Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Wyszłaby bzdura jakaś, bo na oko było widać, że objętość Obcego przekracza objętość kotka :strach:

Nadzór

Target group :mrgreen:

Mój niezastąpiony p. Robert przywożąc mi wczoraj zamówienie uprzedził, że od 23/12 do 4/01 hurtownia będzie nieczynna.
No to złożyłam już dziś, z lekkim zapasem na wypadek wzmożonego apetytu i powiązanego z nim wzmożonego żwiru zużycia :roll:

4 wory Applawsa i 3 wory CBE+ za jedyne 730 zł to zapas na jakieś 3 tygodnie z zapasem

O ile darmozjady nie postanowią żreć więcej z okazji Świąt np.
Lub bez okazji

Idę się zastrzelić.
Też bym chciała czasem coś zjeść

I rachunki zapłacić w terminie.
Dla odmiany

Rety, jak ja nie lubię Świąt! :placz:

Z innej beczki, to właśnie dostałam maila z DPD, że kurier Maciek dziś podejmie próbę dostarczenia paczki

Oni tak zawsze, czy to też tylko z okazji wzmożonego ruchu przedświątecznego w soboty dostarczają?
Nie żebym jakieś pretensje miała, ale ciekawość babska mnie zżera :mrgreen:

Generalnie to firmy kurierskie jak i cała strefa handlu w sieci powariowała .
Zamawiając coś tam ,wpisałam dostawa na środę :!:

,
oczywiście sms przyszedł że przesyłka już u kuriera i będzie próba dostarczenia w poniedziałek ,
niech się cmokną :evil:

Do mnie miesiąc temu mniej więcej też dpd w sobotę przyjechało. I byłam baaardzo zdziwiona.

Tia...
W mailu stało, że kurier będzie między 12:00 a 14:00.
Właśnie wyszedł :mrgreen:

Dobrze, że np. do sklepu nie poleciałam, żeby zdążyć zanim przyjedzie :roll:

Cuda pani ,cuda :mrgreen:

A do Świąt jeszcze kawałek!

Strach się bać :mrgreen:

Kilka fotek - takich sobie, bo robionych bez flesza w środku nocy, więc widać, co widać

Piękna, delikatna dziewczynka :love:

Bardzo kocham tego kotka...

Obrazek

Kolega Kubuś sfochowany po kroplówce nie dał sobie zrobić lepszej foty

Ale żeby nie było, że kotka zeżarłam, to pokazuję, że żyje i ma focha :roll:

Koleżeństwo masakryczne

Coś się dzieje i mnie tam nie ma?!

Obrazek

Prawie się udało zrobić tę fotę. Prawie robi różnicę

Architekt wnętrz i jego dzieło :roll:

Tyłokocie też ma parcie na szkło :twisted:

Focą?! Chowaj się kto może!

I zostały już tylko fotki, dla których wzięłam w ogóle aparat do ręki...

Czujny obserwator już może zauważył dzikiego kotka w tle.
Tak, to wreszcie Maruś po raz pierwszy wypełzła z dziury i zaległa w bardziej eksponowanym (i fotogenicznym) miejscu :1luvu:

A czaiła się na klatkę od dawna, tylko jakoś odwagi do dziś brakowało

Na początek fota taka sobie, ale wielemówiąca...
Obrazek

Jak się dobrze przyjrzeć, to widać pod Marą wiadro kolegi Radio

I nie - to nie jest perspektywa :twisted:

On leży dalej niż Mara, bo w najdalszym kącie klatki, a Mara jakoś tak na środku się umościła :twisted:

I fotki poruszone, ale trudno się robi jedną ręką ciężkim aparatem i bez flesza.
Obrazek

Taka właśnie jest Mara :1luvu:

Dzika

Nie dość, że dziś pierwszy raz wypełzła z dziury, to również pierwszy raz pozwoliła do siebie podejść i nie zwiała

Fakt, że zazwyczaj wieje do klatki, niewiele tu zmienia :lol:

No, a teraz czekam, aż zlezie i będę ją mogła złapać na kroplówkę.
Nie chcę jej siłą zabierać z miejsca, które uznała za bezpieczne na tyle, żeby pozwolić do siebie podejść.
I pewnie sobie poczekam... :roll:

W ramach ciekawostki dorzucę, że obok Mary właśnie się uwalił Syrnik :twisted:

Syrnik też dał się głaskać ?.

Same dziki :twisted:

A architekt :ok:

iwona66 pisze:Syrnik też dał się głaskać ?.

Nie, Syrnik jakoś nie dał się głaskać :twisted:

Ściągnęłam ją w końcu z tej klatki, bo znowu tak jej się nochal zatkał, że nie miałam sumienia zostawić jej tak na noc.
Kroplówkę to już nawet byłam gotowa odpuścić w ramach wyjątku, ale gluta sama by się nie pozbyła

Będzie bez pikantnych szczegółów, bo tym razem obyło się bez lądowania Obcych - zwykła tona gluta wyszła z kotka

Hania66 pisze:Same dziki
A architekt

Dumny z dzieła, nie?

Dumny

i zdolny

Mam taką jedną, Niobe się nazywa, wygryzła mi dziurę w farbie z tynkiem na ścianie pod sufitem w kuchni, I produkuje się dalej, powiększając ją codziennie. A reszta ma radochę, jak im kawałki tego tynku w pysku przynosi :twisted:

Tylko ja się jakoś mniej cieszę i jak najrzadziej patrzę na ścianę nad szafkami, żeby mi się dobrze nie robiło :evil:

Kotecki nasze kochane :201433

Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kto przegląda forum