

Musialam sie w kuchni zamknac... bo nie dawaly mi spokoju. Chcialy pomagac. Za wszelka cene

Coco siedzi w zlewie i uwielbia wode... kot wodny....
Teraz maz robi kolacje - hot dogi a ja siedze... a jutra praca z domciu łiiii

Moli jak humorek?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Nie iwem pracuje tam ponad 4,5 roku... i byly gorsze momenty w firmie... ze tez nie bylo kasy... nie bylo premii na swieta tak jak teraz... ale jakos tak bylo to inaczej przekazane.... i nikt nie mial o nic zalu... w tym roku jest jakas chora sytuacja, usilowanie zwalenia winy "gory" na ludzi i "przykrecanie sruby"...
Ehh to nie jest gatka na forum ogolne... moze juz swiruje ale.. wrrr musze sie uspokoic bo pogryze.
Pixior chyba czuje moja flustracje bo przyszedl na kanape i si epolozyl miedzy mna a TŻ, a nicia z Coco leza mi z tylu glowy na oparciu...
A Moli jak tam wizyta u 2 specjalisty?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości