Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 09, 2015 21:36 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Ha wlasnie skonczylam lepic uszka - ulepilam 70 szt :D Styknie na kolacje wigilijna :)
Musialam sie w kuchni zamknac... bo nie dawaly mi spokoju. Chcialy pomagac. Za wszelka cene :D

Coco siedzi w zlewie i uwielbia wode... kot wodny....

Teraz maz robi kolacje - hot dogi a ja siedze... a jutra praca z domciu łiiii :)

Moli jak humorek?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro gru 09, 2015 21:38 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Super ! najgorszą prace masz za sobą :mrgreen: 70 sztuk to sporo :mrgreen:
U nas zawsze też pomocnicy są w kuchni. ale ściągnęłam drzwi, bo mi nie pasowały do mojej ogromnej wymiarami kuchni :lol: i mam teraz w sernikach, pierogach zazwyczaj Fuksa kłaki :mrgreen: chyba nie uniknione :lol:

Humorek jako tako, nie myślę negatywnie :roll:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro gru 09, 2015 22:16 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Ja tez sie juz pogodzilam z faktem siersci i ze koty laza wszedzie... doslownei!

Ja rzadko sie zamykam ale potrzebowalam spokoju a odganianie coco to...

Pixie jak byl w wieku Coco tak chcial pomagac ze jak nie widzialam to spierdzielil z pierogiem w zebach... takim surowym. Maz go cale szczescie drapnal ze nie zjadl...

Cocus spi... :) Powiem wam ze widze poprawe - nie spi juz z otwartmi oczami. 3 powieka tez juz nie jest widoczna.... no powiem wam... nie wiem... mam nadzieje ze to dziala... . Jakos tak mam wrazenie ze nie jest to takie na oslep... tylko faktycznie jakos to dziala w to co to powodowalo... bo Coco szaleje za trzech ostatnie 2 -3 dni...

Nitka ma antybiotyk na to jej oczko. Przemycamy raz dziennie.

Zezarlam 2 hot dogi popilam cola moge isc spac ;)
Myslalam czy by nie napic sie piwa - kupilismy szyte na miare puszeczki 0,33 :D Dla nas idealny rozmiar piwa - ale chyba nic w siebie nie wcisne :)

Zostalo mi troche ciasta z pierogow - zamrozilam bedzie czekal na farsz miesny. Choc terra zrobienie ciasta w tym robocie to sama przyjemnosc ;D

W sobote zaczynam piec ciasteczka...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro gru 09, 2015 22:23 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Ty to jesteś :D Na pewno będzie wszystko pyszne!

Coco na pewno się poprawia, ale z tym spaniem z otwartym okiem to np moja Kitusia ostatnio spała z jednym uchylonym i miała zakryte trzecią powieką :D Czasem tak bywa, to normalne :)

Też mam kłaki w jedzeniu i nawet koty non stop na blacie kuchennym :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 09, 2015 22:29 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Wiesz dla wiekszosci ludzi kot i blat kuchenny to dwie rzeczy nie do pogodzenia. Mi juz wlazlo w krew mycie blatu zanim korzystam z niego... wiec... moga lazic. Musze jedynie uwazac zeby nic nie zostawalo na plycie indukcyjnej - i zeby byla zablokowana bo raz cos gotowalam i mialam pusty garnek zostawiony... i ktoras przeleciala po plycie... i odpalila... a ja nawet nie wiedzialam. Dobrze ze bylam w kuchni i po chwili skaplams ie...

Ale przez to Marek wczoraj wracal wczesniej do domu - bo wiedzialam ze zostawilam garnek na plycie a nie bylam 100% pewna ze plyta zablokowana... byla... ale wiecie jak to jest ... ;)

Ciesze sie ze jutro pracuje z domu :) pospie do 8 :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 10, 2015 11:59 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

U mnie koty nawet siedzą w garnkach. Tosia na przykład. Chodzi ciągle po blacie kuchennym, bo go mam w salonie. Często nawet zaraz po kuwecie :roll: Starsze koty to czasem też chodzą, ale Tosia spędza tam pół dnia :/ Już przestałam z tym walczyć, choć jak pali mi się ogień na gazie to doprowadza mnie Tosia do szału. A ona zawsze się wciśnie za garnki na kuchence i siedzi z taką żalosną minką jak po niej ryczę, staje się jeszcze mniejsza, żeby mi pokazać, że jest mała i ma dużo luzu ech :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 10, 2015 13:52 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

NO mi odpadl strach o płomien, przy inducji co najwyzej wlezie na cieple szklo (nie jest jakos mega gorace, a szybko stygnie)

Ja tez nie mam sily z tym walczyc choc staram sie byc konsekwentna.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 10, 2015 14:02 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

A czy na indukcji szybko się gotuje? Bo ja mam dwa palniki na ognień i dwa na prąd - czyli płytę, i mam wrażenie, że na ognień robi sie błyskawicznie a na prąd dłużej, nagrzewa, gotuje i potem stygnie. Na gazie nie ma nagrzewania i stygnięcia. A licznik koszmarnie bije mi na tych palnikach na prąd.
W przyszłym roku muszę kupić kuchenkę i planowałam mieć wszystkie płomienie na gaz. Tylko piekarnik elektryczny. Nigdy nie brałam pod uwagę płyty. Wszystko w mieszkaniu mam na prąd - nawet ogrzewanie, więc jakiekolwiek oszczędności są u nas wskazane ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 10, 2015 14:06 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

Na indukcji szybciutko :) choc do indukcji trzeba miec tzw sile.. musialabys pogadac z elektrykiem czy masz instalacje dostosowana... .
My gaze tu nie mamy w ogole.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 10, 2015 16:40 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, dziwne objawy Coco

My też mamy indukcje, w mig się grzeje wszystko. w domu rodzinnym miałam zwykłą gazową i dużo dluzej schodziło nawet zagrzanie wody.
tez nie mamy podlaczonego gazu.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt gru 11, 2015 19:10 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Coco w trakcie leczenia

Hello

Powiem wam od czasu jak Coco je te leki jest taka zywsza. Ostatnio nie rozstaje sie ze szurkiem.... ulubiona zabawka. Wiecznie w zebach go taszczy. To jest kolejna wspolna cecha z Dixim... on tez uwielbial sznurki :) Uwielbia tak samo jak Dixie wode i wlazi do kabiny po prysznicu oraz jest straaaaszną gadułą co w niej uwielbiam :) Uwielbiam pogadać sobie z kotami :D Tak jak Dixie nielubi siedziec na rekach... :) Maja tyle lech wspolnych ze to az... :) Ale przy tym jest w niej cos innego... ze przestalam interpretowac to ze to cos z Dixiego w niej jest... .

Ogilnie jakos tak...

Dzis wrocilam z roboty wkurzona i sflustrowana. Wrocilismy po spotkaniu z szefem wszystkich szefow ... i wiecie co szlag mnie trafia...

Zrobie kolo 21 ciepla kolacje, makaron z sosem serowym do tego walne se wino... i pojde spac! A co! Ale cala chodze...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 11, 2015 19:13 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Coco w trakcie leczenia

Nie denerwuj się :strach: szkoda nerwów,
chociaż ja tez ostatnio ciśnienie 500 miałam :P nie dziwie Ci się.
My wystosowaliśmy pismo, zamierzamy wręczyć dyrektorowi w przyszłym tygodniu,bo też mamy dość tego wszystkiego. Nigdy się tak zle nie pracowało jak teraz, a 10 lat pracuje dla tej firmy :?

ciesze się ze z Coco już coraz lepiej, cudna jest musi być dobrze.

Wino ? świetny pomysł. też zaraz coś otworze :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt gru 11, 2015 19:18 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Coco w trakcie leczenia

Nie iwem pracuje tam ponad 4,5 roku... i byly gorsze momenty w firmie... ze tez nie bylo kasy... nie bylo premii na swieta tak jak teraz... ale jakos tak bylo to inaczej przekazane.... i nikt nie mial o nic zalu... w tym roku jest jakas chora sytuacja, usilowanie zwalenia winy "gory" na ludzi i "przykrecanie sruby"...
Ehh to nie jest gatka na forum ogolne... moze juz swiruje ale.. wrrr musze sie uspokoic bo pogryze.

Pixior chyba czuje moja flustracje bo przyszedl na kanape i si epolozyl miedzy mna a TŻ, a nicia z Coco leza mi z tylu glowy na oparciu...

A Moli jak tam wizyta u 2 specjalisty?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 11, 2015 19:19 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Coco w trakcie leczenia

PixieDixie pisze:Nie iwem pracuje tam ponad 4,5 roku... i byly gorsze momenty w firmie... ze tez nie bylo kasy... nie bylo premii na swieta tak jak teraz... ale jakos tak bylo to inaczej przekazane.... i nikt nie mial o nic zalu... w tym roku jest jakas chora sytuacja, usilowanie zwalenia winy "gory" na ludzi i "przykrecanie sruby"...
Ehh to nie jest gatka na forum ogolne... moze juz swiruje ale.. wrrr musze sie uspokoic bo pogryze.

Pixior chyba czuje moja flustracje bo przyszedl na kanape i si epolozyl miedzy mna a TŻ, a nicia z Coco leza mi z tylu glowy na oparciu...

A Moli jak tam wizyta u 2 specjalisty?

:| eh eh eh
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt gru 11, 2015 19:29 Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Coco w trakcie leczenia

Hej ! :D
Paczuszka dzisiaj przyszła - Już naszykowałam wszystko dla Myszki a resztę przeznaczę tam gdzie miało być.
Bardzo dziękujemy ! :201494 :201494 :201494 :201494
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 82 gości