Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

[ewar]

Parę fotek
Śpiąca Majeczka

Monia

Malwa, która bardzo lubi drapak

[felin]

Malwa to faktycznie chyba zmierza do doskonałego kształtu kulistego

[ewar]

Ona już jest kulista Malwa jest krótka, to dość mała kotka i tym bardziej widać jej tuszę.Nie dam rady jej ograniczyć jedzenia, nie przy kociakach.

[kitis]

To puchate futerko ją optycznie pogrubia

[ewar]

Futerko ma wyjątkowo gęste, to fakt, ale gruba jest bardzo
Majka już w drodze, około 11-ej będzie w Warszawie.Jedzie z Fredziem, transporterek nie jest duży, za wygodnie im nie będzie, ale są przytulone do siebie, łatwiej im będzie, taką mam nadzieję.Starzeję się, coraz trudniej mi znosić rozstania z kotami, ale tak trzeba.
kitis, kochajcie je mocno, one odwzajemnią uczucie.Bardzo wzruszyłam się tym, że dzieci będą chciały urządzać kotkom urodziny Jakie to miłe.
A tutaj Majka i Fredzio wczoraj, kiedy wypróbowywali transporterek

[ewar]

Jaka cisza w domu Aż mi głupio.Biedna Monia nie ma z kim wariować, bo Michaś to nadzwyczaj spokojny kocurek.Owszem, bawi się, biega, ale musi się też wyspać, sen bardzo sobie ceni.Reszta to koty dorosłe, aż tyle energii nie mają.Muszę się "wziąć " i pobawić z kotami.

[kitis]

Kotki nadal siedzą pod szafką w łazience, nadal nic nie jadły i się nie załatwiły, ale i tak obserwuję, że są spokojniejsze. Na razie śpią, ale każdy dźwięk je budzi. Majka głaskana głośno mruczy. Fred jeszcze nie, ale mruży oczy i widać, ze to lubi. Mam nadzieję na kolejne postępy jak dzieci pójdą spać i zapanuje cisza.

[felin]

[Arcana]

Słoneczka wystrachane. Muszą odespać stres Jutro na pewno będą już zwiedzać i poznawać nowy domek.

[ewar]

Kotki nadal siedzą pod szafką w łazience, nadal nic nie jadły i się nie załatwiły, ale i tak obserwuję, że są spokojniejsze. Na razie śpią, ale każdy dźwięk je budzi. Majka głaskana głośno mruczy. Fred jeszcze nie, ale mruży oczy i widać, ze to lubi. Mam nadzieję na kolejne postępy jak dzieci pójdą spać i zapanuje cisza.

Moje śliczności kochane
Nie są skulone, nie syczą, dadzą się brać na ręce, to dobrze.Mam nadzieję, że w nocy skorzystały z kuwety i coś zjadły.To łakomczuszki, Fred i Majka zawsze były pierwsze przy miskach.Nie wiem, czy przez solidarność, ale koty u mnie ledwo tknęły kolację.
Czekam na wieści jak minęła noc.Fred umyty?

[agamalaga]

[kitis]

Fred umyty - choć bardzo się bał, a chusteczkę z "zapachem" włożyłam do kuwety. Noc koteczki spędziły w łazience. Kuweta była użyta na dwa sposoby ale obawiam się, że jedynie Majka skorzystała. . W nocy koteczki tylko skubnęły jedzenia. Rano dałam im świeże, ale tylko Fred troszkę pojadł.
Wczoraj wieczorem trzymałam przez chwilę Majkę na kolanach i głaskałam - nie uciekała dopóki jakiś odgłos jej nie wystraszył. Dzisiaj po nocy spędzonej w łazience kotki znów się nas boją. Otworzyłam drzwi i zaczęły zwiedzać mieszkanie. Majka chodzi po całej dostępnej przestrzeni (jeszcze są zamknięte pokoje dzieci), Fred odważył się wyjść tylko na przedpokój i wrócił do łazienki.
Szczególnie Fred się boi. Jest starszy i trudniej mu z tą zmianą. Smutno mi, że są takie przestraszone, ale to dla nich wielka zmiana. Są w nowym miejscu, z obcymi ludźmi, odgłosami, których nie znają (właśnie "piknął" telefon i Majeczka się przestraszyła). Mam nadzieję, że będą się do nas powoli przekonywać.
Ewar - nie przeszkadza Ci, że piszę na tym wątku? Może założę oddzielny wątek, bo ten miał być o kotkach do adopcji?

[ewar]

Ależ nie przeszkadza mi.Może jednak założysz osobny na podforum Nasze Koty, a ten wątek i wątek Fredzia się podlinkuje?
Jeszcze doba nie minęła, koty mają prawo być przestraszone, ale szybko się przełamią.Nie mają chyba z czym iść do kuwety, bo nie jadły długo, ale fajnie, że zaliczona.One lubią ludzi, bardzo potrzebują głasków i czułości, przełamią strach na pewno.U mnie mieszkanie malutkie, teraz mają dużo więcej przestrzeni, nie znają jeszcze wszystkich kątów, ale powoli zaczną zwiedzać.Muszą oswoić się z zapachami i dźwiękami domu.Zaczną jeść, bawić się, bo to przecież młodziutkie koty.Spróbujcie z laserkiem i kulką z folii, bardzo to lubiły.

[Arcana]

Będzie dobrze
A Zooplus doszedł? Ja też się zagapiłam z zamówieniem, wysłałam w poniedzialek w południe i własnie kurier zadzwonił, ze zaraz bedzie. Myslalam, ze maja jakies opoznienia na koniec roku, ale nic takiego. Może niektóre produkty jada z Niemiec, a niektóre są w magazynie w Polsce. Lub płatność przelewem wydłuża czas dostawy.

[ewar]

Z Zooplusa zamówienie ze środy przyszło wczoraj, dość długo więc szło.A kitis dostała paczkę, odpowiem ja, bo akurat wiem.Koty mają drapak, kuwetę, jedzonko i zabawki, jest OK.