Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

agusialublin pisze:U nas wigilia wygląda tak że mój Adaś idzie na noc do pracy.
No więc na kolację wigilijną idziemy do moich rodziców. Właściwie to bardzie późny obiad bo Adaś do pracy.
No a ja w domu będę sobie siedziała w noc wigilijną, z dzieciakami

mój małżonek też na nockę idzie

nieraz to mu tak wypada, ze całe świeta od 14-tej, a sylwester nocka :placz:

agusialublin pisze:U nas wigilia wygląda tak że mój Adaś idzie na noc do pracy.
No więc na kolację wigilijną idziemy do moich rodziców. Właściwie to bardzie późny obiad bo Adaś do pracy.
No a ja w domu będę sobie siedziała w noc wigilijną, z dzieciakami

Ja parę lat temu sama spędzałam Sylwestra bo mąż pracował w Estradzie a tu się zawsze działo. Później chodziliśmy na domówki a teraz sami z koteczkami.

mir.ka pisze:
agusialublin pisze:U nas wigilia wygląda tak że mój Adaś idzie na noc do pracy.
No więc na kolację wigilijną idziemy do moich rodziców. Właściwie to bardzie późny obiad bo Adaś do pracy.
No a ja w domu będę sobie siedziała w noc wigilijną, z dzieciakami

mój małżonek też na nockę idzie
nieraz to mu tak wypada, ze całe świeta od 14-tej, a sylwester nocka

Mira to my sobie razem posiedzimy :ok:

spoko, damy radę :piwa:

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:
agusialublin pisze:U nas wigilia wygląda tak że mój Adaś idzie na noc do pracy.
No więc na kolację wigilijną idziemy do moich rodziców. Właściwie to bardzie późny obiad bo Adaś do pracy.
No a ja w domu będę sobie siedziała w noc wigilijną, z dzieciakami

mój małżonek też na nockę idzie
nieraz to mu tak wypada, ze całe świeta od 14-tej, a sylwester nocka

Mira to my sobie razem posiedzimy
spoko, damy radę

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:
agusialublin pisze:U nas wigilia wygląda tak że mój Adaś idzie na noc do pracy.
No więc na kolację wigilijną idziemy do moich rodziców. Właściwie to bardzie późny obiad bo Adaś do pracy.
No a ja w domu będę sobie siedziała w noc wigilijną, z dzieciakami

mój małżonek też na nockę idzie
nieraz to mu tak wypada, ze całe świeta od 14-tej, a sylwester nocka

Mira to my sobie razem posiedzimy
spoko, damy radę

Już jest nas coraz więcej w Sylwestrową noc, oj będzie się działo.

W sylwestra Adaś ma dzień no wiec wróci po dwudziestej.
Ja natomiast skończę robotę pewnie tak po 22 drugiej.
Co prawda w domu będę siedziała ale muszę w 10 sklepach porobić w systemach inwentaryzacje oraz pozamykać w systemach stary rok i p. ootwierać nowy.
Dobrze jak wszystko wychodzi, ale oczywiście znając życie coś sie skiepści.
Tak jak w tamtego sylwestra. Skończyłam po 22 drugiej i byłam tak wykończona psychicznie, czerwona ze złości i emocji że nie chciało mi sie z domu wychodzić.
No i w tym roku powtórka z rozrywki będzie

agusialublin pisze:W sylwestra Adaś ma dzień no wiec wróci po dwudziestej.
Ja natomiast skończę robotę pewnie tak po 22 drugiej.
Co prawda w domu będę siedziała ale muszę w 10 sklepach porobić w systemach inwentaryzacje oraz pozamykać w systemach stary rok i p. ootwierać nowy.
Dobrze jak wszystko wychodzi, ale oczywiście znając życie coś sie skiepści.
Tak jak w tamtego sylwestra. Skończyłam po 22 drugiej i byłam tak wykończona psychicznie, czerwona ze złości i emocji że nie chciało mi sie z domu wychodzić.
No i w tym roku powtórka z rozrywki będzie

Nie martw się na zapas, może ten rok będzie inny. Ale później masz Nas, zajrzysz na forum i będzie wesoło.

Gosiagosia pisze:
agusialublin pisze:W sylwestra Adaś ma dzień no wiec wróci po dwudziestej.
Ja natomiast skończę robotę pewnie tak po 22 drugiej.
Co prawda w domu będę siedziała ale muszę w 10 sklepach porobić w systemach inwentaryzacje oraz pozamykać w systemach stary rok i p. ootwierać nowy.
Dobrze jak wszystko wychodzi, ale oczywiście znając życie coś sie skiepści.
Tak jak w tamtego sylwestra. Skończyłam po 22 drugiej i byłam tak wykończona psychicznie, czerwona ze złości i emocji że nie chciało mi sie z domu wychodzić.
No i w tym roku powtórka z rozrywki będzie

Nie martw się na zapas, może ten rok będzie inny. Ale później masz Nas, zajrzysz na forum i będzie wesoło.

a to ja wiem że z Wami będzie wesoło :piwa:

agusialublin pisze:W sylwestra Adaś ma dzień no wiec wróci po dwudziestej.
Ja natomiast skończę robotę pewnie tak po 22 drugiej.
Co prawda w domu będę siedziała ale muszę w 10 sklepach porobić w systemach inwentaryzacje oraz pozamykać w systemach stary rok i p. ootwierać nowy.
Dobrze jak wszystko wychodzi, ale oczywiście znając życie coś sie skiepści.
Tak jak w tamtego sylwestra. Skończyłam po 22 drugiej i byłam tak wykończona psychicznie, czerwona ze złości i emocji że nie chciało mi sie z domu wychodzić.
No i w tym roku powtórka z rozrywki będzie

w ciągu roku nabrałaś wprawy to lepiej sobie poradzisz :ok: