STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

[Alienor]

I jak po wizycie? Lepiej?

[gatiko]

[MałgosiaZ]

Zgubiliśmy 400g wagi , Kostek nie je .

Próbuję karmić Conva strzykawką, ale i tak wylatuje drugą stroną.
Wczoraj dwa razy podlewałam kota NaCl z dodatkami (witC ,Ranic , Metoklopramid) .
Dziś w lecznicy dostał Dexafort ,Convenię , Betamox , 250ml Nacl (+Ranic , wit C , Metoklopramid , Ornityna) .
Pełen zestaw na 4 dni dostałam do podawania w domu.
No jest słabo

[feniks32]

Qrcze.. jakieś załamanie ewidentnie widzę od jelit albo trzustka Kostusiu proszę zacznij jeść

[agnieszka.mer]

Kostku, jedz, zdrowiej i żyj jak najdłużej

[MałgosiaZ]

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
to właśnie Kostek napisał kładąc łapkę na klawiaturze. Chyba chce dać znać ,że będzie lepiej.
Dziś przyszedł z resztą stada przywitać mnie gdy wróciłam do domu . A to duży plus.
I z własnej woli pojadł z mojego talerza lane kluski na rosole z kury z koperkiem. Drugi plus. Niech je cokolwiek .
Wiem że to działanie sterydu . Ale zaczyna chodzić i interesować się jedzeniem .

[czarno-czarni]

przytulamy z Babą Tetydą.

[gatiko]

Ciastusia i Biszkopcik, przytulają mocno Kostusia. I trzymają łapki, za zdrówko

[Alienor]

A my trzymamy i za Kostka i za Tetydę

[Kotimont]

Kostusiu mądrusiu, wiesz co dobre, więc wyjadaj z talerza.
Jak Duża mówi, że trzeba jeść to ma rację, wiesz o tym.
Choróbsko zwalczyć trzeba a do tego musisz mieć siły,

Tereszczak i banda

[MałgosiaZ]

No i koniec radochy .
Wczoraj wieczorem Kostek głośnym wrzaskiem domagał się o kolację . Zjadł pierś z indyka . Był bardzo ruchliwy , rozgadany , miziasty.
O świcie wszystko wyszło drugą stroną kota Już nie czarne (może choć krwawienie z żołądka ustało) ale się wylało.
Leży apatyczny , słaby ,nie ma mowy aby choć polizał jedzenie.
Steryd stracił swoją moc
Ruda rozpacz

[czarno-czarni]

przytulam...

[iwaka]

Szkoda,że nie potrafię Was choć troszkę pocieszyć.Przesyłam ciepłe myśli.

[gatiko]

kotenku

[alessandra]

No i koniec radochy .
Wczoraj wieczorem Kostek głośnym wrzaskiem domagał się o kolację . Zjadł pierś z indyka . Był bardzo ruchliwy , rozgadany , miziasty.
O świcie wszystko wyszło drugą stroną kota Już nie czarne (może choć krwawienie z żołądka ustało) ale się wylało.
Leży apatyczny , słaby ,nie ma mowy aby choć polizał jedzenie.
Steryd stracił swoją moc
Ruda rozpacz

nie wiem, co powiedzieć, takie wieści
ciepłe myśli ślemy , trzymajcie się , zaklinajmy los...