POKEMONY10- wiosna (i Glucur niezmiennie rulez)

[anulka111]

Koleżance się kreatywne myślenie włączyło?
(przy okazji, szacun za czujność rewolucyjną - godzina wklejenia postu powala na łopatki Wto lis 17, 2015 5:10)

Koleżanka wytrzeszczyła swoje piwne oczyska, szczęka jej opadła, przez twarz przeleciał skurcz, a potem distrzegła garnek.
Trudno opisać, to była scenka typu „raz w życiu się zdarza”.
Czujność ewolucyjna? Zaraz tam. Zwyczajnie sypiam nie za dobrze.

Gdzie się teraz robi zakupy typu worek 10 kg RC + 20 kg żwirku?
Kupię w Krakvecie jeśli nikt nie podpowie uprzejmie.

Edit: karkówka namoczona w solance wyszła dobrze. Pierwszy raz tak piekłem.
Namoczyć 12h, osuszyć, doprawić, owinąć folią, piec długo. Mniam.

zooplus lub kv w zaleznosci gdzie lepsza cena.

[zabers]

cu-kie-recz-ka? Jeden z moich ulubionych filmów.
https://www.youtube.com/watch?v=hwye2Ko7P2g#t=08m16s

Tego Zabersu to trzeba lekutko w bok kłujnąć a będzie pisać.

Film przedni - "Sam znam to uczucie"!

Nie do końca. Zakończyły się moje Bardzo Ważne (i Nie Mniej Uciążliwe) Sprawy Pracowe - stąd czas na łypanie zza węgła po forumach

[pogwizd]

Gluś, proszę ja kogo.
Prawie tak fajny jak Jedyny i Prawdziwy Oryginał.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... jecia.html

[anulka111]

cu-kie-recz-ka? Jeden z moich ulubionych filmów.
https://www.youtube.com/watch?v=hwye2Ko7P2g#t=08m16s

Tego Zabersu to trzeba lekutko w bok kłujnąć a będzie pisać.

Film przedni - "Sam znam to uczucie"!

Nie do końca. Zakończyły się moje Bardzo Ważne (i Nie Mniej Uciążliwe) Sprawy Pracowe - stąd czas na łypanie zza węgła po forumach

To skoro luz blus to ja poproszę skarpetki raz raz

No i poduchy by sie przydaly w grudniu

[jaaana]

Gluś, proszę ja kogo.
Prawie tak fajny jak Jedyny i Prawdziwy Oryginał.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... jecia.html

Niech się Zabers przyzna czy maczał palce w nadawaniu imienia

[zabers]

Nie tą razą, ale jak będzie trzeba - i to przyjmę na klatę

[zabers]

bazar jest (nie tylko na życzenie anulki) viewtopic.php?f=27&t=171932

jakby komuś coś, to zapraszam.
kot nieforumowy (więc bazar na Pchlim), ale jak najbardziej realny.można obejrzeć na FB .

[dalia]

bazar jest (nie tylko na życzenie anulki) viewtopic.php?f=27&t=171932

jakby komuś coś, to zapraszam.
kot nieforumowy (więc bazar na Pchlim), ale jak najbardziej realny.można obejrzeć na FB .

anulka nieobecna - będzie niepocieszona

[anulka111]

zdazylam zadyszke bede miala z dwa dni ,tak gnalam do domu

[zabers]

Ojtam, że zadyszkę, ale dałaś radę!

[anulka111]

Ledwo, ledwo a potrzebuje poduchy na prezenty

[zabers]

Byliśmy dziś z Glucem na kontroli u Nizioła.
Najpierw zachował się Nizioł - przywitał nas słowami : "I jak tam nasza gwiazda?"
Potem zachował się Gluc - pozwolił się osłuchać i (ale to już ze wspomaganiem w postaci Niezbędnego Kocyka Badaniowego*) zrobić sobie echo serca.
Echo - ok.
Płuca praktycznie wróciły do stanu wyjściowego - jak u zdrowego kota.

Ogólne wnioski -> trzy lata sterydów + liczne dolegliwości Gluca (między innymi: alergia, genetyczne plazmocytarne, wrażliwy przewód pokarmowy, skłonność do tycia, ...) sprawiły, że Gluc książkowym okazem zdrowia nie jest. Plan gry na następny rok: monitorowanie tarczycy, nerek, serca. Na nic z tych rzeczy Gluc chory nie jest, ale trzymać rękę na pulsie wskazane.

Generalnie jestem zadowolona ze stanu Gluca.
Nizioł też.
Ponieważ (z czym zgodził się Nizioł) z uwagi na ilość i jakość dolegliwości, Gluc jest prawdziwym "człowiekiem renesansu" - jego stan jest dobry.
Po prostu - da Vinci jest wśród nas, a wiadomo, że z kimś takim życie nie jest usłane różami



* - fenomen Niezbędnego Kocyka Badaniowego polega na tym, że jak Gluc jest CAŁY pod nim schowany uznaje, że wyszedł, nie ma go. Wtedy można wyciągnąć/odkryć dowolny kawałek Gluca i robić z tym kawałkiem wszystko: od pobierania krwi do memlania głowicą do echa serca. Gluc pozostaje niewzruszony, trzyma się wytyczonego kursu i ani drgnie

[Malk]

gratulacje za dobry stan Glusia i świetny pomysł z Kocykiem

[zabers]

No masz! Przy gabarytach i wadze Gluca,"sprytny myk" jest formą walki o przetrwanie... człowieka

[matka maruda]

I niech Glucur nadal tak trzyma