Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 19, 2005 15:52

No wlasnie i nie wiem... Na razie sie nie powtarza, w nocy przestraszylysmy sie okropnie ale teraz.... gdyby Lunek byl "normalnym" kotem zrzucilabym to na klak czy cos w tym stylu- a tak to sie wszedzie doszukuje "drugiego dna" :oops: ( tyle ze ono czesto u niego jest, prawde mowiac... :roll: ) Poczekamy do poniedzialku, wtedy zobaczy go jego wetka, mam nadzieje ze bedzie ok. Dzisiaj troche sie na sloneczku wygrzewamy, pojedlismy kilka chrupek... Ale nadal samopoczucie niezbyt :( Ruszyloby sie wreszcie cos...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob mar 19, 2005 18:16

no niech sie w koncu zacznie Lunkowi poprawiać. trzymam cichutkie ale bardzo mocne kciuki za Twojego koteczka
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 19, 2005 22:18

Może to kłaczki?
Kiedys Jasiek tak mlaskał i ział z językiem na wierzchu po zastrzyku, ale to nie wyglądąło na kasłanie, czy wymiotowanie.
Trzymam
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 19, 2005 22:21

nan pisze:Ruszyloby sie wreszcie cos...

Niech się ruszy ku dobremu... trzymam za to :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 20, 2005 12:20

Nam chyba nie dane spokojne noce :? Dzis z kolei bylo rzyganko, akurat po jedzonku, do ktorego Luniak poszedl sam i zjadl z apetytem :(
W sumie tylko karma byla, troche bialej piany no i... trawka :evil: A ja chcialam Luniakowi przyjemnosc zrobic i taki ladny owies mu zprezentowalam, niepomna tego, ze moja Kicia rzyga kazdym zielskiem, niezaleznie od klakow. Bo klakow w pawiku nie bylo wcale, ani ani... :roll:

Teraz jest wszystko ok wiec mysle ze to bylo tylko z tego powodu. Owies wrocil do szafy :twisted: Krztuszenie sie tez nie powtorzylo od wczoraj ale i tak jutro powiemy o tym wetce.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto mar 22, 2005 10:46

Lunek znow wymiotowal dzis w nocy :( Najpierw bardzo chodzil i mlaskal a potem poszlo jedzonko, jakis klaczek tez tam byl... Martwie sie troszke, Lunio nigdy nie wymiotowal klaczkami wiec u niego to nie jest normalne, poza tym badz co badz to juz 2 pawik w ciagu 3 dni :?

Wczoraj zostal obadany przez wetke, mowila, ze pewnie mial poczatki jakiejs infekcji gardla ale dzieki podawanym lekom ja zwalczyl, w kazdym razie teraz nic niepokojacego nie widac. Tyle ze schudl mi Kocinka i siersc nieladna sie zrobila :(

Sama nie wiem... Moze te wymioty dlatego, ze przewod pokarmowy ma podrazniony, ostatnio dostawal antybiotyk doustnie, teraz zwiekszylismy dawke potasu, po nim ponoc czeste sensacje zoladkowe sa. Gotuje wlasnie siemie lniane, jesli to podraznienie to moze pomoze i wymioty sie juz nie powtorza. Bardzo bardzo na to licze, w przeciwnym razie znowu trzeba bedzie Lunka kluc i krew pobierac, pewnie jeszcze cos robic :( A ja juz tak bardzo chce zeby sobie Biedulek odpoczal, dopiero co zaczyna dochodzic do siebie po chorobie...Pocieszajace jest to, ze zaraz po rzyganku zjadlznowu troche, przyszedl sie miziac- nie wygladalo na to, aby czul sie zle. Zobaczymy...

I i zeby atrakcji bylo wiecej- Lunkowe lyse plamki przy pysiu, niewiadomego pochodzenia, ktore namietnie sobie Kocio wydrapuje, zaczely coraz bardziej wygladac jak grzybek :evil: Wetka pobrala wczoraj material na mykologie, zobaczymy... On ma slabiutka odpornosc i dostajeduzo lekow- moze faktycznie....?

O i jeszcze pozytywny akcent- mimo naszego totalnego braku talentu dorwalysmy aparat :oops: i tak oto Lunek wyglada:

http://upload.miau.pl/1/6885.jpg
http://upload.miau.pl/1/6886.jpg

i juz calkiem zmeczony i zrezygnowany
http://upload.miau.pl/1/6887.jpg
http://upload.miau.pl/1/6888.jpg
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto mar 22, 2005 14:38

pięknotka czarna :1luvu:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 22, 2005 18:35

Biedny chory Leneczek :(
Nan, oby już było tylko lepiej :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Wto mar 22, 2005 19:15

Cudak :1luvu:
Czarnuchy są silne mają magiczną moc :wink:
Luneczek wygra z chorobą :ok: trzymamy kciuki za chłopaka
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto mar 22, 2005 19:23

Nan, podawałaś lakcid przy antybiotykach? Pytam dziś już o to drugą osobę, ale to ważne przy spustoszeniu antybiotykami przewodu pokarmowego. :?
Jestem myślami przy pieknym Luneczku, musi się w końcu zacząć poprawiać. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 24, 2005 13:12

Z Lunkiem nie jest dobrze. Wczoraj mial bardzo zly dzien, dostal drgawek, myslalam, ze go strace... Dzis jest slabiutki, nie chce nadal jesc, nie wiadomo, co bedzie dalej. Znow zbyt duzo jest wapnia we krwi, weci, ktorzy wczoraj byli na Bialobrzeskiej i profesor Lechowski uwazaja, ze to nowotwor. Prawdopodobnie kosci choc byc moze jeszcze/lub jakis inny. Czekamy na wyniki badania parathormonu.

Lunek dostal Relanium, znowu bedziemy wyplukiwac wapn, chociaz poszedl do gory natychmiast,, z dnia na dzien po zaprzestaniu intensywnych codziennych kroplowek.

Wyglada to bardzo zle, juz nawet nie wiem, czy pisac o tym wzystkim na forum... Luneczek sie jednak nie poddaje, ma w sobie tyle sil i checi zycia ze mnie zaskakuje momentami... Wczoraj pobrali mu az 5 ml krwi :( a on zaraz potem przyszedl pomruczec na kolana...

To jest totalnie niesprawiedliwe :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw mar 24, 2005 13:17

Nan, wiem, że to niesprawiedliwe. Walcz o Luneczka z całej siły. Jestem z Tobą. Rozumiem.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw mar 24, 2005 13:18

nan pisze:To jest totalnie niesprawiedliwe :cry:

Nie jest sprawiedliwe i trudno się pogodzić zarówno z cierpieniami dzieci, jak i zwierząt. Bardzo Ci współczuję Nan, ale tak długo Luneczek walczy, może się jednak uda. Trzymajcie się. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 24, 2005 13:25

Luneczku biedniutki, okropniaste choróbska się do Ciebie przyplątały, dobrze że masz kochaną Panią obok siebie, sam wiesz ile radości daje jej Twoje mruczenie, walcz dalej czarnuszku..

Nikt nie mówił, że życie jest sprawiedliwe... niestety :cry:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw mar 24, 2005 13:56

Luneczku walcz z całych sił :ok: :ok: :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości