» Czw lis 12, 2015 18:52
Re: Dziwne zachowanie 5 miesięcznego Tysona
Jestem z powrotem. Spędziłam godzinę w gabinecie, do swojej wetki nie pojechałam i dobrze, jak się okazało po badaniu.
Najpierw wyniki morfologii, przepisze wszystko jak jest, bo nie znam się na nich.
WBC: 12,7 <5,5-19,5>
RBC: 9,78 <5,80-10,70>
HBC:12,0 <9,0-15>
HCT: 40,7 < 30,0-47,0>
PLT: 568 < 300-800>
MCV: 42 <41-51>
MCH: 12,2 <13,0-18>
MCHC: 29,3 < 31,0-35,0>
MPV: 10,6 <6,5-15,0>
LYM: 11,4% <0,0-99,0>
MON: 5,8 %<0,0-99,0>
GRA: 82,8% <0,0-99,0>
LYM: 1,4 <1,2-3,2>
MON: 0,7 <0,3-0,8>
GRA: 10,6 <1,2-6,8>
czekam jeszcze na rozmaz ręczny, bo ma mało czerwonych krwinek, możliwe, że się posklejały, maszyna tego nie wychwyci, ale to zapewne jutro się dowiem, bo na kontrolę muszę przyjechać.
Co się okazało? Po badaniu brzucha ( we wtorek też miał badany) wetka wyczuła jakieś kule, powiedziała, że to najprawdopodobniej treść pokarmowa, zaleciła RTG, więc zostało zrobione. Tyson się zatkał, dosłownie. Ma masę kupy, której biedny nie może wydalić. We wtorek mówiłam wetce, że zaczął robić ostatnimi dniami takie "bobki", to powidziała, że to normalne, tu z kolei usłyszałam, co innego, nie wyczuła niczego po badaniu brzuszka, a on ma tego sporo, widziałam zdjęcie i mam je zgrane na płytce. Dziąsła są opuchnięte, dlatego ma powiększone węzły chłonne, na razie kazały poczekać, może sytuacja się ustabilizuje, jak ząbki wyrosną wszystkie.
Miał zrobioną lewatywę, dostał w iniekcji na rozkurczenie Buscopan, działa p/bólowo i parafine do pyszczka, muszę mu ją podawać lub siemię lniane. Wszystko przez karmę bezzbożową i to, że dziadyga mała nie chce jeść mokrego. Gorączka jest od ząbków i stresu.
I co ja mam sobie teraz pomyśleć o swojej wetce? Nie mogłam się do Niej dodzwonić od południa, jutro rana zadzwonię i powiem jej, co jest przyczyną takiego samopoczucia, bidulka brzuszek boli i dlatego jest taki osowiały.
Proszę o opinie osoby potrafiące interpretować wyniki, z chęcią wysłucham Waszych opinii.
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają