Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2015 20:35 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 07, 2015 21:55 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

klaudiafj pisze:Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)

Klaudio faktycznie barwne ale tez i wymagajace wyrzeczen, nie mialam dziecinstwa beztroskiego. Do szkoly baletowej poszlam jako 10 latka i nie mialam za duzo czasu i sily na inne przyjemnosci. Szkole wspominam bardzo milo bo mialam wspaniale kolezanki z ktorymi do tej pory mam kontakt, chociaz z niektorymi tylko na Fb bo sa za granica. Moja przyjaciolka z ktora jestem na zdjeciu mieszka w Niemczech inna we Wloszech inna w Szwecji itd. Jedna Elwira nadal tanczy, prowadzi Teatr Tanca Zawirowania i jezdzi po calym swiecie. A mnie zostaly wspomnienia....

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 22:02 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Wiem jak to jest Gosiu... taki wyjątkowy przyjaciel na zawsze zostaje z nami. I zawsze jego strata boli. Thomasek był sliczny, nie widziałam chyba nigdy czarnego persa.
Zastąpić nikt go nie zastąpi, ale i inne są do kochania. :201461

Faktycznie byl piekny i do tego taki przytulasny, zawsze wyczuwal moj smutek czy chandre i potrafil pocieszac, no i spal ze mna tzn na mnie. :lol: oecne koty tez lubie, sa inne bardziej indywidualne i takie na dystans, chociaz tez lubia byc glaskane i drapane ale to inne charaktery.Thomasek zawsze bedzie w moim serduszku. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 12:14 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Nie wiem czy używałyście lub używacie silikonowy żwirek dla kota. Mój syn sprowadził taki fantastyczny żwirek i dostałam na próbę. Jestem nim zachwycona, super pochłania zapachy jest bakteriobójczy. Antystatyczny - nie klei się do łapek, nie łapie kurzu , dlatego nadaje się dla kotów alergików i wreszcie nie mam żwirku rozniesionego po przedpokoju.
Podaję Wam link do sklepu internetowego jeżeli będziecie chciały wypróbować.
http://allegro.pl/zwirek-silikonowy-dla ... 76951.html

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 12:34 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)

Klaudio faktycznie barwne ale tez i wymagajace wyrzeczen, nie mialam dziecinstwa beztroskiego. Do szkoly baletowej poszlam jako 10 latka i nie mialam za duzo czasu i sily na inne przyjemnosci. Szkole wspominam bardzo milo bo mialam wspaniale kolezanki z ktorymi do tej pory mam kontakt, chociaz z niektorymi tylko na Fb bo sa za granica. Moja przyjaciolka z ktora jestem na zdjeciu mieszka w Niemczech inna we Wloszech inna w Szwecji itd. Jedna Elwira nadal tanczy, prowadzi Teatr Tanca Zawirowania i jezdzi po calym swiecie. A mnie zostaly wspomnienia....


No na pewno, ale miałaś za to coś innego, czego nie miały inne dzieci. Bywałaś na scenach teatrów i oper, w świetle fleszy :) To jest inny świat, dostępny dla wybranych.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 08, 2015 12:51 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

klaudiafj pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)

Klaudio faktycznie barwne ale tez i wymagajace wyrzeczen, nie mialam dziecinstwa beztroskiego. Do szkoly baletowej poszlam jako 10 latka i nie mialam za duzo czasu i sily na inne przyjemnosci. Szkole wspominam bardzo milo bo mialam wspaniale kolezanki z ktorymi do tej pory mam kontakt, chociaz z niektorymi tylko na Fb bo sa za granica. Moja przyjaciolka z ktora jestem na zdjeciu mieszka w Niemczech inna we Wloszech inna w Szwecji itd. Jedna Elwira nadal tanczy, prowadzi Teatr Tanca Zawirowania i jezdzi po calym swiecie. A mnie zostaly wspomnienia....


No na pewno, ale miałaś za to coś innego, czego nie miały inne dzieci. Bywałaś na scenach teatrów i oper, w świetle fleszy :) To jest inny świat, dostępny dla wybranych.

Masz rację świat inny, daje adrenalinę ale wymaga też ciężkiej pracy i podporządkowania, nie masz czasu na inne przyjemności.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 14:39 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Nie wiem czy używałyście lub używacie silikonowy żwirek dla kota. Mój syn sprowadził taki fantastyczny żwirek i dostałam na próbę. Jestem nim zachwycona, super pochłania zapachy jest bakteriobójczy. Antystatyczny - nie klei się do łapek, nie łapie kurzu , dlatego nadaje się dla kotów alergików i wreszcie nie mam żwirku rozniesionego po przedpokoju.
Podaję Wam link do sklepu internetowego jeżeli będziecie chciały wypróbować.
http://allegro.pl/zwirek-silikonowy-dla ... 76951.html


u nas się nie sprawdził bo Rudzia nie chciała sikać do takiego "używanego", jej trzeba od razu sprzątać
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76202
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 08, 2015 14:43 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)

Klaudio faktycznie barwne ale tez i wymagajace wyrzeczen, nie mialam dziecinstwa beztroskiego. Do szkoly baletowej poszlam jako 10 latka i nie mialam za duzo czasu i sily na inne przyjemnosci. Szkole wspominam bardzo milo bo mialam wspaniale kolezanki z ktorymi do tej pory mam kontakt, chociaz z niektorymi tylko na Fb bo sa za granica. Moja przyjaciolka z ktora jestem na zdjeciu mieszka w Niemczech inna we Wloszech inna w Szwecji itd. Jedna Elwira nadal tanczy, prowadzi Teatr Tanca Zawirowania i jezdzi po calym swiecie. A mnie zostaly wspomnienia....


a nie po tym zostały Ci dolegliwosci kręgosłupa?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76202
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 08, 2015 14:44 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Na razie zmieszałam z Benkiem i robią a zobaczę jak Benek się skończy. Dostałam do spróbowania to próbuję, niektóre koty tylko w ten robią. Moje nie chciały robić w kukurydziany i drewniany. Ale każdy kot ma swoje przyzwyczajenia i musimy to uszanować.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 14:49 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Na razie zmieszałam z Benkiem i robią a zobaczę jak Benek się skończy. Dostałam do spróbowania to próbuję, niektóre koty tylko w ten robią. Moje nie chciały robić w kukurydziany i drewniany. Ale każdy kot ma swoje przyzwyczajenia i musimy to uszanować.


moje mają teraz kukurydziany bo CBE+ się zepsuł
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76202
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 08, 2015 15:00 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Ale fajne skarby znalazłaś - zdjęcia :D Musiałaś mieć bardzo barwne życie, bardzo chciałabym o nim posłuchać :)

Klaudio faktycznie barwne ale tez i wymagajace wyrzeczen, nie mialam dziecinstwa beztroskiego. Do szkoly baletowej poszlam jako 10 latka i nie mialam za duzo czasu i sily na inne przyjemnosci. Szkole wspominam bardzo milo bo mialam wspaniale kolezanki z ktorymi do tej pory mam kontakt, chociaz z niektorymi tylko na Fb bo sa za granica. Moja przyjaciolka z ktora jestem na zdjeciu mieszka w Niemczech inna we Wloszech inna w Szwecji itd. Jedna Elwira nadal tanczy, prowadzi Teatr Tanca Zawirowania i jezdzi po calym swiecie. A mnie zostaly wspomnienia....


a nie po tym zostały Ci dolegliwosci kręgosłupa?

Na pewno tak bo jednak tyle lat zmuszałam ciało do ciężkiej pracy, to samo z kolanami które przeciążenia nie wytrzymały. Ale sądzę że bardziej siedząca praca przy komputerze też mi się do tego przyczyniła. Ale cóż SKS się zbliża... :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 16:48 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Na razie zmieszałam z Benkiem i robią a zobaczę jak Benek się skończy. Dostałam do spróbowania to próbuję, niektóre koty tylko w ten robią. Moje nie chciały robić w kukurydziany i drewniany. Ale każdy kot ma swoje przyzwyczajenia i musimy to uszanować.


Ja w ogóle przez żwirek to pójdę z torbami :roll:
Moja tygrysia sika często a potem w dodatku energicznie to "zakopuje", przez co rozwala te niby bryłki (mamy CBE+) i wybieram je takie rozwalone razem z dobrym żwirkiem niestety. Codziennie strasznie dużo muszę wywalać. Idzie mi miesięcznie 20 litrów, ale co poradzę, cieszę się że sporo pije i sika no i muszę to usuwać, przecież nie będzie używała brudnego żwirku. Taki silikonowy bym wypróbowała bo denerwuje mnie roznoszenie drewienek po domu, ale nawet nie wiem czy tutaj gdzies taki dostanę - nie widziałam nigdzie. Mój kolega używa jakiegos silikonowego dla kociąt, drobniutkiego jak pył, do spłukiwania w toalecie i bardzo sobie chwali.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto gru 08, 2015 21:47 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:
Gosiagosia pisze:Na razie zmieszałam z Benkiem i robią a zobaczę jak Benek się skończy. Dostałam do spróbowania to próbuję, niektóre koty tylko w ten robią. Moje nie chciały robić w kukurydziany i drewniany. Ale każdy kot ma swoje przyzwyczajenia i musimy to uszanować.


Ja w ogóle przez żwirek to pójdę z torbami :roll:
Moja tygrysia sika często a potem w dodatku energicznie to "zakopuje", przez co rozwala te niby bryłki (mamy CBE+) i wybieram je takie rozwalone razem z dobrym żwirkiem niestety. Codziennie strasznie dużo muszę wywalać. Idzie mi miesięcznie 20 litrów, ale co poradzę, cieszę się że sporo pije i sika no i muszę to usuwać, przecież nie będzie używała brudnego żwirku. Taki silikonowy bym wypróbowała bo denerwuje mnie roznoszenie drewienek po domu, ale nawet nie wiem czy tutaj gdzies taki dostanę - nie widziałam nigdzie. Mój kolega używa jakiegos silikonowego dla kociąt, drobniutkiego jak pył, do spłukiwania w toalecie i bardzo sobie chwali.

Ten jest grubszy i ma sporo niebieskich brylek co podobno swiadczy o bakteriobojczym i zapachobojczym zastodowaniu. Jutro im nasypie wiecej. Moja kolezanka tez uzywa silikonowego i jest bardzo zadowolona, ja sprawdzam i napisze co sadze.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 22:24 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Daj znać czy się sprawdził. COs podobnego znalazłam na irlandzkim zooplusie, więc jakby co przetestuję. Zastanawiam się też nad tym kukurydzianym bo podobno lepiej się zbryla a można go też splukiwać w wc.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro gru 09, 2015 8:03 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Daj znać czy się sprawdził. COs podobnego znalazłam na irlandzkim zooplusie, więc jakby co przetestuję. Zastanawiam się też nad tym kukurydzianym bo podobno lepiej się zbryla a można go też splukiwać w wc.


My mamy cat's best. jest świetny, spłukuje się właśnie w toalecie jest super wydajny, nic nie smierdzi z kubła na smieci wiec uważam ze jest lepszym rozwiązaniem, jak wstaje w nocy i jestem zaspana, to nie widze jak ide i nie mam jak omijać żwirku a ten drewniany jest dużo lepszy niż te "kamienie" :lol:

u nas tez rozwalają piasek na prawo i lewo, kiedyś wróciłam z pracy to drzwi ledwo otworzyłam, mamy kuwetkę na przedpokoju :mrgreen: ale ja to wszystko zbieram na szufelkę i do kuwety wrzucam z powrotem. nie wyrzucam do kubła. szczególnie ze w mieszkaniu czysto, latam z miotłą kilka razy dziennie 8O

Gosiu, zdjęcia piękne, miałam piękny epizod w swoim życiu!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Marmotka, Paula05, pibon i 142 gości