Przelicznik jednostek, proszę o pomoc.

Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. Chodzilo mi tylko o rzucenie jakiegos pomyslu. Ja barfem nie karmi rowniez, a od kilku dni moj odmowil jedzenia jakichkolwiek chrupek, niby to dobre, ale tez stopniowo odmawia swoich dwoch rodzajow mokrego (wyniki sprzed tygodnia sa). Tak wyszlo, ze nie mam nic przemrozonego. Jak dotad dla zmiany smaku jadl niestety tylko wieprzowine, na wolowine patrzec nie chce, wiec czytajac, pomyslalam, ze moze dajesz cos, co mi do glowy nie przychodzi, a mozna by sprobowac. Nie chcialam Ci robic problemu, a widze, ze tyle trudu z tymi linkami sobie zadalas, przepraszam...
Teraz zjadl troche musu z Gurmetu. Zastanawia mnie, co z tauryna, gdy na dlyzsza mete bedzie chcial jesc te swoje saszetki tylko. Kiedys szarpnelam sie, kupilam w proszku, rozmieszalam z woda i doslownie ociupine dodalam do mokrego, zez nie chcial jesc, a tauryna niby niewyczuwalna...

Przepraszam za bledy, pisze na szybko z telefonu, jeszcze raz Ci dziekuje za odpowiedz.

Ale linki przeczytam z ciekawoscia, i dodam do zakladek, zrobilas mi gotowe kompendium wiedzy, wiec sie podszkole.
Pozdrawiam serdecznie :1luvu:

wraz z moim :201461

gantra pisze:Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. Chodzilo mi tylko o rzucenie jakiegos pomyslu. Ja barfem nie karmi rowniez, a od kilku dni moj odmowil jedzenia jakichkolwiek chrupek, niby to dobre, ale tez stopniowo odmawia swoich dwoch rodzajow mokrego (wyniki sprzed tygodnia sa). Tak wyszlo, ze nie mam nic przemrozonego. Jak dotad dla zmiany smaku jadl niestety tylko wieprzowine, na wolowine patrzec nie chce, wiec czytajac, pomyslalam, ze moze dajesz cos, co mi do glowy nie przychodzi, a mozna by sprobowac. Nie chcialam Ci robic problemu, a widze, ze tyle trudu z tymi linkami sobie zadalas, przepraszam...
Teraz zjadl troche musu z Gurmetu. Zastanawia mnie, co z tauryna, gdy na dlyzsza mete bedzie chcial jesc te swoje saszetki tylko. Kiedys szarpnelam sie, kupilam w proszku, rozmieszalam z woda i doslownie ociupine dodalam do mokrego, zez nie chcial jesc, a tauryna niby niewyczuwalna...

Jeżeli kot nie chce jeść, to niech je cokolwiek! Musi jeść. A w jakim stanie są jego zęby? Zepsute zęby, stan zapalny w jamie ustnej powodują ból i są częstą przyczyną tego, że kot nie je.
Jakie są te wyniki? bo nie mogę znaleźć.

Wyników tu nie podawałam. Pyszczek na szczęście ok. Zaczął jeść, okazuje się, że jest zakłaczony, pewnie mega, daję pastę, je papirusa, wymiotuje, je itd., ale kłaka nie wypluł

Może ktoś ma jakiś pomysł, co jeszcze na zakłaczenie?

gantra pisze:Wyników tu nie podawałam. Pyszczek na szczęście ok. Zaczął jeść, okazuje się, że jest zakłaczony, pewnie mega, daję pastę, je papirusa, wymiotuje, je itd., ale kłaka nie wypluł
Może ktoś ma jakiś pomysł, co jeszcze na zakłaczenie?

Szparagi wolno, ale skutecznie oczyszczają z kłaków nie tylko żołądek, ale i jelita. To wyczytałam kiedyś na wątku.
Później na "szparagi", wpadłam jeszcze przy okazji szukania info, na innych stronach.
Kłaczki może wydala z kupką ?

ps. A wyniki, możesz wrzucić, jak masz jakieś wątpliwości. Zawsze znajdzie sie ktoś, to się zna i naprowadzi :ok:

O, a o szparagach to nie słyszałam :idea:

Dzięki za info, poczytam

Poczytaj

Mam pytanie, do tych , którzy stosują tran. Który jest lepszy ?

http://oleofarm24.pl/product-pol-127-Tr ... 50-ml.html

http://www.strefalekow.pl/product/detai ... y-gal.html

Tran to zródło witaminy D, jesteś pewna, ze jej kotom brakuje?
Witaminę D mozna przedawkować.
Lepiej podawac oleje z łososia, bo to kwasy omega 3 głownie na sierść wpływają.

Poza tym czy koty dostają odpowiednie ilości wartościowego białka? Bo to tez ma wpływ na jakość sierści. Do tego mozesz suplementowac drożdże, one nie zaszkodzą, a tez cos tam na sierść wpływają.

O masz. Nie wiem czy im brakuje, czy nie.
Olej z łososia podawałam i jakoś ładnej sierści nie mają. Kiedyś jadły Purinę i sierść była przepiękna. Potem Applawsa ... Odkąd podaję suche lepsze , że dużo dobrego zwierzęcego białka ( niestety, bez suchego ani rusz, muszą mieć ), a do tego puszki , no i czasami wołowinę, bo raz na jakiś czas lubią, a sierść makabra.

na skóre i sierśc nie lepiej to?
https://animalia.pl/efa-olie-krople-30- ... goly/4841/
my mamy z tym preparatem bardzo dobre doświadczenia

KotwKratke pisze:na skóre i sierśc nie lepiej to?
https://animalia.pl/efa-olie-krople-30- ... goly/4841/
my mamy z tym preparatem bardzo dobre doświadczenia

Nie znałam tego,
Ale tutaj, z tego co czytam, to raczej stosuje się go przy problemach skórnych etc. Ty stosujesz dla zdrowych kotków ( profilaktycznie) ?

A wyczesujesz je porządnie?
Moje jak są niewyczesane to też tą sierść mają taką sobie. Czuć, że jest sporo martwej. Po wyczesaniu robią się o wiele miększe.
Do tego po oleju z łososia też jest lepiej, ale ja olej daję raz dziennie.
Fajną sierść też miały jak dodawałam do barfa kawałek surowego łososia, a kurczaka używałam organicznego. Jednak organiczne kurczaki są drogie i problematyczne do dostania.
Kocur ostatnio ma gorszą sierść od kotki... a wcześniej było odwrotnie. Chyba równowaga w przyrodzie musi być ;-)

Kotka dobrze reagowała na olej z kryla, kocurowi chyba lepiej działał Omega3 Gold z Olimpu w kapsułkach. Więc możliwe, że rodzaj oleju też ma znaczenie.
Teraz testuję Grizzly.

Tranu nie polecam w każdym bądź razie, bo nadmiar witaminy D jest gorszy niż jej niewielki niedobór. Mozesz ewentualnie kupic tran w małych kapsułkach i podawac raz na jakis czas. Ja dawałam czasami do mieszanek olej z rekina Iskial, bo akurat taki mam w domu. w kapsułkach się nie zepsuje szybko. Otwarty w butelce trzeba zjeść w 8 tygodni.

stosujemy zawsze w okolicach jesieni i wiosny właśnie profilaktycznie
producent podaje ze działa na skórę, ale poczytaj nawet komentarze pod linkiem, wiekszośc osób pisze właśnie o efekcie poprawy sierści
(znacznie mniej jej wypada, jest ładna, gesta i błyszczy się)
stosujemy chyba 6 rok i moge polecic z czystym sumieniem
mam taka trójkę które wogóle uwielbiaja efa oil i właśnie prosto z pipety wyluzuja

reszcie prosto do pyszczka, może nie przepadaja ale tez się szczególnie nie bronia

Porządnie, porządnie to nie. Nie za bardzo tolerują, więc na siłę nie za bardzo się da. Testowałam rożne szczotki, rekawice itd.Sierść niby mila w dotyku,ale wizualnie nieładna. Olej z łososia Lunderland podawałam długi czas, a wczesniej Salmopet. Nie ma poprawy.
A stosujesz te wszelakie algi mączki i inne cuda ?
Czytałam o oleju lnianym, polecany dla kotów ( tak, dla kotów ). Problem w tym,że ktoś mi tu pisal ( nie mam czasu teraz szukać ),że nie powinno podawać się go kociakom. Jest tyle sprzecznych informacji,że ja już nie wiem w co wierzyć.

Przelicznik jednostek, proszę o pomoc.

Kto przegląda forum