Ptaś już w NOWYM DOMKU!!!kciuki za aklimatyzację!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2005 19:06

to ja również podnoszę mojego Ptasia....dziś jestem tylko przelotem, więc nic nowego nie piszę bo za dużo tych newsów jest ;) obiecuję, że jutro napiszę o łaciaczku coś więcej :) proszę czekać do jutra ;P
na poczekaniu napiszę tylko, że Ptaś jest coraz bardziej CUDOWNY!!!! :D:D:D
mam nadzieję, że niedługo będą nowe zdjęcia :) jestem w trakcie załatwiania aparatu...

pozdrawiamy,
ja i piękny, ćwierkający Ptasiu, nadal czekający na swojego człowieka :( :( :(

Corse

 
Posty: 247
Od: Śro sie 06, 2003 15:18
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Post » Sob mar 26, 2005 19:47

No, to mam nadzieję, że wreszcie jutro dowiem się czegoś więcej o Ptasiu.. :D :D :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 27, 2005 7:01

Czekając na relacje Corse... Ptasiu do góry!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 27, 2005 13:29

No nareszcie jest chwila, żeby coś o Ptaśku naskrobać :)
więc Ptaś jest już właściwie zupełnie normalnym, zadomowionym kotem :) śmiga po pokoju całkiem śmiało, wyleguje się na parapecie i pięknie śpiewa :) moja mama śmieje się, że on nie potrafi miauczeć tylko popiskuje...bo on za każdym razem "zjada" ł z miałłł....także zostaje miaaaa :lol: :lol: :lol: autentyczny śpiewak....tymbardziej, że trzyma się wysokich tonacji :) dziś (chyba w prezencie na święta ;) ) sam wlazł mi na łóżko, uwalił się i oczekiwał miziania 8O 8O 8O 8) byłam w szoku ;) co prawda nadal najbezpieczniej się czuje za wersalką na swoim kocyku, ale wieczorkiem, w godzinach swojej aktywności śmiało śmiga po pokoju i kradnie mi gumki do włosów....bo gumki to najfajniesza zabawka dla kota :) tak fajnie można je pacać łapką, a i w pysku da się nosić ;) tylko szkoda, że każda gumka kończy pod wersalką albo szafą.....no i oczywiście ja muszę ją wygrzebywać....nie jest łatwo :twisted: :twisted: ale czego się nie robi dla kota :roll:
obowiązkowym punktem każdego dnia jest ganianie za przynętą....za przynętę służy (bardzo dzielnie zresztą) mój bacik do jazdy konnej ;) jest taki fajny długi i ma na końcu kawałek sznureczka....noooo jaka z tym jest zabawa :lol: :lol: mi już ręka odpada od machania, kot dyszy i ledwie zipie, ale gania dalej :) po takim męczącym polowaniu, Ptaś zaczyna się dopominać (swoim wiecznym miaaaaa...) o michę....bo Ptaś wcale nie je jak wróbelek - wręcz przeciwnie :twisted: :twisted: po skonsumowaniu mięcha, załącza traktorka i łazi po pokoju z ogonem na sztorc dopominając się porcji głasków....nadal jednak prezentuje postawę "i chciałabym i boję się" ;) bo jak wyciągam rękę to jeszcze się uchyla, ale myślę, ze to tylko kwestia czasu....zresztą pisałam już że dziś rano wlazł mi na łóżko, uwalił się i dał się miziać :D:D:D także co tu dużo pisać....Ptaś się ucywilizował :) pięknie je, załatwia się tylko do kuwety, nie boi się psa (traktuje go z dużym zaciekawieniem, ale zero agresji czy strachu), uwielbia się miziać, pięknie mruczy no i oczywiście potrafi śpiewać nie gorzej od Pavarottiego :) ah i bardzo jest czyściutki
na ręce daję się brać, ale czuje się niepewnie jeszcze i po chwili delikatnie się wyrywa (bez pazurów czy pisków oczywiście!!poprostu schodzi z kolan i kładzie się obok człowieka oczekując na pieszczoty)
tak więc kot jest naprawdę kochaniutki, jeszcze trochę nieśmiały (zwłaszcza w dzień się troche boi i raczej nie wychodzi zza łóżka), ale wieczorami zmienia się diametralnie - lata, skacze, śpiewa, mruczy....cudo łaciate moje :)
także szukamy domku już całkiem oswojonemu, kochanemu 8 miesięcznemy Ptasiowi....KOMU?

ps. postaram się o aparat zaraz po świętach i napstrykam Ptasiowi zdjęć - sami zobaczycie jaki on piękny :) a jakie ma wieeelkie oczy :)
normalnie cud miód i orzeszki :lol: :lol: :wink:

Corse

 
Posty: 247
Od: Śro sie 06, 2003 15:18
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Post » Nie mar 27, 2005 15:41

Corse pisze:No nareszcie jest chwila, żeby coś o Ptaśku naskrobać :)
więc Ptaś jest już właściwie zupełnie normalnym, zadomowionym kotem :) śmiga po pokoju całkiem śmiało, wyleguje się na parapecie i pięknie śpiewa :) moja mama śmieje się, że on nie potrafi miauczeć tylko popiskuje...bo on za każdym razem "zjada" ł z miałłł....także zostaje miaaaa :lol: :lol: :lol: autentyczny śpiewak....tymbardziej, że trzyma się wysokich tonacji :) dziś (chyba w prezencie na święta ;) ) sam wlazł mi na łóżko, uwalił się i oczekiwał miziania 8O 8O 8O 8) byłam w szoku ;) co prawda nadal najbezpieczniej się czuje za wersalką na swoim kocyku, ale wieczorkiem, w godzinach swojej aktywności śmiało śmiga po pokoju i kradnie mi gumki do włosów....bo gumki to najfajniesza zabawka dla kota :) tak fajnie można je pacać łapką, a i w pysku da się nosić ;) tylko szkoda, że każda gumka kończy pod wersalką albo szafą.....no i oczywiście ja muszę ją wygrzebywać....nie jest łatwo :twisted: :twisted: ale czego się nie robi dla kota :roll:
obowiązkowym punktem każdego dnia jest ganianie za przynętą....za przynętę służy (bardzo dzielnie zresztą) mój bacik do jazdy konnej ;) jest taki fajny długi i ma na końcu kawałek sznureczka....noooo jaka z tym jest zabawa :lol: :lol: mi już ręka odpada od machania, kot dyszy i ledwie zipie, ale gania dalej :) po takim męczącym polowaniu, Ptaś zaczyna się dopominać (swoim wiecznym miaaaaa...) o michę....bo Ptaś wcale nie je jak wróbelek - wręcz przeciwnie :twisted: :twisted: po skonsumowaniu mięcha, załącza traktorka i łazi po pokoju z ogonem na sztorc dopominając się porcji głasków....nadal jednak prezentuje postawę "i chciałabym i boję się" ;) bo jak wyciągam rękę to jeszcze się uchyla, ale myślę, ze to tylko kwestia czasu....zresztą pisałam już że dziś rano wlazł mi na łóżko, uwalił się i dał się miziać :D:D:D także co tu dużo pisać....Ptaś się ucywilizował :) pięknie je, załatwia się tylko do kuwety, nie boi się psa (traktuje go z dużym zaciekawieniem, ale zero agresji czy strachu), uwielbia się miziać, pięknie mruczy no i oczywiście potrafi śpiewać nie gorzej od Pavarottiego :) ah i bardzo jest czyściutki
na ręce daję się brać, ale czuje się niepewnie jeszcze i po chwili delikatnie się wyrywa (bez pazurów czy pisków oczywiście!!poprostu schodzi z kolan i kładzie się obok człowieka oczekując na pieszczoty)
tak więc kot jest naprawdę kochaniutki, jeszcze trochę nieśmiały (zwłaszcza w dzień się troche boi i raczej nie wychodzi zza łóżka), ale wieczorami zmienia się diametralnie - lata, skacze, śpiewa, mruczy....cudo łaciate moje :)
także szukamy domku już całkiem oswojonemu, kochanemu 8 miesięcznemy Ptasiowi....KOMU?

ps. postaram się o aparat zaraz po świętach i napstrykam Ptasiowi zdjęć - sami zobaczycie jaki on piękny :) a jakie ma wieeelkie oczy :)
normalnie cud miód i orzeszki :lol: :lol: :wink:



:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 27, 2005 15:57

No, to z takim charakterem Ptasiek powinien expressowo wylądować w zakochanym domu :love:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2005 22:04

Na górę Ptaśku!!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 28, 2005 11:52

W oczekiwaniu na kolejne wieści od Corse, do góry Ptasia!!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 28, 2005 13:03

No nie, znowu Ptasio spada na dół.
Leć do góry :!: Do domku :D

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2005 16:47

Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka.. :oops:

agamuza dzięki za pomoc.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 28, 2005 19:21

Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka.. :oops:

agamuza dzięki za pomoc.. :D


Bardzo polubiłam Ptasia i wierze, ze on tez znajdzie swojego czlowieka. Mam nadzieje ze prędko. Dlatego marsz - raz, dwa - na górę :wink:

Aniu, gdyby nie to, ze moja Kota nie toleruje doroslych kocurow, Ptasio juz bylby u mnie w domu..

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2005 19:27

agamuza pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka.. :oops:

agamuza dzięki za pomoc.. :D


Bardzo polubiłam Ptasia i wierze, ze on tez znajdzie swojego czlowieka. Mam nadzieje ze prędko. Dlatego marsz - raz, dwa - na górę :wink:

Aniu, gdyby nie to, ze moja Kota nie toleruje doroslych kocurow, Ptasio juz bylby u mnie w domu..


agamuza, może to tylko kwestia czasu.. z moimi tak było..:wink:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 28, 2005 20:41

Anna Suffczyńska pisze:
agamuza pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka.. :oops:

agamuza dzięki za pomoc.. :D


Bardzo polubiłam Ptasia i wierze, ze on tez znajdzie swojego czlowieka. Mam nadzieje ze prędko. Dlatego marsz - raz, dwa - na górę :wink:

Aniu, gdyby nie to, ze moja Kota nie toleruje doroslych kocurow, Ptasio juz bylby u mnie w domu..


agamuza, może to tylko kwestia czasu.. z moimi tak było..:wink:


Niestety, ona poprostu nie znosi innych kotow w wieku ponad dzieciecym. Optymistycznie podjelam sie opieki kocurka mojej ciotki (wyjechala na jakis kurs) przez miesiac i mialam SAJGON w domu - zgroza poprostu, zęby, pazury, fuki, syki, warki przez caly czas; kocur byl mlody, nie mial roku, kastrat, bardzo przyjacielko nastawiony do otoczenia, o ona poprsotu szalala :evil: . Zamknelam je osobno, ale moja Kota prawie nie spala tylko warowala pod drzwiami i syczala. Ja rowniez przez to nie spalam, bo nie mialam serca jej albo jego w lazience zamykac. Kocica ze zlosci, ze nie moze sie dorwac do intruza oberwala mi praktycznie cala tapete w przedpokoju do wyskosci dla niej osiagalnej. Kot cioci sie zestresowal, a ja prawie w nerwice wpadlam przez ta dzikuske. I jeszcze jeden przypadek antypatii mojej koty - sąsiadka obok ma kotke, wypuszcza ja czasem na klatke schodowa na spacerek - jak tylko moja Kocica ja wyczuje, błyskiem jest pod drzwiami i sie wscieka - rzuca sie na drzwi, drapie, wrzeszczy jak tylko potrafi najglosniej i najgrozniej - i doprowadza mnie do szalu :roll:

Przypuszczam, tzn. wiem, ze toleruje male kotki, poniewaz na dzialce pod Wawa znalazlysmy podczas spaceru jednego malucha ok. miesiecznego (znalazlysmy kotke i cztery kociaki, ale reszta juz nie zyla :cry: - kotke ktos otrul, wydaje mi sie, a reszta umarla z oslabienia - ocalil sie najsilniejszy), po wzieciu go do domu, podkarmieniu i leczeniu z KK, podczas calego pobytu moja Kocia wrecz sie nim opiekowala, lizala, gruchala do niego, tulila i wogole byla zachwycona. Wiec tak wyglada sytuacja z moja Kocica :roll:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2005 21:05

Kurczę.. A Ptaś razem z siostrami czeka od trzeciego miesiąca życia.. szkoda.. :(

Za domek!! :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 28, 2005 23:12

Kciuki za domek dla Ptasia!!

agamuza nie obrażaj się, proszę.. to nie było do Ciebie.. tylko o krówkach. Doskonale rozumiem Twoje racje i mam nadzieję, że dalej będziemy razem upać Ptysia do góry.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], label3 i 67 gości