Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

[barbarados]

[dorcia44]

Dorciu popełniłam bigosik jeszcze rano był jakby mięsny ale jak się nim zajął Mariusz to się zrobił praktycznie bezmięsny no ale do poniedziałku może go jeszcze wzbogacę

bigosik jak dla mnie może być sama kapucha i grzybki ,no chyba że golonka

Basiu ,u mnie z kuwetą podobnie ,gorzej jednak jak jedna łajza usiądzie na górze i tą drugą łajzę leje przy każdej próbie wyjścia
To wszystko nic u znajomej jedna lała w środku a druga lała jej na łeb przez otwór po filtrze
Ryk ponoć był dziki
Kiepskie coś foty ,po kolejny zwaleniu przestanie działać

Chciałam dziś pomordować smrody ,w najlepszym wypadku pineskami do ściany ,ja tylko próbowałam pozamiatać podłogę ..




Takie chwile też się zdarzają

[Kalai]

cudne są.
Cieszę się ze nie mam zabudowanej kuwety

[dorcia44]

Wiatr u nas straszny ,ledwo dojechałam na kozie do weta ,nawet mnie zatykało ,za to cieplutko aż miło.
W nocy nie spałam ,kaszel ,katar ,ból .
Dziś nie pracuję ,będę łykała różne specyfiki ,może w końcu coś się ruszy ,to już ponad miesiąc jak zdycham
Cisza ,miło tak i przyjemnie
pytanie jak długo
Czarnej dziewczynce najtrudniej zrobić fotkę ,patrzę na nią i ona chyba nie do końca jest czarna ,od skóry biało srebrne futerko

Tak tylko przypomnę że szukam kogoś kto przygarnie na tymczas ze dwa maluchy ,osobiście polecam chłopaków i z adopcją problemów nie powinno być .
Srebrny jest wręcz jak aksamit ,ma też ciut inszą sierść ,dłuższą ,no i delikatny jest bardzo.
Dymek szałaput ,ale wzięty na ręce mruczy natychmiast .
Nie boją się człowieków i psów..

[kaja888]

Dorciu masz w domu samą słodycz

[dorcia44]

Dorciu masz w domu samą słodycz

Elu ,chętnie się podzielę

[barbarados]

[dorcia44]

Uprzejmie donoszę że chłopaki ważą o prawie pół kilograma więcej jeden przekroczył półtora drugi dobija do półtora
Dziewuszki zważę jutro.

a tak robią urwisy jak się już najedzą

oczywiście wszystko do wywalenia jeszcze takich głąbów nie miałam.

[Kalai]

pobojowisko straszne

[kaja888]

oj tak pobojowisko straszne ale jak są takie słodkie to wszystko im się wybacza
Ja będę miała nockę z głowy jeden z naszych Kociaków zaplatał się w garażu drzwi się zamknęły nie mógł stamtąd wyjść i miauczał, jak poszłam do ochrony żeby otworzył drzwi to się tak wystraszył że uciekł w najciemniejszy kąt nie mogłyśmy go znaleźć żadnego miauknięcia sąsiadka poszła do domu a ja zostałam sama drzwi się ciągle zamykały zastawiłam czujnik i szukałam, szukałam i nic, sprawdziłam którego kociaka brakuje na zewnątrz, chodziłam tak chyba z godzinę i żadnego odgłosu wracając do domu zobaczyłam przez szparę że na końcu garażu był Kociak, ochroniarz otworzył drzwi i biedaczek znowu się wystraszył i zapadł się pod ziemię
poprosiłam ochroniarza żeby patrzył w kamerę i jak zobaczy kociaka w pobliżu drzwi to żeby je otworzył, wróciłam do domu ale nie dało mi to spokoju poszłam z powrotem ochroniarz powiedział że kociak już był przy drzwiach i jak chciał je otworzyć to nadjechał samochód i kot znowu się spłoszył znowu nawoływałam słyszałam miauczenie prawie przy drzwiach i znowu nadjechał samochód zapadła cisza, szukałam na kolanach pod samochodami nie znalazłam w bólem serca wróciłam do domu, błagałam ochroniarza żeby patrzył w kamerę i żeby kociaka wypuścił ale czy mu się zechce
siedzę i myślę czy nic mu się nie stanie, jutro rano będzie rezolutny ochroniarz i może go znajdzie i wypuści, mam nadzieję że Kocia nie zginie w garażu pod kołami samochodu
jest mi przykro, że zostałam ostatecznie sama nikt mi nie pomagał w szukaniu

[kaja888]

Dorciu tuczysz te swoje Futerka ale jak jedzą tzn ze im smakuje .może jako paczusie szybko znajdą domki
jak Twoje zdrówko podkurowalas się przez niedziele chociaż trochę?
Ja na szczęście odetchnelam właśnie się dowiedziałam ze o 21.30 ale dopiero za 4 podejściem udało się Koci wreszcie opuścić garaż gdyby nie to moje molestowanie ochrony a byłam u niego z 10 razy to pewnie siedziała by tam nie wiadomo ile
Miłego dnia

[LimLim]

kaja888 to dobrze, że tak się skończyło
Musiał się mały strachu najeść

[dorcia44]

Elu ,na szczęście wszystko dobrze się skończyło ale wyobrażam sobie co czułaś
a ja znów na antybiotyku ,przed chwilą złapał mnie kaszel i świat zawirował ,osunęłam się w pełni jeszcze świadoma na podłogę ,to były sekundy ,niedotlenienie mnie dopadło .
Na szczęście było i minęło.
Na gazie stał garnuszek z bigosem i czekał na mnie.

Litwineczka jutro powinna mieć wyjęty wenflon .
Dziś odwaliła taką histerię i taki wrzask że już chciałam natłuc wetkę że jej krzywdę robi mała gryzła i drapała jak oszalałe zwierzę
Wenflon drożny ,łapka nie spuchnięta ,charakter ?

Reszta ok.

Raniutko byłam w hurtowni ,kupiłam gnoją krytą kuwetę ,koniec ze żwirownią tylko znów kasa poszła

Kalai ,jedzonko doszło ,bardzo dziękujemy i są 3 myszki których się wszyscy wystraszyli

[Kalai]

Coś strasznego, musisz bardziej o siebie dbać, mogło Ci się coś poważnego stać.
Ale masz strachulce, u nas myszka z dźwiękiem jest hitem, Lori łapie za ogon i z całej siły wali o podłoge
Urodzony z niej mordercą , Ambar sie bawi troszke bardziej humanitarnie.
Ciekawe jaką zabawę sobie z krytą kuweta wymyśla

[dorcia44]

Na razie kuwetka stoi otwarta i nic nikt się w niej nie chowa ,nie fruwa po całym mieszkaniu ,po prostu nie do wiary

tak sobie dziecko usnęło