PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

[boniedydy]

Oreo nie mogę uwierzyć!
Przecież już było z nią dobrze.

Nie tyle dobrze, co wyraźnie lepiej niż wcześniej. Ale na oko. Była nadal bardzo chuda i zestresowana. Nie wyglądało jednak na to, że jest umierająca.

[ASK@]

Oreo [*]

[Revontulet]

Odwiedziłem dzisiaj Pafnucego w jego nowej kwaterze głównej.
Chciałbym przesłać w jego imieniu serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy zajmowali się nim i udzielali mu wsparcia i pomocy podczas pobytu w schronisku. Kocur przeszedł u doktora badania, nawadnianie i "odnowę biologiczną" i od razu się lepiej poczuł. Uwielbia wylegiwać się na kolanach swojej nowej pani i co chwila daje znać mruczeniem i pomiałkiwaniem o swoim zadowoleniu. Wcina żarcie aż mu się uszy trzęsą.

Pozdrawiam
W sobotę uczestniczący w adopcji "wujek" Pafnucego.

http://s29.postimg.org/57fgvb72v/pafnucy1.jpg

Pafnucy
Takie wieści to miód na serce
Kochany, mądry Pafnucy nareszcie ma swoje kolana do wylegiwania się
I jaķ ładnie się prezentuje poza klatką
Bardzo dziękuję za tak dobre wieści

[akne]

Biedna Oreo.

Byłam w schronisku na chwilę 6 grudnia, widziałam przez szybę, jak Oreo je. Ucieszyłam się, że zdrowieje.
Mam słabość do czarno-białych kotów, a Oreo była pod tym względem wyjątkowa - pierwszy raz widziałam takiego mieszańca, więc mi zapadła w pamięć.

Spieszmy się zabierać koty ze schroniska, bo tak szybko odchodzą.
(to taka trawestacja wiersza księdza Twardowskiego - "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą").

To nie pierwsza nieoczekiwana śmierć kota w schronisku, ale i tak w takich chwilach mam poczucie winy, że nie jestem w stanie uratować więcej kotów niż mogę, raptem kilka rocznie mogę wziąć na tymczas.

Wiem, wiem - wszystkich kotów nie uratujemy i każde inne uratowane życie jest cenne, ale i tak w takich chwilach czuję się bezsilna.

Ale tę bezsilność przełamują wiadomości o udanych adopcjach.
I tak to już jest w życiu - raz czarno, raz biało.

Jak tylko wyadoptuję moje dwa tymczasy, wezmę na DT jakiegoś Paluszka w potrzebie.
Niekoniecznie czarno-białego

[MAU]

Oreo [*] -krucha,wrażliwa,delikatna,całkowicie zagubiona w smutnej schroniskowej rzeczywistości prześliczna Koteńko.Tak strasznie smutno i żal,ze nie doczekałaś się swojego domu.Przepraszam,Maleńka.Do zobaczenia.Uczyń mi ten zaszczyt i czekaj na mnie na Tęczowym Moście.

[Gosiagosia]

Trochę wieści. Jak zwykle jest słodko-gorzko...Bardzo gorzko

Wczoraj do domu pojechała Sziga 1047/15


Wczoraj do schroniska wróciła Malaga (obecny nr: 1082/15), po jednym dniu w domu . Bo ma biegunkę i siedzi w budce . No żesz zabawili się kotem
Jest w A1, chociaż tyle

Wczoraj umarła Oreo
Parszywy los...

Ludzie są bezmyślni biorą kota i zaraz go odwożą i tylko z powodu biegunki Czy Malaga to ta śliczna norweska ?
Oreo koteńko nikt nie zdążył Cię pokochać i zabrać do domku

[boniedydy]

Ludzie są bezmyślni biorą kota i zaraz go odwożą i tylko z powodu biegunki Czy Malaga to ta śliczna norweska ?

Nie, to taka śliczna biało-bura, europejska

[Gosiagosia]

Ludzie są bezmyślni biorą kota i zaraz go odwożą i tylko z powodu biegunki Czy Malaga to ta śliczna norweska ?

Nie, to taka śliczna biało-bura, europejska

Kochana kocinka może będzie miała jeszcze szczęście. Trzymam kciuki za domek dla niej

[Kotimont]

Wczoraj do schroniska wróciła Malaga (obecny nr: 1082/15), po jednym dniu w domu . Bo ma biegunkę i siedzi w budce . No żesz zabawili się kotem

Szczęście w sumie z tą biegunką, test na pseudo-opiekunów. Aż strach pomyśleć, co by się stało z kotem, gdyby w takim towarzystwie poważniej zachorował
Mądry Malag znajdzie prawdziwy dom niebawem

[choina2k]

... Kochany, mądry Pafnucy nareszcie ma swoje kolana do wylegiwania się


Tak się tu spytam bo niestety trzeba większą ilość postów na forum wrzucić aby napisać coś na priva.
Co się stało, że Pafnucy trafił do schroniska? Śmierć właściciela, po prostu oddany, a może z podwórka zgarnięty?
Z zachowania wygląda na ułożonego kocura domatora. Wie do czego, jaki przyrząd służy i potrafi się odpowiednio zachować. Bardzo ładnie wychowany staruszek

[leeann]

Jak tam Saga?

[Revontulet]

Tak się tu spytam bo niestety trzeba większą ilość postów na forum wrzucić aby napisać coś na priva.
Co się stało, że Pafnucy trafił do schroniska? Śmierć właściciela, po prostu oddany, a może z podwórka zgarnięty?
Z zachowania wygląda na ułożonego kocura domatora. Wie do czego, jaki przyrząd służy i potrafi się odpowiednio zachować. Bardzo ładnie wychowany staruszek

Standard - przywieziony przez eko patrol. Dokładniej z ulicy Stalowej. Albo ktoś go wyrzucił z domu, albo się zgubił i nikt go nie szukał.
Ot, taki przykry obraz naszego społeczeństwa.

Oczywiście, że wie co do czego służy w domu, ponieważ podobnie jak 99,9% kotów i psów ze schroniska miał kiedyś dom.

[choina2k]

Dzięki za odpowiedź. Kot szczęśliwy, moja mama szczęśliwa. Wyniki badań miejmy nadzieję do poprawy więc będzie ok. Na razie kroplówka raz w tygodniu. Całkiem sporo je i nieźle pije więc mam nadzieję, że nerki się poprawią.
Strasznie szkoda mi Oreo. O ile dobrze pamiętam to chyba właśnie między nią a Pafnucym z mamą wybieraliśmy 12ego na Paluchu więc śmierć tej kotki smuci nas podwójnie...

[MAU]

Dziś nie było żadnej adopcji.Wczoraj została odebrana 10-letnia szylkrecia Brytka 1079/15.Pilnuj się już domku Koteńko. Koteczkę Oreo [*] w poniedziałek rano znalazła nieżywą w klatce Opiekunka.
Zmarła czarna z białym Koteczka 1081/15 [*],która trafiła do schroniska w tragicznym stanie po wypadku.Śpij spokojnie Maleńka [*].
Nowy z dzisiaj to chory Buraś 1083/15.Kotów jest 35. W A1 12 -do godz.16,na kwarantannie 9 ( 1 Kociak ) i w szpitalu 14 (2Kociaki ). Malutka Trzykolorka 1078/15 ma obserwację do 28.12.W sobotę w BA ugryzła kogoś adoptującego innego kota-wsadził paluchy do transporterka ,kiedy czekała na przyjęcie do schroniska.Za głupotę i bezmyślność człowieka znowu wysoką cenę płaci malutka Kocina,która strasznie płacze i rozpacza w klatce.Niestety,kilka kotów z kwarantanny zagluciło i trafilo do szpitala : czarna z białym Nina 1046/15,rudzielec Budyń 1048/15,buraś Lemur 1053/15, czarny z białym Kocurek 1065/15 i Buraś 1072/15.
Po 16.00 wszystkie Koty z A1 zostały przeniesione do klatek w pomieszczeniach kwarantanny,ponieważ dziś wieczorem i jutro,a może i dłużej to potrwa, wymieniane mają być wszystkie drzwi w A1.Nie muszę chyba pisać,jaki to jest stres i szok dla Kotów.Wszystkie strasznie płaczą w klatkach,kolejny raz przeniesione gdzie indziej i znowu zamknięte w klatkach .One chyba nawet nie są istotami czwartej kategorii.Nic nie znaczą i nikogo nie obchodzą.Dziś w A1 byli i nie wiem,kiedy tam powrócą :
pokój żółty - Krakus 723/15 ,który dziś wybiegł mi na spotkanie i miział się i miział.Oby dzisiejszy dzień tego nie zaprzepaścił,burasia Capri 1037/15,na pewno koteczka Malaga 1082/15,czarno-biała Bibi 1074/15 (d.210/14) i biała z burymi łatkami Smerfetka 1075/15 ( 595/13 )
pokój posterylkowy - Kobalt 997/15,Wanad 1006/15,śliczna Igni 1039/15,trzykolorka Mufinka 1051/15,Czarnuszka 1052/15,Czarnuszka 1054/15 i Bombka 1077/15,która rano sztywniała pod dotknięciem ręki i cała się rozpłaszczała,przywierając do podłogi.W miarę upływu czasu było już coraz lepiej.Pod koniec dnia ładnie nadstawiała się do głaskania.Koteńka została adoptowana 19.09.2014,zwrócona 12.12.2015.I to był na pewno straszny rok w Jej życiu.Bombeczko-za najlepszy tym razem domek dla Ciebie
Dziś po wejściu do A1 zastanawiałam się ,czy jestem w kociarni ,czy w psiarni.Zastałam 12 Kotów,12 Szczeniaków i psa Rudka.Po 16.00 Szczeniaków było już 16.Będę w środę.

[akne]

Dzięki za odpowiedź. Kot szczęśliwy, moja mama szczęśliwa. Wyniki badań miejmy nadzieję do poprawy więc będzie ok. Na razie kroplówka raz w tygodniu. Całkiem sporo je i nieźle pije więc mam nadzieję, że nerki się poprawią.

Takie posty jak Twój podnoszą na duchu
Tak to już jest w schronisku, czarno-biało i słodko-gorzko - udane adopcje przeplatają się z kocimi tragediami.
Bardzo podziwiam wolontariuszy schroniskowych za hart ducha i mądrość.
Są wrażliwi, bardzo przeżywają każdy przypadek, ale się nie poddają