Witam Kochani ,nerwy troszkę odpuszczają ,ale dopóki nie zobaczę jak rudy funkcjonuje w domu będzie ciężko.
Nie wiadomo jak długo tułał się na działkach ,wczoraj był ciężko przerażony i my z Ewą również.
Dostał pojedynkę ,więc żadne towarzystwu mu nie grozi ,no i klatka .
Ewa będzie go wypuszczała ,ale tylko wtedy kiedy Ona tam będzie .
Chciałam też napisać że jesteście Wspaniali ,Niezawodni i Macie Ogromne Serca.

a długo się wahałam czy poprosić o pomoc
Wykaz wpłat ,niestety nie wszędzie są nicki więc pozwolę sobie napisać imię i pierwszą literę nazwiska.
Joanna P.W -50.
Anna S- -100
Joanna B -50
Anna P -50
alab 108 -50
Anna K. -100
Małgorzata A G.-40
Marysieńka -80
Livy -100
Tiama - 160
IrenaIK.-100
Kaja888-i Kasia -200
amms -100
YBenny -50
W sumie wyszło 1230
Jeżeli kogoś pominęłam bardzo przepraszam

i proszę o poprawienie mnie .
Rudemu nie pozostaje nic innego jak zdrowieć ,być grzecznym i szczęśliwym kotkiem
Fotki jakieś mam ,więc wstawię jak tylko komórka się podładuje ,pokażę też gdzie karmimy te biedaki ,tam strach samemu iść .
Wczoraj zagladałam do tych domków -altan ,boszsz co tam się dzieje ,hałdy śmieci pod sufit ,wszędzie stoją łózka ,ale tylko w jednym poczułam zapach człowieka ,żywego człowieka .
Na ścianie wisiał zegar i odmierzał czas i było to takie dziwne...
Postawiłyśmy jedna budkę ,zamieszkała w niej bura kocina chyba mama moich dzieciaków ,reszta gdzieś po tych dziurach się chowa.
Mam jeszcze jedną budkę i polar ,ale to chyba za mało.
Wczoraj czekał na nas ogromny krówek ,pełnojajeczny ,jeść krzyczał ,jeść..bura mamusia też ostro wsuwała ,reszty nie było ,lub nie chcieli wyjść.
Czarny podrostek to cud miód i orzeszki ,zdrowieje pięknie i pilnie szuka domku ,chociaż TYMCZASOWEGO!!!!!! jest cudny .miziasty ,delikatny....
Nie możemy nic sterylizować bo po pierwsze wykorzystałam wszystkie swoje koleżanki ,czyli talonów nie ma ,a po drugie po 10 dniach w cieple ,nie wypuścimy ich na ten mróz
Moja Malutka czyli siostra Sreberka ,coraz lepiej ,je ,bawi się jest cudna ,o ile brat ma różowe stópki to ona przy jasnym futerku ma czarne jak smoła..

i jest bardzo maleńka .
Sreberko po wczorajszych lekach lepiej ,pojadł ,bawi się no i nie ma gorączki ,dziś jedziemy na kolejne zastrzyki.
Uf ale się rozpisałam
