Koty Darłowo- 15 lat minęło :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 19, 2015 19:02 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

[quote="Madie"]Mam dobre wieści, chociaż nie wiem czy nie sama dla siebie tutaj piszę ;)

ja czytam, bo mnie interesuje... w końcu maczałam ( w tych gówienkach) palce :wink:

Ciesze się ze szczęścia Meli i z Twojego Madie też ...to to radość wielka, zyskać takie wsparcie; nich Meli się uda :ok:

Po pierwsze - Milutek został zaszczepiony. Udało się bezboleśnie, bez rozlewu krwi, jednak ma się fach w ręku będąc technikiem lat 20:) Tak przynajmniej mi powiedziała Pani Technik:P
Gratulację dla bohaterów. A jaką technikę pani technik stosowała?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw lis 19, 2015 19:34 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Zarzuciła mu koc na głowę, a potem przycisnęła do ziemi trzymając rękę na łopatkach, a drugą robiła zastrzyk.

Brzmi groźnie ale wszystko trwało 10 sekund - nawet nie miauknął;)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 19, 2015 20:24 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Czyli dobrze przećwiczona strategia, szybkość, zdecydowanie i kić nie ma czasu zorganizować oporu.
No może teraz się podda ?( oddziaływaniom wychowawczym 8) ) - znaczy kot się podda, nie Pani technik

Jeden wet w lecznicy do której chodzę ( i za którym nie przepadam bo za brutalny do kotów) dziczki załatwia tak - nie wyjmować z kontenerka, przyrzuca je kocem i gdzieś tam wbija igłę i wpuszcza w kota co trzeba( raz -to chodzio o szczepienie takich sporych podrostków, innym razem - premedykacja do badania)

Madie,widzę, że z tego tłumku kotów , który nagle się zwalił Ci się na głowę pamiętnego 18-tego to tylko trzy ogony zostały? To pusto u Ciebie :mrgreen:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw lis 19, 2015 21:03 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Zostały 3 ogony :)

Trwają negocjacje ;)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2015 13:24 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Po kolei

Jest źle, bo kotów ciągle pod dostatkiem, a rąk do pomocy nie przybywa. Jestem sama z łapaniem i wożeniem kotów do wetów na obecną skalę ( koty z Darłowa, okolicznych wiosek i Dąbek ). Kaśka pracuje od rana do wieczora, nie ma samochodu.... Nie wyrabiam się ze wszystkim, tym bardziej że teraz w domu jestem tylko na weekend, nie mam swojego samochodu tylko nadal muszę pożyczać od chłopaka, który przez to sam musi dostawać się do pracy mzką, a później do mnie busem ( wiem, że wiele osób tak żyje, ale on ma auto, którego tak naprawdę przez 2-3 dni w tygodniu nie ma... :roll: może to krótki czas, ale samej jest mi już głupio... a no i czasami zdarza się, że koty zostawią po sobie "zapach" w bagażniku albo nie daj Boże na siedzeniach... ) co znacząco utrudnia sprawę. Jest sporo kotów, które nie dadzą się łatwo złapać i czasami trzeba się trochę nałazić i nadenerwować, na co brakuje mi czasu kiedy wracam do domu w czwartek wieczorem lub bardzo wcześnie rano w piątek, a do wetów umawiam się na piątek godz. 9-10. Dodatkowo ten wpis był spowodowany tym, że nie złapałam kotki z ogromnym brzuchem, którą udało mi się złapać na drugi dzień :twisted: ale o tym za chwilę.... Dopiero trochę ponad miesiąc temu udało się przetransportować najpierw 8, potem 5 kociaków do DT pod Warszawą, a już kolejne czekają na pomoc... Brakuje domów tymczasowych; w sumie to chyba wcale ich nie ma oprócz Pani Mirki, która co chwila ma u siebie jakąś biedę i prężnie działa w adopcjach. Kaśka od wakacji ma u siebie na DT Antosia, a ja w domu mam już 8 kotów, co znacząco przewyższa wszelkie moje możliwości.... O tym też za chwilę, bo muszę oddać do adopcji chociaż 2-3 koty ( 4 koty są moje, świadomie zostały u nas na stałe, pozostałe 4 to "moje" przybłędy i to tutaj muszę zadziałać z adopcjami... :roll: ) A najbardziej potrzebujemy karmy... Doszła spora ilość po ostatniej mojej prośbie, ale karma już niestety rozdana.... Szybciej, niż doszła. Karma jest nam potrzebna w każdej ilości, nawet ta najtańsza ( chociaż niestety koty zaczynają się buntować i nie chcą już jeść Catessy ), żeby tylko było czym karmić. Ten wpis nie jest moim użalaniem się nad sobą, ale chciałam pokazać Wam, że mimo mojej ostatnio małej aktywności na forum, potrzeby i problemy nadal są DUŻE.

Tydzień temu wysterylizowałam 2 kotki, wykastrowałam 1 kocurka z działek w Darłowie i pomogłam złapać na sterylki 2 bezdomne kotki z Darłówka ( stadko z maleńkimi kociętami.... mają tylko jedną malutką budkę do dyspozycji na kilka/kilkanaście kotów ? ). Dodatkowo złapałam w Cisowie nową kotkę z wielkim brzucholem. Niestety nie mogła być operowana, ponieważ ma na brzuszku/sutku wstrętnego ropnia i na razie czekamy na zagojenie się, tak czekamy już od tygodnia i poczekamy jeszcze tydzień bo ropień dalej cieknie... Bałam się, że się okoci, ale o dziwo brzuch znacznie się zmniejszył, uff ! Kotką opiekuje się moja mama....
Obrazek

Obrazek

A to ta pani, która siedzi u nas już od tygodnia. Nazwałam ją Berta 8) Jest słodka, teraz łasi się i mruczy.... Nie ma większości zębów. Najczęściej robi poza kuwetą, na swoje posłanie !!!! Po sterylce wróci na wolność.
Obrazek

W odpowiedzi na moją prośbę o karmę, doszło do nas aż 108kg suchej Josery Josicat, 20kg suchej Pitti i 10kg suchej Smilli, 2 paczki suchego Whiskasa a także 72 mokre puszki, dziękuję wszystkim :1luvu:
Karma trafiła do:
- 18kg dla około 15 kotów z działek w Darłowie, które karmi starszy Pan ( 2 kotki i 1 kocurek sterylizowane tydzień temu są z tego miejsca )
- 18kg dla około 13 kotów z działek w Darłowie ( stąd pojechały kocięta do Madie, Carmen201 i Szalony Kot )
- 18kg dla około 15 kotów z wioski Cisowo, którymi opiekuje się starsza, niezamożna Pani
- 18kg dla 5 stałych i 4 dochodzących kotów Agnieszki z Darłowa
- 66kg + 24 mokre puszki dla niezliczonej ilości kotów w Dąbkach :roll:
Resztę puszek rozdzieliłam po trochę w różne miejsca, a Whiskas rozszedł się przy okazji rozwożenia karmy.
Kilka zdjęć kotów, które na pewno Wam dziękują :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Z 8 kociąt, które dzięki Kasi pojechały na tymczas pod Nowy Dwór Mazowiecki:
- Dreptuś, kociak w najgorszym stanie niestety umarł :( [*]
- jedna mała koteczka znalazła dom niewychodzący :ok:
- jeden kociak został ledwo odratowany, ale żyje i na razie jest jeszcze pod obserwacją
- potrzebne będzie wsparcie finansowe na kastracje dwóch większych kocurków, koszt to 140zł za dwa kocurki
- cały czas potrzebna jest karma i żwirek dla kotów....

Trochę zdjęć na potwierdzenie, że wszystko dobrze :ok:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dzisiaj wysterylizowałam koteczkę i kocurka z wioski Jeżyczki oraz wykastrowałam podrzuconego w Darłowie kocurka.
Obrazek

Obrazek

TO NIE KONIEC, ale zgłodniałam i CDN ;)
Ostatnio edytowano Pt lis 20, 2015 17:13 przez kinia098, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pt lis 20, 2015 16:59 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

No więc dalej

Kotkę z połamaną miednicą niestety musiałam uśpić [*]. Dla potwierdzenia, czy to na pewno uraz miednicy i czy nic złego nie dzieje się w środku ( kotka krwawiła z narządów rodnych ) zabrałam kicię do lecznicy w Koszalinie. Zrobiliśmy USG, RTG. Okazało się, że kotka jest cała zapchana kałem... Pęcherz też ogromny, wypełniony po brzegi. Poza tym innych urazów nie stwierdzono. Kicia została w lecznicy na kroplówkach, ponieważ była bardzo odwodniona i zrobiono jej lewatywę. Niestety, kicia nie załatwiała się sama, co było wynikiem urazu po wypadku.... Kiedy zabierałam ją w sobotę 07.11 z lecznicy, widziałam że już nie ma szans. Mimo kroplówek i leków była bardzo słaba. Nie chciałam jednak od razu jej usypiać. Chciałam, żeby jeszcze przez chwilę miała ciepło.... W sobotę jeszcze jadła, delikatnie mruczała i ocierała się o mnie główką. W niedzielę było już gorzej, nie chciała jeść, a wieczorem nie chciała się też już miziać. W poniedziałek wstawałam o 6:30, żeby szykować się na zajęcia. Było już bardzo źle, bardzo. Przez 2,5 godziny czuwałam przy niej, nie mogłam jej pomóc, cierpiałam razem z nią, tylko ja psychicznie, bo oczywiście nie mogłam skontaktować się z żadnym z wetów. Pierwsze lecznica otwierana było dopiero o 9 i tam też pojechałam. Jeszcze dodatkowo jedna firma taxi nie chciała mnie zabrać i dokładnie zapamiętałam sobie ich nazwę, a także w lecznicy spotkałam się z przykrą sytuacją ze strony oczekującej Pani, która mimo wszystko pomogła, bo zadzwoniła do wetów aby zeszli szybciej, bo kot już umierał..... Mysiu [*]

Obrazek

Zapłaciłam 200zł za badania i leczenie. A także 60zł za uśpienie. To sprawiło, że jesteśmy 110zł na minusie ( 60zł za uśpienie + 50zł paliwo za ostatnie wyjazdy na łapanki; rachunek wstawię później bo został w samochodzie ). Dziękuję też mojej siostrze za opłacenie leków u weterynarza u nas w Darłowie na kwotę 30zł.
Dodatkowy koszt, to 23zł za Neomycynę dla Berty.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 20, 2015 23:17 przez kinia098, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pt lis 20, 2015 20:54 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Kiniu podrzuć mi na pw numer konta, pensję mam 26 i po tej dacie coś Ci podrzucę.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2015 23:50 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Carmen201 pisze:Kiniu podrzuć mi na pw numer konta, pensję mam 26 i po tej dacie coś Ci podrzucę.

Dziękuję, wyślę :1luvu:

Madie, na bieżąco śledzę wątek, tylko nie mam kiedy na spokojnie usiąść i coś w miarę sensownego napisać, przepraszam :(
Ogromnie dziękuję Ci za pomoc dla tych kociąt ! Podaj mi Twoje dane do przesyłki na pw ;)
Gutek wygląda jak Pan domu ( i miasta? w tle za szybą ;) ), prezentuje się rewelacyjnie. Dziękuję za super dom dla niego !
No a Melcia, cóż. Oszalałam ze szczęścia, jak tylko przeczytałam wiadomość, jaki będzie miała dom! Aż musiałam pochwalić się karmicielce i Kasi :mrgreen: Przerosło to moje i chyba nie tylko moje, najśmielsze oczekiwania co do domku Meluni. Jestem zachwycona i wzruszona, że tej biednej małej chudzinie tak się trafiło !

Szalony Kot, trzymam kciuki za szczepienia małego :ok:

No i na koniec....

Te 3 kocięta ( kot czarno-biały nie szuka DT ) urodziły się na działce. Są malutkie i bardzo potrzebują domów tymczasowych. Karmi je starszy Pan i starsza Pani, ale kociaki raczej nie najadają się do syta, bo jest tam jeszcze kilka dorosłych kotów :( Maluszki boją się człowieka, na pewno będą wymagały pracy nad oswojeniem. Proszę, błagam o domy tymczasowe dla nich... One są malutkie, nie wiem czy dadzą radę jak przyjdą mrozy.... Nie mają żadnej ocieplonej budki, nie wiem gdzie śpią :( Przebywają w Darłowie, ale transport do dalszych miejscowości może uda się jakoś zorganizować...

Obrazek

Obrazek

Aktualne potrzeby:
- sucha karma w każdej ilości i każdej jakości....
- 110zł na wyjście z długu
- sucha i mokra karma oraz żwirek dla kociąt w DT pod Nowym Dworem Mazowieckim
- 140zł na kastrację dwóch kocurków w DT pod Nowym Dworem Mazowieckim
- sponsor/chętna osoba do ogłoszenia Antka, który siedzi u Kasi na DT już od wakacji....
- DT dla 3 kociąt z działek
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie lis 22, 2015 13:38 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Szukam dla tych maluchów miejsca w Koszalinie. Sąsiadka z mojego bloku zadeklarowała,że weźmie tri ( wiadomo :? ). Z myślą chyba o Ds - Dom ma swoje zalety- ma psa ze schroniska dwa koty, z tego jedna kicia siedzi już u niej długo, kocurek tez chyba ze schroniska. Ma swoje wady - nie osiatkowany balkon na 3-cim piętrze, podobno myśli o osiatkowaniu. Tez od razu zadzwoniła ( ta sąsiadka) do znajomej i namawia ją na drugiego kotka- Rudego- (wiadomo :? ,) może dwa... Tez pani z okolicznego zoologa, angażująca się w ratowanie okolicznych kotów w potrzebie ma szukac ratunku...
Wszystkim mówię, że będą mieli wsparcie w wecie i karmie... :?
Może coś się uda.
I pytanie - wiadomo jakie płcie to są? ( poza tri, bo to wiadomo)

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie lis 22, 2015 20:19 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Próba wstawienia obiecanych zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uff, udało się.
Mamy się dobrze:) Śpimy w łóżku, miziamy się bardzo, i fogle ;) TŻ oznajmia nieco sprzeciw przeciwko oddaniu Najsłodszego Kota Świata, ale ja będę twarda jak skała i oddam - najlepszemu domowi, z kocim towarzyszem bo Miś kocha inne koty. Jutro planujemy ogłaszanie. Kiniu przekaż proszę Pani Karmicielce, że dziękujemy za superkotka!
Ostatnio edytowano Nie lis 22, 2015 20:28 przez Carmen201, łącznie edytowano 1 raz

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2015 20:26 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Słodziak!
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2015 20:31 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

No ba! Już kilka lat tymczasuję ale tak bezproblemowego Kotka nie pamiętam. W dodatku parterowy jest, nie interesują go wspinaczki. Megagrzeczny i łagodny!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 25, 2015 18:25 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

zjawka pisze:Szukam dla tych maluchów miejsca w Koszalinie. Sąsiadka z mojego bloku zadeklarowała,że weźmie tri ( wiadomo :? ). Z myślą chyba o Ds - Dom ma swoje zalety- ma psa ze schroniska dwa koty, z tego jedna kicia siedzi już u niej długo, kocurek tez chyba ze schroniska. Ma swoje wady - nie osiatkowany balkon na 3-cim piętrze, podobno myśli o osiatkowaniu. Tez od razu zadzwoniła ( ta sąsiadka) do znajomej i namawia ją na drugiego kotka- Rudego- (wiadomo :? ,) może dwa... Tez pani z okolicznego zoologa, angażująca się w ratowanie okolicznych kotów w potrzebie ma szukac ratunku...
Wszystkim mówię, że będą mieli wsparcie w wecie i karmie... :?
Może coś się uda.
I pytanie - wiadomo jakie płcie to są? ( poza tri, bo to wiadomo)

Trzymajcie kciuki :ok:

Carmen201, dziękuję za urocze zdjęcia :1luvu:
Chętnie pomogę w ogłaszaniu jeśli trzeba :) Jak coś to prześlij mi dane do kontaktu, miasta na które mam ogłaszać i krótki tekst o młodym.
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Sob lis 28, 2015 23:57 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

Więc : Oto Shogun i Yoko -przy czym to ,że Shogun - to " on "(ten rudy) to tak z wyrazu twarzy typujemy 8)
Już nie na działce..... na razie pod opieką Kingi; coś dla nich mamy dalej , choć chciało by się najpierw wyprowadzić ich " na koty".....
[url][url=http://naforum.zapodaj.net/e5519274788b.jpg.html]Obrazek[/url][/url]
[url][url=http://naforum.zapodaj.net/47860c7030ce.jpg.html]Obrazek[/url][/url]
[url][url=http://naforum.zapodaj.net/74ebfdcf3cb6.jpg.html]Obrazek[/url][/url]
[url][url=http://naforum.zapodaj.net/16384792bf0e.jpg.html]Obrazek[/url][/url]
[url][url=http://naforum.zapodaj.net/3fb4cb2b61a9.jpg.html]Obrazek[/url][/url] Ta łapeczka 8)

Lekko dziczą, dobrze jedzą, super kuwetkują.
Shougun ma się dobrze, Yoko niestety gorzej - "chrumka" i bulgocze,jak Mela, oczka smutnawe, trzecia powieka wyszła :(

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie lis 29, 2015 0:31 Re: Koty Darłowo- prośba o karmę i żwirek, strona 18

A co z 3 Kociakiem?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości