Bytomskie Łobuzy cz. 6 :) zdjęcia str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2015 20:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Z domem opieki trzeba uważać. Są różne. Trzeba się wcześniej wybrać do upatrzonego i podpytać pensjonariuszy o opinię. Doobrz, jak w DPSie często starszą osobę odwiedza rodzina, bo wtedy personel bardziej się stara. :idea: Samopoczucie starszej osoby zależy także od tego na jakich współmieszkańców trafi.
To niestety często spotykana praktyka wobec starszych osób. Rodzina wykazuje troskę dopóki nie dostanie mieszkania, albo pieniędzy. Wtedy im się kończy motywacja, a starszej osobie opieka krewnych. Najgorzej, jak rodzina walczy o majątek i dzielą skórkę na niedźwiedziu. A jak niedźwiedź stary i słaby, to nawet się nogą boi tupnąć. Jestem zdania, że wszelkie prawo własności należy przekazywać wyłącznie w testamencie. Darowizna demoralizuje. Niestety.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon gru 07, 2015 20:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Co ja się nasłuchałam o DPS, teściowa pracowała tam 30 lat :|

cześć Klaudia,
zdjęcie piękne :1luvu: :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon gru 07, 2015 20:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

No mamy upatrzone domy starców. Jeden to taki do którego trafiła ta koleżanka - na najwyższym poziomie i to on się tak spodobał Cioci, ale chyba jej na niego nie stać :( 3200,- emerytury musiałaby mieć, a drugi to u mojej mamy DPS. Moja mama pracuje w DPSie. Z lokatorami też jest różnie, ale w tych dwóch dobierają odpowiednio i też ewentualnie można się dogadać. Oba te domy to domy otwarte - można sobie wychodzić, kiedy się chce i można mieć taki układ, że tylko na 5 dni a na weekend wyjść do domu. Ciocia dopiero to rozgryza. U córki nie może mieszkać i nawet to nie było by dla niej dobre, póki corka pracuje a w domu jest jej mąż niefajny. Ale i tak ona chce mieć towarzystwo ludzi w swoim wieku, a w domu naprawdę nie jest fajnie siedzieć - już nie ma do kogo sie odezwać. W tym roku zmarła jej sąsiadka i już została sama. Córka ją odwiedza codziennie, ale wiecie jak to jest. Co innego jakby wiedziała, że w niedziele odwiedzi ją rodzina - cały tydzień by na to czekała, a tak nie ma na co czekać. I ja bym tego tak nie rozumowała, ale ona mi się zwierza - powiedziała że żałuje, że wszystko oddała i przepisała nawet mieszkanie, bo wcześniej ją odwiedzali i się starali a teraz o niej nie pamiętają. Choć zadzwonią, ale nie przyjadą, a mieszkają w tym samym mieście - piechotą 20 min! To dla mnie jest nie do pomyślenia, bo mają też auta i prawo jazdy. Ja mam rower i jechałam przez 3 miasta do niej i zawsze super spędziłam czas.

U mojej mamy w DPSie jest super, tylko wiekszość pacjentów to... :/ Pielęgniarki to dla nich obsługa. Mają różne rozrywki a na nie nie chodzą. Ale część jest fajnych, ja bardzo lubię mame odwiedzać w DPSie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 07, 2015 21:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

dom starców nie brzmi dobrze :(
To takie straszne, że Ciocia ma taką rodzinkę.. że 20min piechotą nie chce się iść nikomu.... szkoda bardzo
Mi to się coś takiego w głowie nie mieści :(
ser_Kociątko
 

Post » Pon gru 07, 2015 21:17 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Dom starców to jest złe określenie - stare i ma negatywny oddźwięk. Dziś to się chyba inaczej nazywa. Do takiego domu jakie są w dzisiejszych czasach to sama chciałabym iść. W tym drogim mają mnóstwo zajęć, również artystycznych. Ciocia się śmieje, że jej koleżanka poszła do domu starców i została artystką. Mają tam naprawdę dobrze, prze wszystkim żyją pełnią życia. A u mojej mamy w DPSie też jest fajnie, bardzo lubię tam przebywać :)
No ale to fakt, że jest teraz jaskrawa różnica - jakie życie ciocia miała kiedyś a jakie ma teraz :( Mówi, że sobie tego nie wyobrażała w najgorszych snach, że tak będzie. No nic, ja się niedługo do niej wybieram. Może mi pozwoli zrobić porządne zdjęcie sobie. I będzie mi pokazywać albumy rodzinne, kolejny raz, bo zapomniała, że widziałam je już wielokrotnie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 07, 2015 21:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Strasznie to smutne, obecnie dzieci nie maja czasu czy nawet checi zeby opiekowac sie starszymi rodzicami ale taka jest obecnie rzeczywistosc. Mlodzi tylko pracuja i czasami nie maja czasu dla swoich dzieci. :evil:
Ale masz racje niektore DPS majs swietne warunki i ludzie starsi moga sie rozwijac i miec nowe pasje. Jeszcze na studiach mialam praktyki w Domu Kombatanta w Warszawie i tam tez jest batdzo dobra opieka, znam Dyrektorke i wiem ze bardzo sie stara zapewnic podopiecznym super opieke a i rozrywki tez. Mimo wszystko wolalabym byc w domu z bliskimi. :(

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 21:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Ale ciocia zajmuje się jej córka - jest u niej codziennie. Także to nie jest tak ze nikt. Ale to co było a to co jest to dwa różne światy.

Jak byłam dzieckiem to tez chodziliśmy co niedzielę do dziadków. Cała rodzina się spotykała. Chodziło się na każde urodziny do Cioci tez i na święta do babci. Teraz nie mam już babci wiec i kontakty w rodzinie się urwały. Juz nie ma tego zwyczaju ze się co niedzielę rodzina spotyka. Ja tez bym nie chciała co niedzielę chodzić do kogoś czy mieć kogoś u siebie. Zmieniły się czasy. Tez np moja mama pracuje na dwa etaty - jest babcia juz. Moje babcie były na emeryturze. A moja mama musi jeszcze długo pracować. To też przez to. Jednak ja codziennie chodziłam do babci na kawę swojej, czy dziadka jak został sam. Robiłam zakupy i uwielbiałam z nimi przebywać. Bardzo mi ich brakuje. Czułam się szczęśliwa przy nich i spokojna. Nigdy bym tak babci swojej nie zostawiła, babcia to skarb!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 08, 2015 12:03 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Miałaś bardzo sympatyczny weekend :)
Fajnie jest od czasu do czasu przyjąć gości, ugotować dla nich smaczny posiłek, posiedzieć i pogadać.
Ostatnio tak przyjmowałam Dziadka, Babcię i Ciocię. Zrobiłam wymyślne koreczki, Babcia dowiozła ciasto. Wszyscy byli zachwyceni.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto gru 08, 2015 12:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

No, tak inaczej, szczególnie że się nie spodziewali, że ugotuję normalny obiad :)

Ale dziś miałam sen - otwieram drzwi mieszkania a tam pudło. Biorę pudło do domu, otwieram a tam drobna kocia mama i 6 ledwo co urodzonych kotków. Wszystkie czarne, niektóre tylko z jakąś plamką białą. Byłam przerażona :mrgreen: Ktoś podrzucił mi koty i teraz będę musiała się nimi zająć, a potem szukać im domów. Pomyślałam, że może PixieiDixie i jou skuszą się na jednego czarnulca :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 08, 2015 12:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Dzień dobry Łobuziaczki! Bardzo fajna foteczka z Ciocią i Marysią :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 08, 2015 12:17 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

No tak - zawsze myślę o Marysi tak jak się mówiło o Maryi - Maryja zawsze dziewica, to ja zawsze jak patrzę na Marysi miny to sobie myślę, Marysia zawsze zadowolona :D

Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 08, 2015 12:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Klaudio czasami sny się sprawdzają :mrgreen: :ryk: :ryk: :ryk:
Uwielbiam takie domki, twój piękniejszy.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2015 12:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Moje wymarzone Święta byłyby właśnie w takim domku. W górach, w głuszy, śnieg po kolana, przyjaciele usadowieni na poduchach wokół palącego się kominka. I tak do Nowego Roku :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto gru 08, 2015 13:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Ja bym chciała mieć taki domek, na jakiejś wsi, gdzie są tak właśnie domki rozrzucone, blisko lasu (gdzie nie ma psów przy budzie, ani zwierząt do zjedzenia). Ja się wyleczyłam choć z kominka, bo też zawsze marzyłam o domku w górach z kominkiem, czy gdzie kolwiek byle by przy kominku, a teraz mam w domu to choć tyle z marzeń się spełniło :) Gdzie ten śnieg?! Co to za pora roku, jakaś piąta się tworzy.
Kupiłam wielkie bombki do ozdobienia techniką decoupage i muszę zrobić pudełko dla nauczycielki brata - nie chce mi się nawet na to patrzeć :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 08, 2015 13:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 6 :)

Właściwie to mamy 6 pór roku w klimacie umiarkowanym (termicznych) :wink: To, co teraz się dzieje idealnie się wpisuje w porę przejściową - przedzimie... choć te "przed-" się w ostatnich latach baaardzo przedłużają :? a takie typowe, które znamy, pory roku skracają :( W tamtym sezonie cieszyłam się bardzo, że nie było śniegu, bo dla małych i starszych psów, to jest horror. W tym roku jest biało za oknami, choć nie od śniegu, ino od mgły :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot] i 24 gości