to tak 5-6) ale zawsze lepiej to niz 2. Rano mokre zzarte do ostatniego okruszka (tunczyk ze szprotkami, 70g 5 zl, argh - ale pisza, ze to moga tez jesc ludzie, bo to bez konserwantow i Bog wie czego, 70% tunczyka, 5% szprotek, bulion, ryzu troszke), mieso lizniete... i olane. Zostawilem suche, zobaczymy co dalej. Kupilem juz sporo tych puszek, wiec teraz czekam na "e, juz mi nie smakuje". Aha - dwa siki do kuwety, sensacja!
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 22, 2015 17:55 Re: Opowieści Mopika

Apetet powoli wraca do normy, podobnie jak sikanie nie do kuwety... ale co tam. Mieso nadal w pogardzie ale wcina te mokre az mu sie uszy trzesa wiec na jedno wychodzi.

EDIT: nowe miesko kupione i sukces, koteł raczył spożyć.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 23, 2015 18:26 Re: Opowieści Mopika

Niechaj ten Wigilijny
wieczór upłynie Wam
w szczęściu i radości
przy śpiewie pięknych
kolęd i zapachu
świerkowej choinki.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26901
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2015 19:27 Re: Opowieści Mopika

Wesołych świąt!

Obrazek

Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 24, 2015 14:44 Re: Opowieści Mopika

Obrazek

Zdrowia , zdrowia.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie gru 27, 2015 19:05 Re: Opowieści Mopika

Mopik po swietach

Apetyt przyzwoity ale niepowalajacy, tak poza tym, siki glownie pozakuwetowe, czyli poniekad norma.

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie gru 27, 2015 19:39 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 27, 2015 19:09 Re: Opowieści Mopika

Jaki dostojny Wąsacz! :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto gru 29, 2015 17:39 Re: Opowieści Mopika

Dzsiaj z zupelnie innej beczki.

Wracam do domu, jestem sam, bo zona z roznych powodow bedzie dopiero wieczorem. Mialem zjesc cos na miescie ale zapomnialem. No to zagladam do lodowki, widze resztki wczorajszego risotto, odgrzewam, zjadam ze smakiem.

Po chwili dzwoni telefon.
- Jestes juz w domu? To wyjmij z lodowki ten talerzyk z jedzeniem dla bezdomniakow, zeby jak wroce bylo juz cieple - mowi zona.

- Jedzenie? Dla kotow? W lodowce?
- Tak, mieso mielone z ryzem.

Z takim nieco dziwnym uczuciem w gardle zagladam do lodowki... ufff, jest, to nie byl TEN talerzyk. I mi sie przypomnialo "jesz te zupe, czy tez mam dodac smietany i dac psu"?

:)



A Mopik wczoraj 2x do kuwety i apetyt niezly, dzis wszamal mokre i mieso, ale jak wrocilem to suche bylo wprawdzie zjedzone ale i (chyba zaraz bo przy talerzyku) wyrzygane a sik poza kuweta, czyli norma poniekad. Ale kolejne suche (porcje) schrupal i odkupac... odpukac... nie wyrzygal. Co do kupy to narznal wczoraj taka, ze sie w kiblu nie chciala splukac (cos przez 2-3 dni wczesniej chyba mial lekkie problemy bo tylko male kozie bobki zostawial i zdaje sie problem ulegl calkowitemu rozwiazaniu). Tyle na dzis.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 29, 2015 21:20 Re: Opowieści Mopika

Jak to kiedyś napisało na ptasim blogu znajome dziecko:
- A co tam u was?
- Wszystko po staremu: ziarno, kupa, ziarno, kupa, ziarno, kupa.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto gru 29, 2015 21:38 Re: Opowieści Mopika

Rżnij, Mopiku, rżnij... co się będziesz rozdrabniał kozimi bobkami :mrgreen:

Przypomniało mi się, jak kiedyś na szybcika ( za szczawia ), dopadłam kompotu, który stał w garnku na kuchence. Smaku nie czułam za bardzo, bo strasznie mi się pić chciało.
Garnek się odmaczał ...po obiedzie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw gru 31, 2015 16:16 Re: Opowieści Mopika

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26901
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 07, 2016 14:24 Re: Opowieści Mopika

Wzialem sobie 2 dni urlopu, a biedny Mopik od razu sobie w swoim malym rozumku dodal: Duzy jest, Duzej nie ma -> bedzie lekarz!!! I lezal jak ten kolek sparalizowany strachem az do 12, nie dajac sie przekonac, ze to nie dzis (tylko za tydzien...). Az specjalnie poszedlem na wieksze zakupy, zeby wiedzial ze nic mu nie grozi, bo Duzy sie z nim nigdzie nie wybiera. I faktycznie, jak wrocilem to juz byl na luzie.

W ogole od 2 dni sika do kuwety (odpukac!!!) a i apetyt calkiem przyzwoity.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 76 gości