Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 22, 2015 18:12 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Ostatni raz zsikała się w czerwcu, więc zdecydowanie zbyt często. Niemniej nie zdarza jej się tak po prostu zlać, tylko właśnie jak coś dziwnego się dzieje.
Poobserwujemy i będziemy działać. Zachowuje się normalnie.
Kołdrę i tak chciałam wyprać :twisted:

Saragossa jest bardzo fajna, byłaby całkiem przyjemnym miastem do mieszkania. Tyle, że ma parę minusów: ogromne upały w lecie (na każdym oknie klimatyzator) i kompletnie nieciekawe najbliższe okolice - płasko i szaro, no brzydko zwyczajnie. Ma bardzo przyjemne centrum, z tramwajami jakoś tak nieinwazyjnie wkomponowanymi w ulice i deptaki, że - jak normalnie boję się pojazdów szynowych, tak tam nie rzucały się w oczy.
Na starym mieście jest dzielnica zwana "El Tubo" (Rura) - pełna barów. Wiele miast ma takie właśnie kilka uliczek, na których są prawie wyłącznie bary i restauracje. El Tubo jest tak maleńkie, a jego ulice tak wąskie (jak nazwa wskazuje), że w lecie, gdy ludzie wylegną na ulice, miałabym tam niezłą klaustrofobię 8O
Atmosfera w piątek była bardzo fajna, masa ludzi, którzy niedawno wyszli z pracy, trochę wyglądających na artystów, hipsterzy i drwale w ilości ogromnej 8O

Drugim, najważniejszym zabytkiem jest Pałac Aljafería, wybudowany w XI wieku przez Muzułmanów. Mówi się, że wraz z Alhambrą i Meczetem w Kordobie, stanowi "trio" najlepiej zachowanych i najistotniejszych budynków arabskich. Po rozbudowie był siedzibą Królów Katolickich. Do środka nie weszliśmy, to było w sobotę 14.11 i zdecydowanie nie byłam w nastroju do zwiedzania spuścizny Islamu :evil: Następnym razem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie lis 22, 2015 19:30 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Podziwiam kulturę islamu, tę sprzed wieków. Mam nadzieję, że ten "nastepny raz" będzie niedługo...
Ekhem, ta całowana część żaby nazywa się głowa :rudolf: Mądrala Ci to mówi :smokin:
A z tą pościelą - nie płuczesz aby w jakimś płynie? Bo może zapach prowokuje?
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41920
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 22, 2015 19:39 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Nie, płyn raczej nie. Ją po prostu nadmiar świeżości powala :twisted: dlatego pościel trzeba zmieniać na raty, jednego dnia prześcieradło, drugiego poszewki.
Kaloryfery parzą, schnie jak złoto :) A w ogóle to na stacji benzynowej mam pralnię z suszarnią, muszę to wypróbować do odkłaczenia pościeli. Ciekawe, jakie ceny mają.

No w łepek żabkę pocałowałam, dobrze, że mnie nie opluł, bo one teoretycznie mają wodą z pyszczków lać :lol:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt lis 27, 2015 23:36 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Dopiero doczytalam, piekna opowiesc i foty! :D

Wspolczuje zsikania, dobrze, ze rzadko. A moze ona, nie czujac na swiezej poscieli Twojego zapachu, usiluje nalozyc swoj? :idea:
Bo jej nieswojo bez zadnego swojskiego?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob lis 28, 2015 10:22 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Bardzo możliwe. Zazwyczaj zmieniamy po kawałku, jednego dnia prześcieradło spodnie, a drugiego - wierzchnie.
Inna sprawa to ten odkurzacz. Ona udaje dzielną, zostaje w pokoju, ale tak naprawdę się go mocno boi. Nie będę już przy niej odkurzać.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob lis 28, 2015 17:32 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

A, śniegową fotkę i tu wkleję :) bo mi się bardzo podoba.
Obrazek

Mieliśmy jutro jechać na "layas"* ale jestem podziębiona od kilku tygodni. Więc albo jutro będę kompletnie chora (a zaraz idę na Andrzejki więc jest spore prawdopodobieństwo), albo pojechalibyśmy, postałabym na zimnie dwie godziny i bym się rozchorowała. Więc zrezygnowaliśmy. Szkoda mi, ale siedzę i kicham tylko. W mieście też będą święta jutro, więc w razie czego pójdę zobaczyć.

*O layas było tu:
viewtopic.php?f=46&t=120804&start=1440#p10881553

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob lis 28, 2015 17:56 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Ta fotka jest przepiękna, wklejaj, gdzie się da
:ok:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41920
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 01, 2015 7:10 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Jaka piramida! <3
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Wto gru 01, 2015 9:25 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Mnie sie one z cyckami kojarza :lol:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro gru 02, 2015 20:14 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Obrazek
Niebieskie wino żem sobie sprawiła :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro gru 02, 2015 23:13 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Wyglada jak atrament :lol:

Dobre?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Czw gru 03, 2015 9:17 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Smaczne, jak słodkawy szampan bez bąbelków. Ale głowa mnie dziś boli 8O a wypiłam tylko dwa kieliszki, plus dwa normalnego, czerwonego :x

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw gru 03, 2015 9:51 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Jak się kolor niebieski z czerwonym zmiesza, to wychodzi fiolet, czyli:
Obrazek
Nic dziwnego, że Cię głowa boli. :twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw gru 03, 2015 9:55 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

To skojarzenie jest absolutnie nieuniknione :lol: nawet bez mieszania.
Ale jak je zobaczyłam w necie to uznałam, że muszę spróbować, co to za cudo. Na lato by było fajniejsze, bo najlepiej smakuje bardzo zimne. No i nie jestem wielbicielką słodkawych win.
Ale doświadczenie cenne, bo dziwnie się takie coś do ust podnosi. Raczej nie pijam kolorowych drinków, więc wszystko w kolorze "dziwnym" wywołuje we mnie lekki opór :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw gru 03, 2015 11:30 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) - Śnieg!

Trzeba było przez chleb przecedzić :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33214
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 33 gości