[WAW] DS szuka już tylko jeden przerośnięty pingwin (FIV+)

Kolega Kubuś sfochowany po kroplówce nie dał sobie zrobić lepszej foty

Ale żeby nie było, że kotka zeżarłam, to pokazuję, że żyje i ma focha :roll:

**Adopcje: 10 >>**

I to widać :wink:

Po Kubusiu wszystko widać

Ależ on jest piękny :1luvu:

.

A jaki niedobry! :evil:

Zacytuję swój wczorajszy post z mojego wąta:

OKI pisze:Kubuś to mi dzisiaj podpadł tak, że wylądował w klatce na czas mojej nieobecności.
Babcię zaczął mi prześladować, normalnie za nią ganiał i chciał ją lać
Za prześladowanie Babci jest kęsim, więc dostał areszt - Babcia też ma prawo do spokojnej emerytury
Wczoraj widziałam, jak ganiał Mimira, ale Mimira to niech sobie gania, ile mu sił starczy
Stary i głupi
Doszłam do wniosku, że prawdopodobnie to właśnie przez Kubusia Kika i Perełka dostały łatki "dzikich" i siedziały w tamym mieszkaniu wystraszone i pochowane po kątach. One się nie bały obcych ludzi, one były zastraszone przez Strasznego Dziadunia
Dlatego tak błyskawicznie rozkwitły w nowym domu

Kubuś szuka domu jako jedynak, albo z jakimś energicznym kocurem, któremu bójki przy barze będą też sprawiać frajdę
Jednak najchętniej jako jedynak, z człowiekiem na wyłączność.

Gdzieś mi umknął Twój wątek :evil:

. Właśnie się tam wczytuję

.

Mój Marian jest taki dziad. Mogę Co go pożyczyć, żeby zmęczył Kubełka :ryk:

. Dla mnie to byłby wakacje jakbym się na chwilę pozbyła Marianka :mrgreen:

.

Dziękuję bardzo :twisted:

Wolę się pozbyć Kubusia, niż zaopatrywać w kolejnego dziada :evil:

U mnie to Kubusia ma kto męczyć, a jemu i tak pierdoły w głowie.

O!

Straszny Dziadunio w swoim żywiole

OKI pisze:Dziękuję bardzo
Wolę się pozbyć Kubusia, niż zaopatrywać w kolejnego dziada
U mnie to Kubusia ma kto męczyć, a jemu i tak pierdoły w głowie.

To musimy tym naszym potworom załatwić wspólną zieloną szkołę :mrgreen:

OKI pisze:O!

Straszny Dziadunio w swoim żywiole

Przytulacha

.

Aż do przegięcia :lol:

No to już oficjalnie wiadomo, że Radio też szuka domu...

Najchętniej z innym FIVkiem

No to podrzucę.

Wczoraj rano (w końcu) Kubełek pokazał oczka dr. Garncarzowi. Wybieraliśmy się od września :oops:

Dr potwierdził, że Kubuś ma typową zaćmę cukrzycową i że nic się z tym nie da zrobić.
Tzn. jakby Kubuś był młodszy i miał zdrowe nerki, to można by było usunąć operacyjne, ale w kubusiowym wieku i stanie zdrowia jest to zbyt ryzykowne i nie ma za dużo sensu. Poza tym sam proces przygotowania do zabiegu i rehabilitacji po nim wymaga podawania dużej ilości leków, a Kubeł pod tym względem ma jasno sprecyzowane zdanie

Kubuś i tak wg mnie, widzi znacznie lepiej, niż by to wynikało z wczorajszego badania, a poza tym nie sprawia mu to żadnego bólu czy dyskomfortu.
Radzi sobie świetnie, co chce, to widzi, na ściany wpada, jak się zagapi, a nie dlatego, że nie wie, gdzie są.
Choroba niestety będzie postępować i nie da się jej farmakologicznie zatrzymać.
Natomiast tempo zmian jest bardzo indywidualne, więc ciężko tu cokolwiek przewidywać.
Poza tym mam pierwszy plus mieszkania w ciemnym i niemożliwym do doświetlenia mieszkaniu - dr powiedział, że w pełnym świetle Kubuś by widział znacznie gorzej :mrgreen:

Może właśnie stąd rozbieżności w wyniku badania, a moimi wrażeniami

Radyjko się lansuje w mediach

https://web.facebook.com/50kotow/videos ... 044219823/
Radyjko dostaje przepustki na chatę, bo serce się krajało, jak tylko w klatce siedział.
I jestem w tym kocie zakochana absolutnie :love:

Jest po prostu fantastyczny! :1luvu:

Ogromna przylepa i pieszczoch, choć cały czas dość płochliwy

W stosunku do kotów jest uroczy - bardzo delikatny i nieśmiały, nie wszczyna awantur, pięknie się bawi i gania z tymi młodszymi.
Swoją drogą widok lecącego Radiobolidu (6,6 kilo obecnie) budzi respekt :twisted:

Ale Radio to prawdziwy koci gentelman

Bardzo ostrożnie i kulturalnie zapoznaje się z innymi kotami.
Jak poczuje niechęć, grzecznie ustępuje z drogi i nie nalega.
Radyjko zaskakująco chętnie, jak na takiego dużego kotka, gania też po drapaku i innych wysokościach :lol:

Ogólnie dużo i chętnie się rusza - bawi się z innymi kotami, bawi się zabawkami, bawi się sam ze sobą.
No po prostu koci ideał :1luvu:

Dom idealny wg Radia, to dom z innym, przyjacielskim kotem...
Co niestety może być trudne do spełnienia w jego sytuacji

A Kubuś zaraz po wycieczce do okulisty dostał jakiegoś kryzysu strasznego, na szczęście już dochodzi do siebie.
Trochę strachu mi napędził, nie da się ukryć

Ten dla odmiany uważa, że dom idealny dla Kubusia, to dom bez żadnych innych kotów :roll:

Poczuł się lepiej i uważa za punkt honoru spuścić komuś manto po każdym posiłku :roll:

Za to człowieków w domu Kubusia powinno być z pięciu. Co najmniej :twisted:

10 rączek może by wystarczyło do zaspokojenia potrzeb Strasznego Dziadunia :mrgreen:

Co też niestety jest trudne, bo nawet dwóch rąk znaleźć nie możemy

[WAW] DS szuka już tylko jeden przerośnięty pingwin (FIV+)

Kto przegląda forum