

Kiciunia wykorzystuje ostatnie w miare przyzwoicie cieple jak na tą pore roku promienie słonka......






No a Klarcia.....jak to Klarcia......,,przyklejona,,do mojej nogi patrzy co tu pisze























Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Może jeszcze będą sobie okazywać więcej uczucia, ale mimo wszystko masz takie ładne i megamiziaste koty, że tylko pozazdrościć.Ja trochę zazdroszczę królisia, miałam przecież, chociaż nie był to baranek, ale też słodkie stworzonko.A barana Paprocha spotykałam w lecznicy, był bardzo podobny do Twojego.Chodził na smyczy, bawił się zabawkami, był cudowny.Dawno jednak już go nie widziałam, muszę zapytać wetów.Paproch miał kłopoty ze zdrowiem.
agamalaga pisze:....Kiciunia też kłaczy ale o wiele mniej bo on codziennie korzysta z ,,usług,,odkurzacza..Klara tylko siedzi i patrzy co on wyczynia...próbowałam ja zainteresować tą ,,usługą,,nie jest jednak chętna....nie boi sie odkurzcza ale tej rury już tak....może kiedyś.......Bo Kiciunia przybiera nieziemskie pozy przy ,,szczotkowaniu,,lubi .... najbardziej gdy go ,,wciągam,,pod włos...wygląda wtedy śmiesznie taki najeżony![]()
![]()
izka53 pisze:Moja ciotka miała takiego kocura - wykarmionego na mem łonie gumowym cycem![]()
, który już na widok odkurzacza - wywalał się kołami do góry, a potem to juz było ....i jeszcze tu i tu, i tuuu, i jeszcze raz tu. Mieszkania nie dało sie odkurzyc, bo Kinio był nienasycony. Jego brat, który był u mnie, owszem , dał się przejechać, ale bez entuzjazmu, siostra - bała się panicznie warczącego stwora.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan i 21 gości