Fredzio, roczny, rudo-biały kociak, już w DS z Majką.

Wciąż nie możesz się otrząsnąć po starcie Smolika? :cry:

ewar pisze:Wciąż nie możesz się otrząsnąć po starcie Smolika?

Najgorsza była niedziela, czyli dzień po śmierci Smolika. Wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem udaru

Dzisiaj jest już lepiej ...

Brzózka pisze:
ewar pisze:Wciąż nie możesz się otrząsnąć po starcie Smolika?

Najgorsza była niedziela, czyli dzień po śmierci Smolika. Wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem udaru Dzisiaj jest już lepiej ...

Wiem, że to trudne.Ja musiałam pomóc odejść malutkiej Julci i Czarusiowi, do dzisiaj nie mogę oglądać ich zdjęć, mówić i pisać o nich już tak.

ewar pisze:

Jest przeeekochanym słodziakiem , naprawdę.

ewar pisze:Fredzio pozwolił Michasiowi się ssać...

no cudak.

Fredzia kochają inne koty, ale jak go nie kochać? Tutaj z Majeczką

Piękni są

Ech ten Fredzio.... :1luvu:

Fredzio jest kotem, którego kocham bardzo.Nie oddałabym go za żadne skarby, on sam jest skarbem, ale muszę być rozsądna.Mam swoje lata, a Fredzio jest młodziutki.Wiem, że każdy, kto go przygarnie pokocha go tak jak ja, bo po prostu nie da się inaczej i Fredzio będzie szczęśliwy.Nie jest mi łatwo oddawać koty, Klarcię opłakałam, ale ma super domek, podobnie jak inne byłe tymczasy i tak być powinno.Staram się bardzo zapewnić wszystkim kotom dobre życie, mają dobre jedzenie, mnóstwo miłości, co jest najważniejsze.Nie jestem jednak idiotką, która uważa, że tylko u niej kot będzie szczęśliwy.Nie oddam kota byle gdzie, aby tylko się go pozbyć, to oczywiste, ale jest mnóstwo fajnych ludzi, mnóstwo dobrych domków, tylko może trzeba na nie poczekać jeszcze trochę?
Aha, Fredzio rozdaje całuski, nie jest to urocze? :lol:

A to całuśnik. No nie pisałam,że tylko go kochać

Małe tygryski śpią na moim łóżku w nogach.Fredzio też by chciał, ale tam mało miejsca, no i przecież się ruszam, mogłam go kiedyś niechcący kopnąć.Kochany rudzielec wymyślił więc, że będzie spał na poduszce nad moją głową.I tak było :ryk:

Miałaś czym oddychać?

Spokojnie

Fredek spał nad moją głową, zmieściliśmy się.Tygryski w nogach łóżka.

Ja wczoraj zmieniłam pościel i od razu miałam trzech kocurów w łóżku :strach:

Wczoraj zasnęłam z Fredziem w objęciach :lol:

Tak jak z dzieckiem.To jest taki cudowny kot :1luvu:

Potrzebuje czułości, ale i ma potrzebę obdarzania miłością wszystkich dookoła.Wystarczy, że któryś kot się do niego zbliży, a już jest w objęciach Fredzia.Najczęściej Majka, ona też go bardzo lubi, ale ona lubi wszystkich.
Próbuję robić jakieś porządki, wyciągnęłam drabinę i sprawiłam kotom niezwykłą przyjemność :mrgreen:

Koty nie tylko szaleją, czasem spokojnie sobie leżą

Spory kotek z Fredzia

Jest śliczny i kochany :-)

Fredzio, roczny, rudo-biały kociak, już w DS z Majką.

Kto przegląda forum