Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 05, 2015 15:45 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Depresji mówimy stanowczo NIE! Bo ta jędza jak złapie to potem za łatwo nie odpuszcza. Więc najlepiej nie dać się złapać...
Można na przykład w tym celu obejrzeć dobry film:
Obrazek
Albo solidnie wygłaskać wszystkie koty :1luvu:

Gosiu, a takie plastry rozgrzewające próbowałas może? To znowu moja mama stosuje nieraz (wychodzi na to że ulgę przynosi i zimno od krioterapii i gorąco od plastra) i pomaga. Znaczy nie rozwiązuje problemu ale potrafi chwilowo pomóc na ból.

Dzisiaj mam wolną chatę, rodzinka pojechała do Konina do męża siostrzeńca na urodziny więc siedzę sama z moimi kotkami.
Właśnie dopiero wróciłam ze spaceru połączonego z zakupami aby nie dać się depresji kupiłam sobie kominek z zapachem trawa cytrynowa, może to nie zapach uspokajający ale ja go bardzo lubię. Robię sobie obiadek (taki spóźniony) mam naleweczkę i pooglądam jakiś dobry film, jeszcze nie wiem jaki a może jakiś balet .. :P albo komedię. W TV nic fajnego nie ma więc DVD włączę. Ale jeszcze czeka mnie sprzątanie bo przed kuwetą plaża i poroznoszone na łapeczkach po przedpokoju też.
Co do plastra to kupiłam taki fizjoterapeutyczny z borowiną i wypróbuję.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 17:46 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

I oby te wszystkie zabiegi pomogły.
U nas też dzis jakis taki jesienny nastrój, za oknem wichura, szaro-buro i ponuro. Kot też marudny, zaczepia mnie o zabawę a potem ledwo reaguje, nie chce na kolana, nie mruczy i ogólnie niedotykalska z niej dzis pannica. Spakowałam paczkę z prezentami dla rodziny w Polsce i dopiero to ją trochę wyrwało z dołka - osobiscie dokonała inspekcji każdej torby, kawałków papieru pakowego, pudełek - i uznała, że mogą być i nadają się do wysyłki. Umosciła się też w puchatym szlafroku dla przyjaciółki - cóż, będzie miała prezent z kocim futrem gratis :D
Teraz czas na kawę, a Stella znowu sama nie wie o co jej chodzi. Taki dzień...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 05, 2015 18:00 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:I oby te wszystkie zabiegi pomogły.
U nas też dzis jakis taki jesienny nastrój, za oknem wichura, szaro-buro i ponuro. Kot też marudny, zaczepia mnie o zabawę a potem ledwo reaguje, nie chce na kolana, nie mruczy i ogólnie niedotykalska z niej dzis pannica. Spakowałam paczkę z prezentami dla rodziny w Polsce i dopiero to ją trochę wyrwało z dołka - osobiscie dokonała inspekcji każdej torby, kawałków papieru pakowego, pudełek - i uznała, że mogą być i nadają się do wysyłki. Umosciła się też w puchatym szlafroku dla przyjaciółki - cóż, będzie miała prezent z kocim futrem gratis :D
Teraz czas na kawę, a Stella znowu sama nie wie o co jej chodzi. Taki dzień...

W Warszawie było słonecznie ale wietrznie, moje koty też takie zaspane i ja też też bym pospała ale trzeba odkurzyć i pomyć podłogi. Dopiero wyjęłam pranie i cały czas się kręcę a czas odpocząć bo jeszcze noc daleko. Każdy kot uwielbia paczki a co dopiero z prezentami. Ja też czekam na paczkę od przyjaciółki z Niemiec, ja się już na nią cieszę bo podobno mam mieć jakąś miłą niespodziankę. :P Ja jak dziecko już się nie mogę jej doczekać :lol: Koty też będą miały używanie bo paczka jest zawsze duża i też ma masę szeleszczących papierków.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 18:55 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Już jutro Mikołajki a ja już widziałam zapracowanego Mikołaj z prezentami dla naszych futerek. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 19:24 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosia no jaka depresja :201477 nie no depresji mówimy stanowczo nie :201477
z nami nie ma depresji :201413 :201413 :201413
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob gru 05, 2015 19:36 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

agusialublin pisze:Gosia no jaka depresja :201477 nie no depresji mówimy stanowczo nie :201477
z nami nie ma depresji :201413 :201413 :201413

Wiem że z Wami jej nie ma dlatego tak często do Was zaglądam. Ale czasami mam doła Obrazek
Nie lubię być bezczynna a niestety ostatnio mam małe możliwości być na pełnym chodzie i do tego znów przytyłam
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 19:40 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Znam to, przychodzi taki czas że nic się nie chce i nic nie cieszy, taki bezsens
Gosia ten czas unieruchomienia potraktuj jako tak dłuższy odpoczynek. Taki urlop.
Możesz tyle ciekawych rzeczy zrobić na jakie my nie mamy czasu :evil:
A jak sie naprawisz to znowu wrócisz do kieratu :smokin:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob gru 05, 2015 19:43 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Oj tak :roll:
Ale sie nie damy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob gru 05, 2015 19:45 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

agusialublin pisze:Znam to, przychodzi taki czas że nic się nie chce i nic nie cieszy, taki bezsens
Gosia ten czas unieruchomienia potraktuj jako tak dłuższy odpoczynek. Taki urlop.
Możesz tyle ciekawych rzeczy zrobić na jakie my nie mamy czasu :evil:
A jak sie naprawisz to znowu wrócisz do kieratu :smokin:

To faktycznie długi urlop aż za długi i dlatego tak narzekam ale masz rację trzeba to wykorzystywać na czytanie i nicnierobienie.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 19:49 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
agusialublin pisze:Znam to, przychodzi taki czas że nic się nie chce i nic nie cieszy, taki bezsens
Gosia ten czas unieruchomienia potraktuj jako tak dłuższy odpoczynek. Taki urlop.
Możesz tyle ciekawych rzeczy zrobić na jakie my nie mamy czasu :evil:
A jak sie naprawisz to znowu wrócisz do kieratu :smokin:

To faktycznie długi urlop aż za długi i dlatego tak narzekam ale masz rację trzeba to wykorzystywać na czytanie i nicnierobienie.
Obrazek


no właśnie :ok:
ja na przykład znowu dostałam ponaglenie z biblioteki żeby książki oddać
dodam jeszcze że wzięłam nawet trzy i żadnej nie przeczytałam bo nie miałam kiedy :evil:
Kurcze tyle rzeczy chciałabym zrobić, poczytać książki co uwielbiam, pocerować majty, poukładać w szufladach, pobawić sie z kotami i jeszcze innych rzeczy ale nie mam kiedy :evil: po prostu nie mam czasu :evil: na takie przyjemności dla mnie
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob gru 05, 2015 19:50 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Ja czytam przy jedzeniu :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob gru 05, 2015 19:54 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

A ja już wyczytałam pól biblioteki w szafkach posprzątałam ale mam zaległości w dokładnym sprzątaniu i umyciu okien ale niestety nie dam rady.... :cry:
Więc tak robię aby się nie zamęczyć.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 20:25 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:A ja już wyczytałam pól biblioteki w szafkach posprzątałam ale mam zaległości w dokładnym sprzątaniu i umyciu okien ale niestety nie dam rady.... :cry:
Więc tak robię aby się nie zamęczyć.



ja dzisiaj tylko przetarłam dół okien w kuchni bo już mi ogródka nie było widać i przylatujacych ptaków przez wynosowane szyby :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76205
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 05, 2015 20:30 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:A ja już wyczytałam pól biblioteki w szafkach posprzątałam ale mam zaległości w dokładnym sprzątaniu i umyciu okien ale niestety nie dam rady.... :cry:
Więc tak robię aby się nie zamęczyć.



ja dzisiaj tylko przetarłam dół okien w kuchni bo już mi ogródka nie było widać i przylatujacych ptaków przez wynosowane szyby :mrgreen:

Doły przecieram na bieżąco bo nosy cały czas tam siedzą przyklejone do szyby i wypatrują ptaszków. :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 05, 2015 21:16 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Podejrzałam Mikołaj jak wkłada do skarpety
Obrazek
To moje ulubione :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51, scott i 28 gości