Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

[ewar]

[ewar]

Po prostu nie wiem, jak opisać jakie cudowne mam koty.Nie wiem, które z nich lubią się najbardziej.Dzisiaj Monia ( tri) spała przytulona do Beni, Michaś przytulił się do Malwy, swojej mamy, a Bohun spał na Majce.Potem się zmieniło, przegrupowały się.Majka jest cudowna, szalona nieco, energiczna, ale najsłodsza z całej rodzinki.Wystarczy na nią popatrzeć, a już wywala brzuszek do miziania i mruczy jak dwa traktory.Jest dość mała, ale słodziutka jak miód.Fredek ją uwielbia, jest dla niej jak starszy brat, z którym może się pobawić, ale i który przytuli, umyje uszka i w objęciach którego jest bezpiecznie.Michaś to już kawał kota, jest naprawdę duży i grubasek z niego.Kocha spać, trudno nawet go czasem obudzić.Miewa sny i coś "gada" przez sen, co jest dość zabawne.Przybiera też niesamowite pozy.Miziak z niego okrutny.Monia jest piękna, chociaż ja kocham buraski najbardziej, ale tak obiektywnie to ona jest cudo.Chyba jest też najmądrzejsza z całej rodzinki, nie jest taka ufna do obcych, ale mnie już lubi.Ona pierwsza pakuje mi się do łóżka, pomiziam ją, a ona mruczy z zadowolenia.Malwy nie ma.Ona jest niewidzialna.Tak spokojnej kotki to dawno nie miałam, o ile w ogóle.Przede wszystkim ogranicza ruch do minimum i pewno dlatego jest grubaską.Uwielbiam ją przytulać, jest jak pluszowa zabawka, miękka i ciepła.To, że taka gruba to trochę moja wina, bo nie mam czasu bawić się z kotami.Malwa kocha wędki, laserek, sama jakoś nie bawi się tak jak to robią jej dzieci.One same się sobą zajmują.Wszystkie są kuwetkowe, wiedzą do czego służy drapaczek i naprawdę są dobrze wychowane.U mnie nie ma syków, warkotów, z resztą wklejam zdjęcia kanapy pokrytej kotami, bo jakoś na kanapie lubią najbardziej spać.Może to nieskromne, ale jestem taka dumna z moich kotów, tak się cieszę, że są zdrowe, mają piękną sierść i w ogóle są szczęśliwe, a to najważniejsze.Aha, pisałam, że Malwie łzawi wciąż oczko.Otóż, już nie Czyżby nabrała odporności i zwalczyła wirusa?

[ewar]

Michaś i Benia

I słodka Majeczka

[ewar]

Michaś

[felin]

Michaś

[ewar]

Wczoraj uszom i oczom nie wierzyłam Malwa leżała na pufie i coś powarkiwala, a Bohun wystartował do niej z łapami.Nie było to groźne, tak jakby dawał jej do zrozumienia, żeby się zamknęła.Bohun? Ta ciapa, która nigdy dotąd nie wykazała cienia niechęci nawet w stosunku do innego kota, o agresji nie ma nawet mowy.Prawdę mówiąc to śmiałam się, bo to było trochę zabawne

[ewar]

To parę zdjęć

Michaś

I grupowe

[ewar]

Monia

I Michaś, jakoś smutno wychodzi na zdjęciach.

Kociaki są przesympatyczne.

[ewar]

Cudne są te kotki Cała czwórka, każde inne, każde ma inny charakter.Malwa jest przespokojna, ogranicza ruch do minimum, jest pulchniutka, jak misio.Ożywia się, kiedy wyciągam drucianą szczotkę.Na sam jej widok mruczy jak traktor.Mogłabym ją czesać godzinami.Ona chyba jest szczęśliwa.Odchowała swoje dzieci, ma je przy sobie, widzi, że są zdrowe, wesołe, bezpieczne i sama może odpocząć.Nic jej nie potrzeba więcej do szczęścia, takie mam wrażenie.Je, śpi, chodzi do kuwetki i do misek, czasem się pobawi.Niczego nie zrzuca, ją można zostawić w sklepie z porcelaną, nie ruszy niczego.Nie odczuwa takiej potrzeby.
Monia jest przeciwieństwem swojej mamy.Ona ma ADHD, wszędzie jej pełno, wciąż biega i szuka zabawek.Nosi foliową kulkę w pyszczku i nią potrafi bawić się bardzo długo.Jest dość drobna, szczupła, bardzo zwinna.Potrafi wspinać się po balkonowej siatce aż pod sufit, co mnie przeraża.Nie jest bardzo proludzka, taka bardzo niezależna, co nie znaczy, że nie wywala brzuszka do miziania i przy tym nie mruczy.
Majka to z kolei najsłodszy przytulak, malutka, kochana koteczka.Ją lubią wszystkie koty, ona je również, no i jest wyjątkowo proludzka.Uwielbiam przytulać to małe ciałko, jest taka kochana, ma mięciutkie futerko, jest śliczna.Wciąż ma ochotę na zabawę, biega ze swoim rodzeństwem, z Fredziem, a przytula się do każdego kota.Benia jej matkuje, Bohun traktuje jak poduszkę, Fredek wciąż ją obejmuje łapkami i wylizuje uszka.To najbardziej wyprzytulany z moich kotów.
Michaś jest ogromny jak na swój wiek, będzie potężnym kocurem.Ma charakter podobny do swojej mamy, ceni sobie wygodne posłanko, lubi spać, śni mu się coś, bo wydaje często dziwne dźwięki przez sen.On jeden jest wielkim amatorem surowego mięsa, nawet nerek próbuje, w przeciwieństwie do mamy i sióstr, bo one jedzą głównie suchą karmę i gotową mokrą.Michaś jest duży, dorodny, ale to jeszcze kocie dziecko i potrzebuje bliskości innych kotów, lubi też być przytulany, pięknie przy tym mruczy.

[ewar]

Chciałabym podziękować Reni ( pirulasińska ) za pomoc .Dziękuję w swoim imieniu i Partyzantów

[felin]

Fajnie jest obserwować takie kocie przedszkole

[ewar]

Przedszkole to już nie jest, bardziej gimnazjum.Kotki są kochane, dobre i słodkie, śliczne i zdrowe, a domków na horyzoncie nie widać Nie sądziłam, że to tak będzie.

[ewar]

Koty lubią spać w torze z piłeczką

Michaś jest bardzo dużym kotkiem, ale to jeszcze koci dzieciak i musi się czasem przytulić.Tutaj ze swoją mamą

Kotki są zdrowe, biegają, szaleją na drapaku i nie tylko.Jedzą za trzech Naprawdę apetyty mają ogromne.Malwa powinna być nie diecie, jest bardzo gruba, ale jak to zrobić przy tylu kotach? Nie da się, zwłaszcza, że to kociaki, muszą dużo jeść, rosną przecież.

[ewar]

Dzisiaj kurier przywiózł paczkę z Zooplusa.Karma to pikuś, ale było:
a/tekturowe pudło
b/szeleszczący tunel
c/"poduszki powietrzne"
d/gratisowa zabawka, taka na chrupki, które kot musi wyciągnąć, żeby je zjeść.
Koty nie wiedziały za co się zabrać, nawet Mela się zainteresowała.Fredek i maluchy pakowały się na raz do tunelu, a on taki znowu duży nie jest.Fredek chwycił poduszkę powietrzną i wciągnął ją do tunelu, aby delektować się w samotności pogryzieniem jej totalnie.
Dzisiaj zabolało mnie serce Ugotowałam kości z kurczaka, zawsze na nich zostaje trochę mięsa, daję to zaprzyjaźnionemu psu, a rosół chętnie koty wypijają.Otóż, zostawiłam to w garnku do wystygnięcia i jakoś zapomniałam.Wchodzę do kuchni, a malutka Majeczka wyciągnęła największą kość na podłogę ( o bałaganie nie wspomnę ) i próbowała ją ogryzać.Kość była większa od niej.Natychmiast dałam wszystkim kotom jeść.Kociaki potrzebują dużo jedzenia, ale załapują się i dorosłe, które zdecydowanie powinny zeszczupleć.Jak to zrobić? Odganiać od misek? Nie umiem.Malwa jest chorobliwie już otyła, zaczynam się tym martwić.

[felin]

Ja po chamsku odstawiam grubego rudzielca jak się komuś ładuje do miski, bo chyba by pękł z obżarstwa
Czasem dodatkowo huknę jak jest wyjątkowo upierdliwy - na szczęście on się nie obraża