

na poczekaniu napiszę tylko, że Ptaś jest coraz bardziej CUDOWNY!!!!

mam nadzieję, że niedługo będą nowe zdjęcia

pozdrawiamy,
ja i piękny, ćwierkający Ptasiu, nadal czekający na swojego człowieka



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Corse pisze:No nareszcie jest chwila, żeby coś o Ptaśku naskrobać
więc Ptaś jest już właściwie zupełnie normalnym, zadomowionym kotemśmiga po pokoju całkiem śmiało, wyleguje się na parapecie i pięknie śpiewa
moja mama śmieje się, że on nie potrafi miauczeć tylko popiskuje...bo on za każdym razem "zjada" ł z miałłł....także zostaje miaaaa
![]()
![]()
autentyczny śpiewak....tymbardziej, że trzyma się wysokich tonacji
dziś (chyba w prezencie na święta
) sam wlazł mi na łóżko, uwalił się i oczekiwał miziania
![]()
![]()
![]()
byłam w szoku
co prawda nadal najbezpieczniej się czuje za wersalką na swoim kocyku, ale wieczorkiem, w godzinach swojej aktywności śmiało śmiga po pokoju i kradnie mi gumki do włosów....bo gumki to najfajniesza zabawka dla kota
tak fajnie można je pacać łapką, a i w pysku da się nosić
tylko szkoda, że każda gumka kończy pod wersalką albo szafą.....no i oczywiście ja muszę ją wygrzebywać....nie jest łatwo
![]()
ale czego się nie robi dla kota
![]()
obowiązkowym punktem każdego dnia jest ganianie za przynętą....za przynętę służy (bardzo dzielnie zresztą) mój bacik do jazdy konnejjest taki fajny długi i ma na końcu kawałek sznureczka....noooo jaka z tym jest zabawa
![]()
mi już ręka odpada od machania, kot dyszy i ledwie zipie, ale gania dalej
po takim męczącym polowaniu, Ptaś zaczyna się dopominać (swoim wiecznym miaaaaa...) o michę....bo Ptaś wcale nie je jak wróbelek - wręcz przeciwnie
![]()
po skonsumowaniu mięcha, załącza traktorka i łazi po pokoju z ogonem na sztorc dopominając się porcji głasków....nadal jednak prezentuje postawę "i chciałabym i boję się"
bo jak wyciągam rękę to jeszcze się uchyla, ale myślę, ze to tylko kwestia czasu....zresztą pisałam już że dziś rano wlazł mi na łóżko, uwalił się i dał się miziać
:D:D także co tu dużo pisać....Ptaś się ucywilizował
pięknie je, załatwia się tylko do kuwety, nie boi się psa (traktuje go z dużym zaciekawieniem, ale zero agresji czy strachu), uwielbia się miziać, pięknie mruczy no i oczywiście potrafi śpiewać nie gorzej od Pavarottiego
ah i bardzo jest czyściutki
na ręce daję się brać, ale czuje się niepewnie jeszcze i po chwili delikatnie się wyrywa (bez pazurów czy pisków oczywiście!!poprostu schodzi z kolan i kładzie się obok człowieka oczekując na pieszczoty)
tak więc kot jest naprawdę kochaniutki, jeszcze trochę nieśmiały (zwłaszcza w dzień się troche boi i raczej nie wychodzi zza łóżka), ale wieczorami zmienia się diametralnie - lata, skacze, śpiewa, mruczy....cudo łaciate moje
także szukamy domku już całkiem oswojonemu, kochanemu 8 miesięcznemy Ptasiowi....KOMU?
ps. postaram się o aparat zaraz po świętach i napstrykam Ptasiowi zdjęć - sami zobaczycie jaki on pięknya jakie ma wieeelkie oczy
normalnie cud miód i orzeszki![]()
![]()
Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka..![]()
agamuza dzięki za pomoc..
agamuza pisze:Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka..![]()
agamuza dzięki za pomoc..
Bardzo polubiłam Ptasia i wierze, ze on tez znajdzie swojego czlowieka. Mam nadzieje ze prędko. Dlatego marsz - raz, dwa - na górę![]()
Aniu, gdyby nie to, ze moja Kota nie toleruje doroslych kocurow, Ptasio juz bylby u mnie w domu..
Anna Suffczyńska pisze:agamuza pisze:Anna Suffczyńska pisze:Baaaardzo proszę, niech ktoś wreszcie zajrzy do Ptasia i może...pokocha ślicznego krówka..![]()
agamuza dzięki za pomoc..
Bardzo polubiłam Ptasia i wierze, ze on tez znajdzie swojego czlowieka. Mam nadzieje ze prędko. Dlatego marsz - raz, dwa - na górę![]()
Aniu, gdyby nie to, ze moja Kota nie toleruje doroslych kocurow, Ptasio juz bylby u mnie w domu..
agamuza, może to tylko kwestia czasu.. z moimi tak było..:wink:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Antonioamuse i 98 gości