To dalszy kawałek opowieści o przodkach Greebo i o tym jakie to geny jej w spadku przekazali.
Aby pociągnąć temat trzeba wprowadzić Sznurka.
Oto
CZYSTY SYJAM SZNUREK [url][url=http://naforum.zapodaj.net/7b2198e3fb2a.jpg.html]

[/url][/url]
Sznurek był spełnieniem marzenia o plątającym się po domu "syjamie". Wyszukany z ogłoszenia kocurek w starym typie "syjama" ( dziś to zdaje się kot tajski?), bez rodowodu
ofcourse.Przyjechał w 1994 r. jako kilkutygodniowy kociak i zapadł w pamięć jako kot niezwykły pod wieloma względami. NA "+", ale i na "-". Te"-" głównie z powodu jaj które nosił do końca swojego ok. 10-letniego życia. A na początku o jaja właśnie chodziło - miało się po obejściu plątać kilka syjamowatych kotków. Tyle ,że później zabrakło..........( w miejsce kropek należało by wstawić wiele rzeczowników) i te syjamowate, które przychodziły na świat nie spotkały z takim zadbaniem na jakie zasługiwały " upragnione" koty. Dziś sobie wyrzucam, że sama nie zawalczyłam zwłaszcza o takiego pięknego kocurka - choć może wtedy nie mogłam przewidzieć co go spotka. Pojawił się on w ok. rok po po przybyciu Sznurka, a matką była Hrabina. Był przepięknym, przemiłym kotem, podobnym do Syjamki, tyle, ze większym , dorodniejszym. Został przegnany z podwórka przez Sznurka gdy skończył rok, jak wiele, bardzo wiele innych młodych kocurków. Po prostu znikł, poszedł w las. Cień nadziei, że ktoś go przygarnął - był proludzki i piękny...
Może gdybym tam bywała częściej, to zauważyłabym co się święci
Zwyczajnie też nie wiedziałam, że tak się może dziać. Tak jak nie wiedziałam, że kocur może zagryzać kocięta - to kawałek tych "-" Sznurkowych...
A plusy? Taka scenka...Sznurek świetnie radził sobie z otwieraniem drzwi z klamki i był na tyle uprzejmy, że świadczył usługi swojej ukochanej suni, Funi ( nowofunlandka). Kiedyś zdumiał gości , gdy przerwał sobie drzemkę pod kaloryferem tylko po to, by podejść do drzwi i skoczyć na klamkę... okazało się, ze po drugiej stronie nieśmiało czekała Funia..... trzeba było ją do ciepłej kuchni wpuścić , a ludzie zajęci rozmowę nic nie słyszeli...
Córcią Sznurka była Syjamka , babcia Greebo...
C. d nastąpi ( kiedyś tam)
edit -wstawiłam rok przybycia Sznurka