Tymek ma białaczkę. Jest już u AnielkiG. Żegnaj Tymku...[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 12, 2015 11:19 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Poszukam tego wątku w wolnej chwili czyli pewnie jutro. Teraz pisze z telefonu z pracy. Wątek pewnie spadł gdzieś daleko po tym jak kot trafił do domu stałego.
Absolutnie nie namawiam Cię byś ryzykowala zdrowiem pozostałych kotów, zwłaszcza Maksia. Przyznaje - ja bym też się bała. Chodziło mi bardziej o podanie przykładu ze to nie jest wyrok. Że można z tym żyć. Tylko problem w tym ze to coś jak rosyjska ruletka. Jeden się zarazi a drugi nie. I to jest gorsze moim zdaniem.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Sob gru 12, 2015 11:53 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Szkoda :(
Parę lat temu byłam w podobnej sytuacji.
Miałam 3 rezydentów kiedy przybłąkał się Gucio - starszy kocurek, który okazał się być chory na białaczkę. Ogłaszałam go ale nie było chętnych do adopcji.
Ponieważ nie miałam możliwości dalszej izolacji kotów przetestowałam 3 rezydentów i zaszczepiłam je dwukrotnie na białaczkę.
Szcepionka Pure-Vax, bez adjuwantów - czyli z mniejszym ryzykiem powstawania mięsaków poszczepiennych, szczepienie w tylne łapki.
Gucio został wprowadzony do stada i był z nami 3 lata, w tym czasie dołączyła jeszcze jedna kotka, u niej ze względu na to że niedawno była szczepiona na podstawowe wirusówki wykorzystana została tylko ta płynna część szczepionki - czyli otrzymała tylko szczepienie na białaczkę, ona już była szczepiona w boki ciała.
Żaden rezydent nie zachorował, niedawno jedna z kotek miała test robiony ze względu na anemię - wyszedł ujemny.
Tyle z mojego doświadczenia.
Sytuacja trudna, ale jakoś trzeba z niej wybrnąć.
I mocno bym go ogłaszała. Tymek to piękny kot. Może znajdzie się ktoś kto nie boi się kociej białaczki.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 12, 2015 14:15 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Po pierwsze moze znalezc dom u kogos, kto ma juz innego bialaczkowca. Po drugie moze sie z czasem zrobic bardziej "do ludzi".

Jak sie ma juz jednego bialaczkowca to potem jest latwiej, wiem po sobie.

Mialam 2 koty jak wzialam Leosia, byl izolowany, okazalo sie, ze jest nosicielem. zaszczepilam rezydentki i jest ok. Niestety Leos po 2 latach odszedl mna chloniaka. Po roku na facebooku znalazlam ogloszenie o koteczce od roku siedzace w klatce w lecznicy i czekajacej na dom. Koteczka niedotykalska, z bialaczka i jedna lapa wyklrecona, bo po wypadku.
Wzielam. Minely 2 lata. Molly nie ma zadnych objawow bialaczki, nie dostaje interferony, bo nie mam jej jak go podac, jest nieobslugiwalna w domu. Wyniki krwi ma ok. Jak choruje musi wszystko dostawac w zastrzykach. Oby chorowala jak najmniej.
Uwielbia moja najstarsza kotke. Nauczyla sie od niej, ze czlowiek jest fajny. Przychodzi sama na mizianie i sie przytula. Ma odpaly czasem "jestem dzika, dzika". Smieszna jest.

Na facebooku oglaszam kilka kotow bialaczkowych, trzy z nich znalazly dom, reszta ogloszen przestala sie pojawiac, wiec podejrzewam, ze tez.

Oczywiscie bialaczkowego kota nie mozna wydac do domu, ktory wypuszcza, do takiego, ktory nie zaszczepi rezydentow. Ale jak widac daje sie domy znalezc. Potrzeba na pewno wiecej czasu i cierpliwosci.

Ogromnie mocno trzymam kciuki za slicznego kawalera.

A to Leos i Molly

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob gru 12, 2015 15:21 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Przykro mi, miałam nadzieję, że test będzie inny :(

zuzia96 pisze: (...)
a przeczytałaś całość informacji o Tymku? czy tylko ten zacytowany wyrwany z kontestu urywek? bo widzę że Ci jest wesoło. Mnie nie
Zuziu, wiem, że jesteś zdołowana, ale chyba jednak źle zrozumiałaś jej intencje.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 14, 2015 0:56 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

zuzia96, wyobrażam sobie jak się czujesz.
Pierwsze to szok i załamanie i smutek...

Ale uwierz, że możliwe jest znalezienie domu dla białaczkowca. Nawet Koteria znajdowała. Uda się :ok: Na facebooku widziałam ogłoszenia kotów białaczkowych - znajdowały domy. To nie wyrok.
Może iść jako jedynak, jako kumpel dla innego białaczkowca, lub tam gdzie koty są zaszczepione p/ko białaczce.

Na razie czujesz się bezradna, ale zobaczysz - ułoży się. Znajdziesz mu dom.
A jeśli chodzi o sprawy zdrowotne i ogólnie o postępowanie z białaczkowymi - dzwoń do naszej Poddasze. Ona miała białaczkowca. Pomoże Ci, wesprze na pewno. :1luvu:
I forumową genowefę polecam - doświadczenie i wiedza - na spokojnie.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie gru 20, 2015 19:37 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Witam.
Mam pytanie jeśli można. Czy małopłytkowość (mało płytek we krwi ) to zawsze białaczka? [trochę sie niepokoje ] Kotek 12 l., nie wychodzi , sterylizacja, lekko podwyższona kreatynina i mocznik, mała odporność. Przechodzi teraz z karmy mokrej na mięsko [wet. się uparł niech będzie]. Przed pobraniem krwi zapalenie gardła, 10 dni antybiotyk i o.k. teraz je świetnie, mało pije. Przy wcześniejszym badaniu krew zakrzepła w próbówce, teraz wyszło maleńko płytek/sama nie wiem. Kicia wesoła, super apetyt!!! Czy przy białaczce tak jest. Wet nic o białaczce nie mówił tylko po miesiącu kolejne badania krwi. A teraz odchudzanie ,,tłuścioszka,, marnie idzie.....
Pozdrawiam.

alaala

 
Posty: 4
Od: Nie gru 20, 2015 17:52

Post » Pon gru 21, 2015 15:49 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Witam.
Proszę o podpowiedz.
Za 5 tygodni mam kolejne badanie krwi kotki (12 l., sterylizowana, po ropomaciczu -operacje super przeszła, w przeszłości drobne problemy z pęcherzem - antybiotyk, karma wet. 1 rok hills c/d, potem zatkała się kulką włosową mokra hills i/d [te nazwy chyba takie - obie zalecił wet.] , przechodzi teraz z mokrej karmy na mięso, odchudzam, marnie idzie - zalecenie weta.) Kotka ma dobre wyniki tylko mało płytek krwi [mocznik i kreatynina podwyższona lekko] weta niepokoją te płytki ale jeszcze nie mówi o białaczce, nawet o teście. Kotka miała badanie krwi po 10 dniach antybiotyku - zapalenie gardła. Wcześniej pobrana krew zakrzepła. Ma świetny apetyt, mało pije. Jest wesoła i zachęca do zabawy. Ma tylko kamień na tylnych ząbkach [wszystkie ząbki są]. Czy niskie płytki to zawsze białaczka [nie przerażam się- z tym kot może długo żyć, a 12 l. to już chorobowy wiek] tylko to czekanie.... i nie chcę kota zmuszać do spacerów [ma mu to podnieś odporność] jeśli to białaczka lepiej unikać infekcji! Martwię się, choć wet. jest dobry w swoim fachu - może lepiej nie stresować kota kolejnym badaniem krwi i poczekać te 5 tygodni?

alaala

 
Posty: 4
Od: Nie gru 20, 2015 17:52

Post » Pon gru 21, 2015 17:25 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

To nie zawsze bialaczka. Jesli kotka nie wychodzi i w tej chwili nic jej nie jest mozesz imho poczekac z badaniem.

Koty po przejsciu z mokrego na mieso i suche bezzbozowe zwykle same powoli chudna.

A jak wyniki nerkowe?

Nie wiem, o czym jeszcze moze swiadczyc maloplytkowosc.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon gru 21, 2015 17:40 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Oby bo wet. zaleca chudnąć a idzie nam słabo! Nerki o.k. wet. mówił żeby pilnować picia i zobaczymy przy kolejnym badaniu krwi. Ipaktine kazał nie dawać , Bioprotektu też nie [ tu był stanowczy]- to nie daje.To dokładny wet., mówił że płytki go martwią ale kitka jest w dobrym stanie. Czekanie jest najgorsze. Z białaczką [oby nie] też można długo żyć tylko opieka trudniejsza. DZIĘKUJĘ za odpowiedz. Pozdrawiam.
ps
Czy jedzenie wieprzowiny jest dla kota niebezpieczne, czytałam że tak, a swego czasu jadła.

alaala

 
Posty: 4
Od: Nie gru 20, 2015 17:52

Post » Pon gru 21, 2015 17:41 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Małopłytkowość zazwyczaj świadczy o tym, że maszyny źle zliczają kocie trombocyty, a nikt w labie nie rzucił na okiem przez mikroskop ;)
W zdecydowanej większości przypadków jest to po prostu przekłamany wynik - koty mają wyjątkowo duże płytki, które w dodatku lubią się zlepiać. Maszyna często liczy je jako leukocyty lub ignoruje, bo nie rozpoznaje.
Dla pewności można zrobić rozmaz ręczny - wtedy żywy człowiek rzuci oczkiem i policzy płytki ręcznie.
Niektóre laby z automatu to kontrolują i nawet nie liczą ręcznie, ale umieszczają uwagę w stylu np. "liczba płytek zaniżona - obecne zlepy".
Ot i cały problem z płytkami - nie panikować ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2015 18:55 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Wieprzowina moze byc zarazona wscieklizna rzekoma, ale podobno w Polsce to bardzo rzadka rzecz, poza tym, skoro jadla ja kiedys, to raczej nie ten problem.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon gru 21, 2015 20:07 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Poczytałam i fakt nie. Bałam się o białaczkę bo myślałam że moze tym się zaraziła. Tak czy tak 5 tygodni strachu, bo jednak parę razy zwiała ostatnio jakieś 2 lata temu więc przy dużym PECHU. Oby nie.
DZIĘKUJĘ za odpowiedz.
Pozdrawiam.
Zdrowia dla kotków i miłych świąt.

alaala

 
Posty: 4
Od: Nie gru 20, 2015 17:52

Post » Śro gru 23, 2015 12:30 Re: Tymek, mój nowy tymczas ma białaczkę :( PCR też dodatni

Zuzka, poradziłam się mądrzejszych i dostałam odpowiedź. Kicia miała robione 2 testy, na obecność przeciwciał i na obecność antygenu. Obecność przeciwciał może w jej przypadku świadczyć o przechorowaniu białaczki, i zwalczeniu wirusa, o jakimkolwiek kontakcie z tym wirusem. Samego antygenu we krwi nie wykryto ( testem ELISA). Czyli kot w obecnej fazie chory nie jest. Oczywiście potwierdzi to test PCR. Może ta jej chudość wynika z tego, ze chorowała, ale zwalczyła ??? Dowiedziałam się również, że większość populacji kotów wolno żyjących mogłaby mieć stwierdzoną obecność przeciwciał, co nie znaczy, ze chorują na białaczkę.
To mnie utrzymuje w przekonaniu i w nadziei, ze jednak kicia będzie mogła być wysterylizowana i wróci do siebie.
Może ktoś z forum potwierdzić jeszcze te informacje? Napisałam do Kociej Stronki i mi wszystko wyjaśnili, czego nie mogę powiedzieć o jednej z poznańskich fundacji, do której też napisałam, ale mnie zlali :( a widziałam, ze mieli akurat kota białaczkowego :(
No cóż, na razie karmimy, chuchamy, podajemy stymulatory odporności i czekamy do połowy stycznia i idziemy na test.

A dla Tymka szukaj domu, koniecznie, może a nóż, ktoś wypatrzy kicia.

Kocie_Gniezno

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Pt gru 11, 2015 12:31

Post » Wto gru 29, 2015 23:50 Re: Tymek ma białaczkę :( PCR też dodatni:( TYMEK BŁAGA O DO

TYMEK BŁAGA O DOM!!

Nie napiszę, że jak domu nie znajdzie to go uśpię, bo nie zrobię tego. Nie napiszę też, że wypuszczę go z powrotem na ulicę, bo też tego nie zrobię.

Ale gdyby ktoś miał kota/koty białaczkowe i mógł wziąć do nich Tymka, to proszę właśnie o to. Bo byłoby to najlepsze życie dla Tymka. Ja w zamian jestem w stanie wziąć od tej osoby jakiegoś innego tymczasa i z pełną odpowiedzialnością szukać mu domu. Mogę wziąć też ewentualnie jakiegoś kociego staruszka na dożywocie, mam starsze koty i spokojny dom. Problemem jest brak możliwości stałej izolacji chorego kota.

Tymek to młody kot, przez wetów oceniony na 2 lata. W tej chwili nie wygląda na kota chorego i nie ma objawów chorobowych. Lubi się bawić, gania za piłeczkami, ma świetny apetyt i bardzo lubi koty. Nie rozumie dlaczego nie może wyjść do kotów i jest z tego powodu nieszczęśliwy. Gdyby mógł przebywać wśród kotów takich jak on, może choć trochę zaznałby szczęścia w swoim niezbyt dobrym, naznaczonym przez chorobę życiu.
U mnie przebywa ciągle sam zamknięty w małym pokoiku, a moje koty przeżywają stres, bo mają zamknięty dostęp do pokoju, który zawsze był dla nich i są tam ich ukochane miejscówki (Maksiu przypłacił to już ciężko leczącymi się problemami z pęcherzem, a Lili zaczęła sikać poza kuwetą). Ale z kolei żeby koty mogły tam wejść, Tymek musi być zamykany w klatce, nie mam innej możliwości. Nie chcę żeby całe swoje życie spędził w klatce, bo co to za życie... Dlatego BŁAGAM o lepsze życie dla Tymka.

Ale Tymek to nie jest kot miziasty. Dlatego jeżeli nie znajdzie się kociarz z prawdziwego zdarzenia, który mógłby go przygarnąć do swoich białaczkowców, to nie widzę szansy, że zaadoptuje ktoś kota nie dającego się dotknąć, w dodatku z białaczką w pakiecie. Szukałam domów różnym swoim tymczasom i zdaję sobie doskonale sprawę, jakich kotów ludzie szukają. I nie mam złudzeń co do tego.
Dlatego jedyna moja nadzieja w forum, miejscu gdzie są prawdziwi miłośnicy kotów, dla których kot niekoniecznie musi wiecznie przesiadywać na kolanach.
Jeżeli ktoś miałby chociaż kawałek jakiejś miejscówki wśród swoich kotów FeLV+ albo szukał towarzystwa dla swojego białaczkowca to błagam o pochylenie się nad Tymkiem – kotem który w swoim dotychczasowym życiu nie zaznał chyba nic dobrego od człowieka. I od losu też nie.

Chociaż w tej chwili widać już u Tymka niewielkie postępy w kontakcie z człowiekiem. Nie ucieka już tak przede mną, potrafi leżeć w pobliżu na łóżku, bawi się ze mną piórkiem. Ale przy próbie dotyku zastyga ze strachu... Staram się pracować nad tym, by Tymek zaufał człowiekowi, ale do tego jeszcze chyba bardzo daleka droga. I żadnej pewności, że się uda.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro gru 30, 2015 7:40 Re: Tymek ma białaczkę :( PCR też dodatni:( TYMEK BŁAGA O DO

Czy szukasz mu domu tez na fejsbuku? (Do mnie Molly trafila wlasnie przez fejsa, a udostepnila ja kolezanka z forum tutejszego, dziwnie sie tocza kocie losy...).


Rozumiem, ze nie mozna zaszczepic Twoich kotow? :(

Ogromnie trzymam kciuki za dom! I wspolczuje sytuacji :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 62 gości