Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.14-Maxio [*] za TM

MaryLux pisze:
Moli25 pisze:
MaryLux pisze:

Mirka takiego ma na ścianie

To teraz ma też w wątku

na ścianie trochę inny niz na wątku, to mam teraz dwa

klaudiafj pisze:Tosia też się drze - całe dnie dre jape z przerwą na spanie i jedzenie i czasem jak jest czymś zajęta i zapomni się drzeć, ale potem nadrabia Może te czarne tak mają Kitusia też się darła jakiś czas temu

Bożenki prawie nie słychać, tylko jak jedziemy z nią do weta to płacze, chyba bardzo nie lubi tam być :placz:

Biedulka

ale jeszcze pokaże na co ja stać jak wydobrzeje

Tosia tez była niemowa jak mówiłaś ; ) a teraz jest tak rozwrzeszczana ze drze jape nawet teraz jak pisze ten post

klaudiafj pisze:Biedulka ale jeszcze pokaże na co ja stać jak wydobrzeje Tosia tez była niemowa jak mówiłaś ; ) a teraz jest tak rozwrzeszczana ze drze jape nawet teraz jak pisze ten post

Tosia to tylko pyszczek otwierała przez pierwsze dni u mnie i jej nic nie było słychać, Bożenka to chociaż jakieś piski wydaje.
Ona dzisiaj też ma święto i właśnie gotuję jej udko, może zje, bo już dwie różne puszki jej dzisiaj otworzyłam i tylko troszeczkę zjadła

Ale będzie musiała się podzelić mięskiem z Tofikiem, bo on już nie moze się doczekać, kiedy będzie dobre do jedzenia, co chwilę idzie do kuchni i sprawdza :mrgreen:

No i Tosia też tak wybrzydza, a gotowanego już nie chce, a kiedyś tak jej smakowało. Ale znalazłam na nią sposób - jak nie chce jeść, bo jej nie podchodzi saszetka to otwieram jej tą puszeczkę niebieską, którą Ci pokazywałam - to nawet jak je jedną po drugiej to jej smakuje

I wszystkim moim kotom, także jak będziesz w markecie to kup sobie te puszeczki (czy w zoologicznym) zawsze warto mieć rezerwową karmę - czy jako smakołyk, bo to takie małe na trzy koty

. Ciekawe czy Bożenka zje gotowane udko. Wczoraj dałam kotom surową pierś z kurczaka i Tosia jadła

Marysia też, ale Marysi to musiałam przynieść na talerzyku na drapak i na leżąco jadła hehe

edit. a teraz się gonią z Marysią. Robiłam sobie śniadanie i miałam otwarte masło. Tosia wsadziła doń łeb

Dałam jej na talerzyk a masło zamknęłam, bo miałam takie w pudełku. Piszę do Ciebie a patrzę kątem oka, Tosia znowu przy maśle i sama otwarła sobie pudełko Ooo I wylizała resztę :roll:

edit. aha a żeby było śmieszniej to Tosia nawet jak spi a usłyszy, że jedzenie się szykuje jakiekolwiek to na złamanie karku biegnie - jest pierwsza do wszelkiego jedzenia, jak jakiś głodomór

A i tak wybrzydza

klaudiafj pisze:No i Tosia też tak wybrzydza, a gotowanego już nie chce, a kiedyś tak jej smakowało. Ale znalazłam na nią sposób - jak nie chce jeść, bo jej nie podchodzi saszetka to otwieram jej tą puszeczkę niebieską, którą Ci pokazywałam - to nawet jak je jedną po drugiej to jej smakuje I wszystkim moim kotom, także jak będziesz w markecie to kup sobie te puszeczki (czy w zoologicznym) zawsze warto mieć rezerwową karmę - czy jako smakołyk, bo to takie małe na trzy koty . Ciekawe czy Bożenka zje gotowane udko. Wczoraj dałam kotom surową pierś z kurczaka i Tosia jadła Marysia też, ale Marysi to musiałam przynieść na talerzyku na drapak i na leżąco jadła hehe

edit. a teraz się gonią z Marysią. Robiłam sobie śniadanie i miałam otwarte masło. Tosia wsadziła doń łeb Dałam jej na talerzyk a masło zamknęłam, bo miałam takie w pudełku. Piszę do Ciebie a patrzę kątem oka, Tosia znowu przy maśle i sama otwarła sobie pudełko Ooo I wylizała resztę

edit. aha a żeby było śmieszniej to Tosia nawet jak spi a usłyszy, że jedzenie się szykuje jakiekolwiek to na złamanie karku biegnie - jest pierwsza do wszelkiego jedzenia, jak jakiś głodomór A i tak wybrzydza

udko ugotowane i prawie zjedzone tzn zjadły pieski i małe koty, Rudzia nawet nie przyszła, jak to zwykle ona
Bozence zmiksowałam mięsko ale jakos tak dziwnie jadła, jakby jednak były za duze kawałki, a były drobniutkie i później jej jeszcze raz zmiksowałam z odrobiną wody w taki mus i widzę ,ze lepiej jej idzie

Ale dogadzacie kotkom

Niektóre dzieci tego nie mają tak kiedyś stwierdziła moja koleżanka widząc jak kroimy mięsko wołowe dla naszych sierściuchów i to był porządny kawałek mięska (pierwsza krzyżowa lub rozbeft) bo one taki lubią :strach:

Jak czytam u Was to też norma a ja już myślałam że jestem zakręcona :ryk:

Jak juz jestesmy przy "wnukach" Mirki to
Fuks dopiero teraz przemawiać zaczyna i to tak skromnie :lol:

np jak sie bawi i cos mu nie pasuje. Ogólnie nie gada, nie pyskuje, grzeczne dziecko, a gryzie jak nie wiem co

nie wiem jak go tego oduczyć ?
Z jedzeniem nie mamy zadnych problemów, je co mu do miski nakroje lub podam, Molki z reszta tez je :mrgreen:

tylko rybki nie potrafi jeść. Moli lubi, od wielkiego dzwonu parze jej mintaja. A Fuks radośnie podrzuca filetem rybnym :mrgreen:

Uwielbia drób, czy to udko czy to filet, co kolwiek zje.
Suche te je, aktualnie TOTW i mino ze miał swoja miskę z suchym dla dzieci to wyjadał Moli

wszystko pomieszalam :kotek:

Cudny kotek- zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia :mrgreen:

Gosiagosia pisze:Ale dogadzacie kotkom Niektóre dzieci tego nie mają tak kiedyś stwierdziła moja koleżanka widząc jak kroimy mięsko wołowe dla naszych sierściuchów i to był porządny kawałek mięska (pierwsza krzyżowa lub rozbeft) bo one taki lubią
Jak czytam u Was to też norma a ja już myślałam że jestem zakręcona

kiedyś jakaś baba w sklepie mięsnym pyszczyła, nie pamiętam już co kupowałam, ale jak powiedziałam ,ze dla kotów to była oburzona, że dzieciom tego niektórzy nie dają co ja kotom, głupia baba

Moli25 pisze:Jak juz jestesmy przy "wnukach" Mirki to
Fuks dopiero teraz przemawiać zaczyna i to tak skromnie np jak sie bawi i cos mu nie pasuje. Ogólnie nie gada, nie pyskuje, grzeczne dziecko, a gryzie jak nie wiem co nie wiem jak go tego oduczyć ?
Z jedzeniem nie mamy zadnych problemów, je co mu do miski nakroje lub podam, Molki z reszta tez je tylko rybki nie potrafi jeść. Moli lubi, od wielkiego dzwonu parze jej mintaja. A Fuks radośnie podrzuca filetem rybnym
Uwielbia drób, czy to udko czy to filet, co kolwiek zje.
Suche te je, aktualnie TOTW i mino ze miał swoja miskę z suchym dla dzieci to wyjadał Moli wszystko pomieszalam

Cudny kotek- zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia

a Fuksik już wymienił zęby na stałe? nie pamiętam w jakim to wieku przebiega

filetami rzuca bo może wolałby świeże rybki, moje zwierzaki lubią pieczone w folli

To niech kupi i da tym dzieciom . Pomaga jakimś ? Moze domowi dziecka ? Nie ?
No to niech idzie w diabły . :twisted:

co mnie dzisiaj natruł ten najmniejszy kot przy swoim święcie :strach:

od rana prawie nie jadła, dopiero niedawno wzięła się za gotowane udko kurze i zjadła
nie wiem co jej nie pasowało :roll:

teraz to już miała taką masę ,ze nic nie musiała gryźć tylko wylizywała miskę

barbarados pisze:To niech kupi i da tym dzieciom . Pomaga jakimś ? Moze domowi dziecka ? Nie ?
No to niech idzie w diabły .

nie wdaje się w takie głupie dyskusje bo szkoda mojego zdrowia
ale masz rację, wiele jest takich co nikomu nie pomagają a zawsze mają cos do powiedzenia

One pomagaja . Nam . Odnalexc właściwą scieżkę . Bo przecież bez nich nie wiedziałybyśmy , co robić . :twisted:

Tosia nie gryzie juz dawno

chyba że się na mnie wkurzy

Nie wiem czy wymieniła juz ząbki

Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.14-Maxio [*] za TM

Kto przegląda forum